Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza

Prezydencki live prosto z lasu

Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz umówiła się w lesie z prezydentem Sopotu Jackiem Karnowskim. Celem spotkania nie był jednak wspólny spacer ani zbieranie grzybów. Prezydenci chcieli pokazać swoje... wkurzenie na decyzję gdańskiego oddziału Lasów Państwowych o rezygnacji z certyfikatu FSC. - Teraz pan Obajtek, będzie mógł dowolnie wycinać las, tak jak jego brat wyciął rafinerię – komentuje prezydent Karnowski.
Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz z prezydentem Sopotu Jackiem Karnowskim w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym (fot. screen FB Aleksandry Dulkiewicz)

Jak przekazała podczas spotkania transmitowanego na profilach społecznościowych prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz - dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku Bartłomiej Obajtek postanowił nie przedłużyć jednego z certyfikatów. Chodzi o system certyfikacji gospodarki leśnej FSC.

Prezydenci boją się, że wkrótce, np. Trójmiejski Park Krajobrazowy, w którym się spotkali, będzie mógł częściowo iść pod topór.

– Jesteśmy tym wkurzeni – przyznała szczerze Dulkiewicz.

Przede wszystkim chcą pozbyć się kontroli społecznej. Teraz pan Obajtek, będzie mógł dowolnie wycinać las, tak jak jego brat wyciął rafinerię. To jest coś nieprawdopodobnego. To jest wspólny las całej naszej metropolii - Sopotu, Gdańska, Gdyni, a także Wejherowa czy Rumi. Wszyscy nam tego lasu zazdroszczą, bo to są nasze płuca

Jacek Karnowski / prezydent Sopotu


Dlatego prezydenci zwrócili się z apelem do wszystkich, którym zależy na zachowaniu dotychczasowego stanu lasów.
- Ta władza boi się tylko ludzi i to właśnie ludzie muszą stanowczo zaprotestować przeciwko dewastacji lasu. Apelujemy do wszystkich społeczników o reakcję – podkreślali Aleksandra Dulkiewicz i Jacek Karnowski, który dodał też, że ta decyzja Lasów Państwowych właśnie pokazuje działania tego rządu – chce on centralizować wszystko.

PRZECZYTAJ TAKŻE Mapa wycinek w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym

 

Co to jest certyfikat FSC

Certyfikat, o którym mówili prezydenci, to systemem certyfikacji gospodarki leśnej FSC (Forest Stewardship Council) -  międzynarodowej organizacji not-for-profit, wyznaczająca standardy dla odpowiedzialnej gospodarki leśnej. W Polsce działa od końca lat 90-tych XX w., wówczas certyfikat FSC odpowiedzialnej gospodarki leśnej uzyskały regionalne dyrekcje Lasów Państwowych w Krakowie, Gdańsku, Katowicach i Szczecinku.

Jak czytamy na stronie FSC: "Certyfikacja gospodarki leśnej FSC potwierdza, że dany las jest gospodarowany w sposób chroniący naturalny ekosystem i korzystny dla lokalnej społeczności oraz pracowników, a jednocześnie opłacalny ekonomicznie.

PRZECZYTAJ TAKŻE Pięć lat temu nawałnica zabiła pięć osób i zmiotła las w okolicach Rytla

Z kolei jak informują Lasy Państwowe, certyfikat FSC zobowiązuje do „prowadzenie gospodarki leśnej z uwzględnieniem regulacji prawnych danego kraju oraz międzynarodowych traktatów i porozumień, których dany kraj jest sygnatariuszem. Obligatoryjne jest również spełnienie zasad i kryteriów uzgodnionych przez członków organizacji FSC”. Chodzi o przestrzeganie przepisów prawnych i zasad FSC, odpowiedzialność wynikającą z tytułów własności i praw, współpracę ze społeczeństwem i prawami pracowników, a także m.in. zachowanie lasów o szczególnej wartości, oddziaływanie na środowisko oraz monitorowanie i ocenę lasu.

Stanowisko Lasów Państwowych

Dlaczego więc Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Gdańsku podjęła decyzję o rezygnacji z kontynuowania certyfikacji gospodarki leśnej w systemie FSC?

- Bardzo duże wątpliwości wzbudził wzór umowy licencyjnej na Plan Certyfikacyjny FSC, który Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Gdańsku musiałaby podpisać jednostronnie, by otrzymać certyfikat. Przeprowadzone analizy prawne wykazały, że umowa ta zawiera szereg zapisów niekorzystnych dla licencjobiorcy i stawiających w uprzywilejowanej sytuacji licencjodawcę, czyli FSC oraz reprezentujące go organy i organizacje. Zaproponowane w umowie zapisy pozbawiłyby Lasy Państwowe wpływu na kształt certyfikatu i jego ewentualne zmiany w przyszłości i otworzyłyby możliwość do opracowywania kolejnych wersji Krajowego Standardu Gospodarki Leśnej FSC dla Polski z pominięciem Lasów Państwowych, w dodatku, w nietransparentnym procesie. Narzuciłyby także szereg rozwiązań ograniczających zdolność zarządzania lasami i prowadzenia zrównoważonej, stabilnej i wielofunkcyjnej gospodarki leśnej, oddając faktyczne decyzje, w tym długofalowe, w zakresie prowadzenia gospodarki leśnej, organizacji zewnętrznej, która nie będzie ponosiła za nią żadnej odpowiedzialności. Naszym zdaniem skutkować to może szeregiem szkód w gospodarce leśnej, a co się z tym wiąże, także w gospodarce krajowej i w przemyśle drzewnym przez znaczące, w nieodległej perspektywie czasowej, ograniczenie dostępności drewna z polskich lasów na rynku wewnętrznym. W dodatku, umowa uprzywilejowuje FSC International pod względem prawnym, gdyż wszystkie ewentualne spory miałyby być rozstrzygane według prawa niemieckiego, przed jednoosobowym arbitrażem z wykluczeniem postępowania przed sądami powszechnymi. Informujemy o rezygnacji z głębokim żalem, gdyż byliśmy pionierami certyfikacji gospodarki leśnej w Polsce. Uzyskaliśmy certyfikat FSC w 1996 roku jako pierwsza regionalna dyrekcja Lasów Państwowych w Polsce. Oceniamy, że przez lata certyfikat dobrze przysłużył się doskonaleniu gospodarki leśnej, którą prowadzimy, co miało szczególnie duże znaczenie przy transformacji naszego Państwa z gospodarki scentralizowanej do wolnorynkowej – czytamy w oświadczeniu Lasów Państwowych z Gdańska.

Aktualny certyfikat gospodarki leśnej w systemie FSC traci swoją ważność 12 listopada.

Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Gdańsku podkreśla, że certyfikowana jest także w systemie PEFC, który w jej ocenie jest całkowicie równoważny systemowi FSC, a nawet popularniejszy na świecie. - W Unii Europejskiej certyfikatem objęte jest około 55 proc. powierzchni leśnej, z tego około 94 proc. posiada certyfikat PEFC, a około 37 proc., certyfikat FSC – wyliczają Lasy Państwowe.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Dziki Dzik 15.04.2024 14:33
Merytoryczna decyzja (i odpowiedź) Lasów Państwowych. Zakamuflowana opcja niemiecka jednak ryje... czego się można PO nich spodziewać?

ReklamaHevelka festiwal alkoholi
Reklama