Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Dostarczają setki ton piasku i kamieni pod S6. A zaczynali od jednego szpadla

W Zakładzie Górniczym Kruszyw w Pogorzelicach odbyły się kolejna edycja prezentacji maszyn budowlanych oraz spotkanie przedstawicieli i pracowników wielu czołowych firm krajowych i światowych z branży budowlanej oraz drogowej. Wszystkich zaprosił Edward Skurewicz, który od ośmiu lat prowadzi zakład wydobywczy kruszyw. – Mottem naszej imprezy, jedynej takiej w Polsce północnej, jest to, że chcemy tworzymy platformę dla ludzi związanych z drogownictwem i budownictwem do zawierania nowych znajomości, a także do pielęgnowania współpracy – mówił.
Zakład Górniczy Kruszyw, Pogorzelice

Autor: Olek Knitter | Zawsze Pomorze

Ci, którzy dotarli do położonego w sąsiedztwie drogi krajowej 6 zakładu wydobywczego na kolejną edycję prezentacji maszyn budowlanych, zorganizowanej wraz z rodziną i współpracownikami przez Edwarda Skurewicza, mieli okazję nie tylko obejrzeć najnowszy sprzęt czołowych firm w Polsce i na świecie, ale też osobiście go przetestować. Do dyspozycji były np. elektryczne maszyny budowlane oraz sprzęt transportowy. Była też prezentacja, m.in., koparek, wagi przemysłowej czy opon do maszyn budowlanych i górniczych. Zainteresowani mogli porozmawiać również z przedstawicielami firm świadczących usługi budowlane czy drogowe oraz, co również ważne, zajmujących się pomocą i doradztwem ubezpieczeniowym i kredytowym.

Na gości czekała również mała wycieczka po Zakładzie Górniczym Kruszyw Pogorzelice II, gdzie w roli przewodnika świetnie spisywał się sam właściciel Edward Skurewicz. Jak wspominał, wszystko zaczęło się tam zaledwie kilka lat temu, a obecnie zarządzana przez niego firma oferuje bez ograniczeń różne kruszywa, m.in. piasek, kamień, pospółkę czy czarnoziem, i to dostosowane do indywidualnych potrzeb klientów, a także świadczy usługi transportowe kruszyw i sprzętów budowlanych czy też przygotowuje tereny pod inwestycje.

– Jesteśmy młodym zakładem górniczym, a swoją pracę zaczynaliśmy w 2015 roku od jednego szpadla. Jako że bardzo szybko się uczę, nauczyłem się górnictwa błyskawicznie. Obecnie produkujemy kruszywo bardzo wysokiej czystości i współpracujemy z wieloma znakomitymi firmami – mówił właściciel zakładu kruszyw Edward Skurewicz.

Kamienie i piasek pod S6

Podczas zwiedzania miejsc, gdzie na co dzień wydobywane są kruszywo, m.in. piasek służący, np., do produkcji betonów konstrukcyjnych czy mostowych, oraz kamienie, właściciel opowiadał ze szczegółami zarówno o technicznej stronie całego przedsięwzięcia, jak i o późniejszym zastosowaniu wydobytych „skarbów”, bo, jak się okazuje, kamienie to również niezły biznes, o ile jest przemyślany i prawidłowo prowadzony.

– Przekruszone kamienie o granulacji od 0 do 31,5 służą do budowy dróg. Kamyki kruszone i z otoczakami są sprzedawane do wysypywania ścieżek ogródkowych, drenaży oraz jako domieszka. Gromadzimy i sprzedajemy również kamienie do 11 cm i powyżej 11 cm – opowiadał właściciel.

Edward Skurewicz zapoznał również zwiedzających z rozwiązaniami autorskimi, stosowanymi w jego zakładzie, które zostały opatentowane i wsparte przez Unię Europejską. Chodzi tu głównie o technologię pozyskiwania kruszyw metodą bezodpadową w cyklu zamkniętym wodnym. Warto podkreślić, że firma pracuje w układzie zamkniętego obiegu wody. Ma do tego własną studnię na głębokości 80 metrów.

Pracujcie, pracujcie i jeszcze raz pracujcie na własną i matki ojczyzny chwałę.

Edward Skurewicz / właściciel firmy Roboty Ziemne i Usługi Budowlane

Przyszłość firmy to kolejne... ponad 100 hektarów powierzchni.

– W tej chwili eksploatujemy na złożu o wielkości ośmiu hektarów, a mamy powierzchnię 120 hektarów. Wydobywamy kamienie na głębokości między 16 a 20 metrów, i nadal one występują. Odkrywamy kolejne złoża, gdyż zapotrzebowanie na te materiały jest obecnie ogromne, m.in. na budowę kolejnych odcinków S6. Zamówienia i podpisywane kontrakty są rzędu setek tysięcy ton kamienia czy miliona ton piasku. Nasza piękna ziemia kaszubska dostarcza więc piękny materiał – podkreślał Edward Skurewicz.

Edward Skurewicz z rodziną zadbali również o towarzyską część spotkania. Były, m.in., pieczone dziki i koziołki, loteria z nagrodami, występy artystyczne, catering i zabawa muzyczna. Świetnego prowadzenia firmy oraz zorganizowania wydarzenia gratulował gospodarzowi senator Stanisław Lamczyk.

Skurewicz: Pracujcie na własną i matki ojczyzny chwałę

– To bardzo dobry sygnał, że Edward Skurewicz wspólnie z rodziną, organizując takie spotkanie, traktuje tu wszystkich gości, czy to samorządowców, czy przedsiębiorców, jak swoją rodzinę. Wszyscy mieliśmy też okazję zobaczyć innowacyjną kopalnię, zorganizowaną w sposób bardzo przemyślany. I bardzo cenne jest to, że tłuczeń na budowę S6 nie musi być wożony, np. z Norwegii, a jest rodzimy, kaszubski – mówił senator Lamczyk.

A Edward Skurewicz swoim kontrahentom i gościom głośno radził:

– Pracujcie, pracujcie i jeszcze raz pracujcie na własną i matki ojczyzny chwałę – mówił.

Widząc zaangażowanie i zadowolenie, należy się spodziewać, że za rok odbędzie się kolejna edycja tego wydarzenia, które już na dobre wpisało się w kalendarz wielu przedstawicieli firm.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama