Ci, którzy dotarli do położonego w sąsiedztwie drogi krajowej 6 zakładu wydobywczego na kolejną edycję prezentacji maszyn budowlanych, zorganizowanej wraz z rodziną i współpracownikami przez Edwarda Skurewicza, mieli okazję nie tylko obejrzeć najnowszy sprzęt czołowych firm w Polsce i na świecie, ale też osobiście go przetestować. Do dyspozycji były np. elektryczne maszyny budowlane oraz sprzęt transportowy. Była też prezentacja, m.in., koparek, wagi przemysłowej czy opon do maszyn budowlanych i górniczych. Zainteresowani mogli porozmawiać również z przedstawicielami firm świadczących usługi budowlane czy drogowe oraz, co również ważne, zajmujących się pomocą i doradztwem ubezpieczeniowym i kredytowym.
Na gości czekała również mała wycieczka po Zakładzie Górniczym Kruszyw Pogorzelice II, gdzie w roli przewodnika świetnie spisywał się sam właściciel Edward Skurewicz. Jak wspominał, wszystko zaczęło się tam zaledwie kilka lat temu, a obecnie zarządzana przez niego firma oferuje bez ograniczeń różne kruszywa, m.in. piasek, kamień, pospółkę czy czarnoziem, i to dostosowane do indywidualnych potrzeb klientów, a także świadczy usługi transportowe kruszyw i sprzętów budowlanych czy też przygotowuje tereny pod inwestycje.
– Jesteśmy młodym zakładem górniczym, a swoją pracę zaczynaliśmy w 2015 roku od jednego szpadla. Jako że bardzo szybko się uczę, nauczyłem się górnictwa błyskawicznie. Obecnie produkujemy kruszywo bardzo wysokiej czystości i współpracujemy z wieloma znakomitymi firmami – mówił właściciel zakładu kruszyw Edward Skurewicz.
Kamienie i piasek pod S6
Podczas zwiedzania miejsc, gdzie na co dzień wydobywane są kruszywo, m.in. piasek służący, np., do produkcji betonów konstrukcyjnych czy mostowych, oraz kamienie, właściciel opowiadał ze szczegółami zarówno o technicznej stronie całego przedsięwzięcia, jak i o późniejszym zastosowaniu wydobytych „skarbów”, bo, jak się okazuje, kamienie to również niezły biznes, o ile jest przemyślany i prawidłowo prowadzony.
– Przekruszone kamienie o granulacji od 0 do 31,5 służą do budowy dróg. Kamyki kruszone i z otoczakami są sprzedawane do wysypywania ścieżek ogródkowych, drenaży oraz jako domieszka. Gromadzimy i sprzedajemy również kamienie do 11 cm i powyżej 11 cm – opowiadał właściciel.
Edward Skurewicz zapoznał również zwiedzających z rozwiązaniami autorskimi, stosowanymi w jego zakładzie, które zostały opatentowane i wsparte przez Unię Europejską. Chodzi tu głównie o technologię pozyskiwania kruszyw metodą bezodpadową w cyklu zamkniętym wodnym. Warto podkreślić, że firma pracuje w układzie zamkniętego obiegu wody. Ma do tego własną studnię na głębokości 80 metrów.
Pracujcie, pracujcie i jeszcze raz pracujcie na własną i matki ojczyzny chwałę.
Edward Skurewicz / właściciel firmy Roboty Ziemne i Usługi Budowlane
Przyszłość firmy to kolejne... ponad 100 hektarów powierzchni.
– W tej chwili eksploatujemy na złożu o wielkości ośmiu hektarów, a mamy powierzchnię 120 hektarów. Wydobywamy kamienie na głębokości między 16 a 20 metrów, i nadal one występują. Odkrywamy kolejne złoża, gdyż zapotrzebowanie na te materiały jest obecnie ogromne, m.in. na budowę kolejnych odcinków S6. Zamówienia i podpisywane kontrakty są rzędu setek tysięcy ton kamienia czy miliona ton piasku. Nasza piękna ziemia kaszubska dostarcza więc piękny materiał – podkreślał Edward Skurewicz.
Edward Skurewicz z rodziną zadbali również o towarzyską część spotkania. Były, m.in., pieczone dziki i koziołki, loteria z nagrodami, występy artystyczne, catering i zabawa muzyczna. Świetnego prowadzenia firmy oraz zorganizowania wydarzenia gratulował gospodarzowi senator Stanisław Lamczyk.
Skurewicz: Pracujcie na własną i matki ojczyzny chwałę
– To bardzo dobry sygnał, że Edward Skurewicz wspólnie z rodziną, organizując takie spotkanie, traktuje tu wszystkich gości, czy to samorządowców, czy przedsiębiorców, jak swoją rodzinę. Wszyscy mieliśmy też okazję zobaczyć innowacyjną kopalnię, zorganizowaną w sposób bardzo przemyślany. I bardzo cenne jest to, że tłuczeń na budowę S6 nie musi być wożony, np. z Norwegii, a jest rodzimy, kaszubski – mówił senator Lamczyk.
A Edward Skurewicz swoim kontrahentom i gościom głośno radził:
– Pracujcie, pracujcie i jeszcze raz pracujcie na własną i matki ojczyzny chwałę – mówił.
Widząc zaangażowanie i zadowolenie, należy się spodziewać, że za rok odbędzie się kolejna edycja tego wydarzenia, które już na dobre wpisało się w kalendarz wielu przedstawicieli firm.
Napisz komentarz
Komentarze