Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Wynajął Ukraińcowi mieszkanie, którego... nie ma. Do Trójmiasta wracają oszuści mieszkaniowi!

Obywatel Ukrainy przyjechał do Gdańska na dwa dni, by odwiedzić niewidzianą od lat matkę. Znalazł na serwisie ogłoszeniowym OLX ofertę wynajmu, wpłacił zaliczkę. Na miejscu okazało się, że pod wskazanym adresem nikt mieszkania nie wynajmuje. Policja przestrzega przed sezonowymi oszustami mieszkaniowymi.
Gdańsk Aniołki
(fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze)

– Od dwóch lat nie widziałem matki – mówi Mychajło, który z Ukrainy trafił do Zielonej Góry. – Wreszcie trafiła się okazja, by odwiedzić ją w Gdańsku. Warunki, w jakich żyje mama, nie pozwalają na przyjęcie gości, więc wraz z żoną postanowiliśmy znaleźć na dwa dni kwaterę. Żona natrafiła na ogłoszenie w serwisie OLX. Dwa noclegi miały kosztować 400 złotych.

Zadzwonili pod podany numer, nikt nie odebrał. Jednak chwilę później z numeru: 574 795 973, oddzwonił mężczyzna. Przedstawił się jako Michał Lewiński i powiedział, że goście mogą przenocować w mieszkaniu przy ul. Emilii Plater 10a w Gdańsku. Równocześnie zażądał wpłacenia zaliczki.

– Przesłał numer konta, na które na poczcie przelałem 150 złotych – opowiada Ukrainiec. – W czwartek rano wsiedliśmy do pociągu. Już z trasy dzwoniłem do tego pana, ale za każdym razem słyszałem komunikat, że numer jest niedostępny. W Gdańsku wraz z matką pojechaliśmy do dzielnicy Brzeźno. I tam, gdzie mieliśmy zanocować, usłyszeliśmy od sąsiadów, że żaden Michał Lewiński w tym domu nie mieszka. Zniknęło też ogłoszenie z OLX.  Byliśmy załamani, bo dla nas każda złotówka jest teraz ważna. W dodatku tyle drogi, wydatki i przez oszusta trzeba wracać?

PRZECZYTAJ TEŻ: W Sopocie powstało nowe mieszkanie chronione. Co to takiego i komu będzie służyć?

Na szczęście, poruszona sytuacją pracodawczyni mamy pana Mychajło zdecydowała się udostępnić przyjezdnym nocleg i rodzina, po długim czasie, może spędzić dwa dni razem.

– Poszkodowany mężczyzna, niezależnie od wyłudzonej kwoty, powinien zgłosić się na policję – mówi  asp. sztab. Mariusz Chrzanowski, rzecznik prasowy KMP w Gdańsku. – Na pewno nie będzie zmuszony przyjeżdżać do Gdańska, zgłoszenie może przyjąć dowolny komisariat w miejscu zamieszkania tego pana. Nie będzie także przesłuchiwany w Gdańsku. Co więcej, zawiadomienie może zgłosić droga mailową.

Oszuści mieszkaniowi w Trójmieście. Policja apeluje o ostrożność

Policjant dodaje, że jest to pierwszy w tym roku sygnał o fałszywym wynajmie w Gdańsku. Jednak – jak przypomina – proceder ten szczególnie rozwinął się latem ubiegłego roku. Oszuści oferowali turystom miejsca w nieistniejących apartamentach od Zakopanego po Sopot. Tylko w Sopocie oszukano tak mieszkańców województw:

  • śląskiego,
  • wielkopolskiego,
  • warmińsko-mazurskiego,
  • kujawsko-pomorskiego.

– Najważniejsze są sprawdzenie wiarygodności wynajmującego, poszukanie w mediach takiej informacji, posprawdzanie adresów w wyszukiwarkach – radzi  asp. sztab. Mariusz Chrzanowski. – Część serwisów gwarantuje zwrot pieniędzy. Można poprosić o wysłanie zdjęć mieszkania z zewnątrz i wewnątrz, wówczas mamy możliwość porównania tych zdjęć w Google Maps. Pamiętajmy, że tańsze oferty obarczone są dużym ryzykiem.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama