Zwłoki dwóch mężczyzn w mieszkaniu na Chełmie. Zabójstwo i samobójstwo

Aktualizacja | 26.07.2022

godz. 15:00

- Śledztwo zostało wszczęte na okoliczność zabójstwa 61-letniego mężczyzny dokonanego w dniu 25 lipca przy ulicy Jabłońskiego w Gdańsku, to jest o czyn z artykułu 148 kodeksu karnego, zagrożony karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 12, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności - mówi prokurator Mariusz Duszyński, zastępujący rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Gdańsku zwierzchniej wobec prowadzącej postępowanie Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Śródmieście.

Z relacji śledczych wynika, że ciało 61-latka obok ciała 60-letniego mężczyzny znalezione zostały w przybudówce do jednego z bloków, w której znajdowały się pokoje do wynajęcia. Obaj mężczyźni mieli polskie obywatelstwo, czasowo zamieszkali w miejscu, w którym ujawniono ich zwłoki i nie mieli stałych miejsc zameldowania.

- Na ciele 61-latka znajdowała się kłuto-cięta rana okolic prawego łuku żebrowego, która doprowadziła do znacznego upływu krwi. Drugi z mężczyzn był powieszony i został odcięty przez straż pożarną od klamki drzwi wewnętrznych – słyszymy.

Z zeznań świadka, który wezwał na miejsce funkcjonariuszy wynika, że rozmawiał on z 60-latkiem w poniedziałek rano i podczas tej rozmowy miał zdać sobie sprawę, że współlokator mężczyzny nie żyje. W reakcji, świadek zapowiedzieć miał zawiadomienie policji i wyjść, a 60-letni domniemany zabójca, zamknąć drzwi wejściowe do lokalu na zamek i powiesić się na klamce (sugeruje to fakt, że przybyli na miejsce strażacy, musieli wyważyć, wcześniej otwarte, drzwi). Reanimacja wisielca podjęta przez strażaków oraz resuscytacja prowadzona przez załogę karetki, która również pojawiła się na Jabłońskiego nie przyniosły rezultatu.

- Prokurator przystąpił do czynności z udziałem lekarza biegłego z zakresu medycyny sądowej. Dokonano oględzin zwłok w miejscu ich ujawnienia. Oba ciała zostały przekazane do zakładu medycyny sądowej. Będzie dokonana sekcja zwłok, która odpowie na pytania dotyczące mechanizmu zadania śmierci – zapowiada prok. Mariusz Duszyński.

Nie można wykluczyć, że kolejne ustalenia podważą te dotychczasowe, jednak na miejscu zabezpieczony został zakrwawiony nóż, będący najpewniej narzędziem zbrodni. Także okoliczności odnalezienia ciał (w szczególności w kontekście zeznań świadka, który zadzwonił po policję i wskazywał, że między denatami już wcześniej dochodziło do konfliktów) sugerują, że między nieżyjącymi dziś mężczyznami w poniedziałek rano doszło do sprzeczki lub kłótni, wskutek której 60-latek zadał śmierć sublokatorowi, a następnie – być może obawiając się skutków wezwania policji - odebrał sobie życie.

Zgłoszenie o odnalezieniu zwłok dwóch mężczyzn w mieszkaniu na Chełmie trafiło do gdańskich policjantów w poniedziałek przed godziną 12 w południe.

- Na miejscu pod nadzorem prokuratora oraz z udziałem biegłego z zakresu medycyny sądowej pracowali policjanci z grupy dochodzeniowo śledczej, którzy przeprowadzili oględziny. Policyjny technik zabezpieczył ślady oraz sporządził dokumentację fotograficzną. Policjanci ustalili tożsamość osób. Teraz wyjaśniają okoliczności zdarzenia – relacjonuje asp. sztab. Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku.

Śledczy, na obecnym etapie, nie przekazują żadnych bardziej szczegółowych wiadomości na temat sprawy. Nie informują również, czy ze wstępnych ustaleń wynika, że w tragedii mogły uczestniczyć osoby trzecie.

CZYTAJ TEŻ: Zabójstwo na Przeróbce. Policja zatrzymała podejrzanego