Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Sprawa Amber Gold. Katarzyna P. wróciła do więzienia

11,5 roku pozbawienia wolności oraz 67,5 tys. zł grzywny – taki prawomocny wyrok pod koniec maja 2022 roku zapadł wobec współtwórczyni niesławnej gdańskiej spółki Amber Gold. Ponieważ żona skazanego na 15 lat więzienia Marcina P. od września 2021 roku odpowiadała przed sądem z wolnej stopy, musiała wrócić do zakładu karnego, ale o przedterminowe, warunkowe zwolnienie będzie mogła się starać już na początku jesieni 2022 roku.
Amber Gold, Zorro2212, CC BY-SA 3.0 <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0>, via Wikimedia Commons
(fot. Zorro2212 | CC BY-SA 3.0 | Wikimedia Commons)

Sprawa Amber Gold to jedna z najgłośniejszych afer w historii Gdańska, bowiem to tutaj znajdowała się główna siedziba ogólnopolskiej spółki, oferującej krociowe zyski zainteresowanym, by za jej pośrednictwem inwestować w szlachetne kruszce. Około 18 tysięcy klientów firmy w ciągu kilkunastu lat przekazało jej łącznie ok. 850 milionów złotych. Po głośnym rozbiciu firmy przez organy ścigania w wakacje 2012 roku z mniej więcej 650 mln zł zaległości finansowych syndykowi udało się odzyskać zaledwie 10 procent.

– Zysk jednego uczestnika grupy klientów jest bezpośrednio uzależniony od wpłat innego, późniejszego uczestnika. W tym wypadku taką strukturę finansową zorganizowała spółka Amber Gold, która nie generowała ze swojej działalności żadnych zysków, a jedyne zyski to były te, które pochodziły z wpłat klientów. Dopóki pojawiali się kolejni klienci spółki, którzy lokowali w niej swój kapitał, dopóty wcześniejsi klienci uzyskiwali zwrot kapitału – 30 maja 2022 roku relacjonował schemat działania piramidy finansowej Marcina i Katarzyny P. w ustnym uzasadnieniu prawomocnego rozstrzygnięcia sędzia Jerzy Sałata, przewodniczący składu orzekającego w Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku.

WIĘCEJ CZYTAJ TUTAJ: Prawomocny wyrok w sprawie Amber Gold 10 lat po wybuchu afery

Jak wyliczaliśmy wówczas, ponieważ skazane małżeństwo ma prawo do starania się o warunkowe, przedterminowe zwolnienie z więzienia po odbyciu 3/4 orzeczonych kar, skazany Marcin P., który za kratami przebywa nieprzerwanie od sierpnia 2012 roku, skorzystać z tego dobrodziejstwa będzie mógł mniej więcej na przełomie 2023 i 2024 roku. Natomiast Katarzyna P. – we wrześniu 2021 roku zwolniona z zakładu karnego, w którym przebywała od połowy kwietnia 2013 roku – analogiczne starania będzie mogła podjąć po odbyciu około 2,5 miesiąca wyroku, liczącego łącznie 11,5 roku. Kobieta w II instancji odpowiadała z tzw. wolnej stopy, ponieważ podczas tymczasowego aresztowania zaszła w ciążę z jednym ze strażników i urodziła dziecko, które wymagało jej opieki. Teraz jednak, o czym jako pierwszy poinformował serwis Trojmiasto.pl, skazana wróciła za kraty.

– Osoba skazana przebywająca na wolności po uprawomocnieniu wyroku jest wzywana do dobrowolnego stawiennictwa we wskazanym zakładzie karnym. Katarzyna P. stawiła się dobrowolnie do odbycia reszty kary pozbawienia wolności w dniu 7 lipca 2022 roku. Jest objęta wszystkimi obowiązkami i uprawnieniami wynikającymi z przepisów Kodeksu karnego wykonawczego, podobnie jak inni skazani odbywający kary. Nie wpłynęły do tej pory żadne wnioski skazanej dotyczące odbywanej kary – potwierdza sędzia Tomasz Adamski, rzecznik prasowy do spraw karnych Sądu Okręgowego w Gdańsku.

PRZECZYTAJ TEŻ: Agenci „Skarbca” przed sąd. Łącznie 73 tys. pokrzywdzonych i wyłudzenia na 181 mln zł

Warto przypomnieć, że w uzasadnieniu prawomocnego orzeczenia sąd stwierdził, że Amber Gold – wbrew oficjalnym zapowiedziom i opisom działalności biznesowej – niemal nie kupował złota ani metali szlachetnych. Za zainwestowane 850 milionów złotych, jak wyliczyli sędziowie, można było nabyć minimum 2,6 tysiąca kilogramów złota, gdy faktycznie zakupiono zaledwie… 73 kg. Pieniądze, zamiast tego, miały być transferowane w inne spółki z grupy Amber Gold, jak tanie linie lotnicze OLT Express, które nie miały prawa generować zysku co najmniej przez kilka lat.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama