Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Chojniczanie przeciwni planom burmistrza. Mieszkańcy nie chcą sprzedaży polany w Lasku Miejskim

Już blisko 1000 osób podpisało się pod petycją Stowarzyszenia Chojnicki Alarm dla Klimatu, by burmistrz Chojnic m.in. nie sprzedawał polany (boiska) w Lasku Miejskim. W piątek wieczorem, 10 czerwca, chojniczanie wybierają się na wspólny spacer do tego miejsca. Burmistrz uważa, że petycja to zła forma dialogu, bo są w niej zamieszczone również nieprawdziwe informacje, a to prowadzi do hejtu.
Byłe boisko, które dziś pełni rolę terenu rekreacyjnego w Lasku Miejskim w Chojnicach, może być sprzedane (fot. Olek Knitter | Zawsze Pomorze)

Całkowita powierzchnia Lasku Miejskiego w Chojnicach to około 50 ha. Po jednej stronie ulicy znajduje się około 9 ha i właśnie część tego miejsca, ok. 0,7 ha burmistrz – na prośbę jednego z przedsiębiorców – chce sprzedać. Aby tak się stało radni muszą jednak zmienić plan zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu (w Radzie Miejskiej burmistrz ma większość). Obecnie jest to odlesiona, zielona polana, schowana między otaczającymi ją drzewami. Dawniej było tu boisko, ale o tym pamiętają już tylko starsi mieszkańcy. Młodsi mogą się o tym przekonać tylko i wyłącznie dzięki starym, zniszczonym już bramkom, które pozostały w tym miejscu.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Dom dla seniorów, a może hotel zamiast boiska w Lasku Miejskim? Pomysł burmistrza Chojnic nie wszystkim przypadł do gustu

Wąskie interesy prywatnego inwestora nie mogą górować nad szeroko rozumianym interesem publicznym wszystkich mieszkańców Chojnic i ich podstawowych potrzeb. Nasz 150-letni Lasek Miejski zabezpiecza zdrowie i dobrostan wszystkich mieszkańców Chojnic. Nie ma takich pieniędzy, gdyby oszacować wartość i cudowność tego, co daje nam Lasek na przestrzeni aż przeszło jednego stulecia

Stowarzyszenie / Chojnicki Alarm dla Klimatu

Obecnie burmistrz Chojnic Arseniusz Finster wykorzystuje różne narzędzia i kanały (m.in. konferencje prasowe, sesję Rady Miasta, miejskie media społecznościowe oraz media), by promować swój pomysł sprzedaży tego fragmentu Lasku Miejskiego.

- Planowanie przestrzenne musi być inspirowane i tak jest nie tylko w Chojnicach. Nasza oferta związana z nieruchomościami musi spełniać oczekiwania inwestorów, gdyż konkurujemy w tej kwestii z innymi samorządami. Koncepcja sprzedaży tego boiska, tej łąki ekologicznej jak mówią niektórzy, również powstała w wyniku inspiracji przedsiębiorcy oraz po burzy mózgów w urzędzie. W projekcie chcemy wyłączyć tylko 1,38 proc. powierzchni z prawie 52 hektarów pod ewentualną inwestycję, jak dom spokojnej starości. Jest to niezalesiona polana. W najbliższej okolicy znajduje się szpital wraz ze spalarnią odpadów medycznych oraz zakład pracy chronionej Spółdzielnia Inwalidów. Dodatkowo, zapisy planu obejmą resztę powierzchni „Lasku” ochroną przed jakąkolwiek ingerencją z zewnątrz. Środki pozyskane ze sprzedaży terenu o pow. 0,68 ha będą w 100 proc. reinwestowane w budowę terenów rekreacyjnych na Osiedlu Słoneczne – Leśne – uważa burmistrz Chojnic Arseniusz Finster.

Chojniczanie się temu jednak sprzeciwiają i już blisko 1000 osób podpisało petycję, w której apelują o utrzymanie dla całości Lasku Miejskiego wyłącznie funkcji lasu, w tym dla polany, o którą toczy się teraz cała batalia.

- Wąskie interesy prywatnego inwestora nie mogą górować nad szeroko rozumianym interesem publicznym wszystkich mieszkańców Chojnic i ich podstawowych potrzeb. Nasz 150-letni Lasek Miejski zabezpiecza zdrowie i dobrostan wszystkich mieszkańców Chojnic. Nie ma takich pieniędzy, gdyby oszacować wartość i cudowność tego, co daje nam Lasek na przestrzeni aż przeszło jednego stulecia. Polana jest miejscem zdrowia, odpoczynku, pikników, rekreacji i festynów wielu pokoleń chojniczan, a część leśnej polany bywała potocznie nazywana boiskiem - piszą w petycji członkowie Stowarzyszenia Chojnicki Alarm dla Klimatu i proszą o rezygnację ze sprzedaży tego miejsca oraz zachowanie dotychczasowego unikatowego charakteru całości Lasku Miejskiego jako oazy spokoju, kontemplacji, wolnej przestrzeni, oddechu i wytchnienia dla mieszkańców i dla przyrody. Według autorów petycji ma to być las i teren wolny od jakichkolwiek inwestycji miasta, typu boisko, basen, pole do gry, oświetlenie/zanieczyszczanie nieba, itp.

Ktoś, kto przeczyta tę petycję dojdzie do wniosku, że burmistrz Chojnic oszalał, gdyż chce sprzedać Lasek Miejski. A tak nie jest. Petycja nie jest formą dialogu. Rozmawiajmy, bo rozmowa ma sens, a brak rozmowy, prowadzi do hejtu.

Arseniusz Finster / burmistrz Chojnic

Zdaniem burmistrza Chojnic petycja to zła forma dialogu, gdyż prowadzi do...hejtu. Burmistrz wolałby spotkać się z autorami petycji oraz mieszkańcami oko w oko. - Ktoś, kto przeczyta tę petycję dojdzie do wniosku, że burmistrz Chojnic oszalał, gdyż chce sprzedać Lasek Miejski. A tak nie jest. Petycja nie jest formą dialogu. Rozmawiajmy, bo rozmowa ma sens, a brak rozmowy, prowadzi do hejtu – uważa Arseniusz Finster.

22 czerwca odbędą się publiczne dyskusje nad projektem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tego miejsca. Udział w nich mogą wziąć wszyscy zainteresowani. Dyskusje odbędą się w dwóch terminach. O godz. 10.00 w siedzibie Urzędu Miejskiego w Chojnicach (pokój nr 607) oraz o godz. 16.00 w Centrum Edukacyjno-Wdrożeniowym przy ulicy Piłsudskiego 30A.

Zanim jednak dojdzie do dyskusji, w piątek, 10 czerwca, chojniczanie wybiorą się na wspólny... spacer właśnie do tego miejsca, które burmistrz Chojnic chce sprzedać. Zbiórka o godz. 19.00 przy Lasku Miejskim.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama