Nieznani sprawcy okradli sklep charytatywny w Słupsku

Sklep Charytatywny w Słupsku działa przy ul. Wojska Polskiego 50. Czynny jest codziennie od poniedziałku do piątku w godzinach 10.00 – 17.00. Sklep przyjmuje odzież damską i dziecięcą, buty, książki, płyty, małe AGD, artykuły dekoracyjne, galanterię skórzaną, galanterię stołową, porcelanę, gry i zabawki, a następnie sprzedaje je zbierając tym samym środki na działalność Fundacji Przystań. Tym razem Fundacja zbierała pieniądze na wycieczkę dla swoich podopiecznych.

W środę, krótko przed zamknięciem do sklepu weszły dwie osoby (opisy podane przez ekspedientkę sklepu): łysy mężczyzna, ok. 50 lat, niski, „przy sobie”, ubrany w polówkę koloru różowego/malinowego oraz kobieta, blondynka w wieku ok. 50 lat, w beżowych sandałach z kokardą.

W czasie gdy ekspedientka obsługiwała mężczyznę z portfela zginął utarg z kilkunastu dni, gdyż z powodu urlopów pieniądze nie były wpłacone do banku przez ok. 2 tygodnie. W sumie nazbierało się kilka tysięcy złotych.

- Naiwnie myślałam, że nawet złodzieje mają swój kodeks honorowy i nie okradają słabszych i potrzebujących. Ciekawe czy mieliby odwagę spojrzeć w oczy naszym podopiecznym, skoro mieli odwagę ich okraść. Dodatkowo pech chciał, że pani Anitka była dwa tygodnie na urlopie, więc zastępujący ją Marek i Ania nie wpłacali utargu do bankomatu. Na urlopach jest też młodzież pracująca w sklepie i akurat w ostatnim czasie dostaliśmy piękną nową odzież z firmy Meve. Cieszyliśmy się, że udało nam się wzmocnić budżet przed wycieczką, niestety nasza radość krótko trwała. Niech im Pan Bóg wybaczy. I niech się opamiętają, bo ukradli nie tylko pieniądze, ale wiarę w drugiego człowieka – komentują sprawę w Fundacji Przystań.

Policja szuka sprawców. A my możemy pomóc... przynosząc teraz rzeczy do sklepu i tym samym wspomóc działalność Fundacji Przystań oraz pomóc w organizacji wycieczki.

- W środę, około godziny 17.00 otrzymaliśmy zgłoszenie o kradzieży pieniędzy z jednego ze sklepów w centrum Słupska. Sprawcy mieli odwrócić uwagę pracownika sklepu, a następnie ukraść blisko 5 tysięcy złotych. Na miejsce od razu pojechali policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku, którzy dokładne sprawdzili rejon sklepu, a także okoliczne ulice. Mundurowi wykonali oględziny, sporządzili dokumentację fotograficzną i zabezpieczyli ślady. Funkcjonariusze analizują także zapisy okolicznych kamer monitoringu, tak aby jak najszybciej zatrzymać sprawców tego przestępstwa - potwierdza Jakub Bagiński, oficer prasowy słupskiej policji.