Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Dawny młyn w Skarszewach zmieni się w apartamentowiec

Dawny skarszewski młyn przechodzi metamorfozę. Dzięki lokalnym inwestorom, Żaklinie i Adrianowi Hejłom, objęty ochroną konserwatorską budynek stanie się apartamentowcem z ponad 30 mieszkaniami. Na parterze przewidziano usługi i handel. Docelowo mają też powstać trzy budynki mieszkalne o podwyższonym standardzie.
dawny młyn w Skarszewach, wizualizacja
Wizualizacja dawnego młyna w Skarszewach

Autor: Jacek Pauli

Dawny młyn w Skarszewach przechodzi przebudowę. Starania od 2017 roku

Pierwsze informacje o nadziei na lepsze jutro dla dawnego młyna w Skarszewach pojawiły się w 2017 roku. To wówczas media obiegła informacja o podpisanym liście intencyjnym w sprawie przebudowy obiektu. W planach były basen, apartamentowiec oraz centrum handlowo-usługowe. Temat pojawił się wraz ze sprzedażą terenu, na którym stoi dawny młyn. Podpisana została nawet umowa przedwstępna, a do urzędu w Skarszewach wpłynęły wnioski o wydanie warunków zabudowy. Szacunkowa wartość realizacji przebudowy opiewała wówczas na kilkadziesiąt milionów złotych.

PRZECZYTAJ TEŻ: Dworzec Gdańsk Główny już otwarty! Historia połączyła się z nowoczesnością

Do sfinalizowania transakcji wówczas jednak nie doszło. Dopiero kolejne podejście miasta do sprzedaży dawnego młyna okazało się skuteczne. W 2019 roku ponownie pojawiła się informacja o zbyciu nieruchomości. Nabywcą zostali lokalni przedsiębiorcy.

– Młodzi, wspaniali ludzie z wielką pasją, którzy chcą nadać blask temu miejscu – napisał wówczas Jacek Pauli, burmistrz Skarszew. – Jego przeznaczenie się zmieni – będzie to kompleks mieszkalno-usługowy. W samym sercu Skarszew, z bardzo dobrą ofertą dla mieszkańców całej gminy, ale także Kociewia.

Burmistrz zapewniał, że inwestor intensywnie pracuje nad koncepcją i projektem. Warto jednak zaznaczyć, że to nie miasto było właścicielem tego obiektu, a Gdańskie Młyny i Spichlerze. To co się dzieje z tym miejscem leżało jednak na sercu włodarzowi gminy.

– Jestem przekonany, że to miejsce odmieni oblicze Skarszew i da nam kolejny powód do dumy – mówił z przekonaniem burmistrz.

Dawny młyn w Skarszewach zmieni się nie do poznania. Tak będzie wyglądał

Na konkrety trzeba było trochę poczekać, ale najważniejsze, że prace postępują.

– Ta metamorfoza dzieje się dzięki naszym lokalnym inwestorom, Żaklinie i Adrianowi Hejłom – podkreśla Jacek Pauli. – Budynek będzie dysponował ponad 30 komfortowymi mieszkaniami. Do dyspozycji mieszkańców gminy na parterze znajdzie się część usługowo-handlowa z restauracją.

PRZECZYTAJ TEŻ: Skarszewy w gronie TOP 10 najpiękniejszych miasteczek w Polsce!

Od informacji o rozpoczęciu przebudowy upłynęły trzy lata. Niektórzy podejrzewali, że znowu coś poszło nie tak. Tymczasem nowy nabywca przez cały ten czas intensywnie pracował.

– Tak długo trwały wszystkie niezbędne prace projektowe, związane z uzyskaniem akceptacji konserwatora zabytków, przygotowanie samej inwestycji – wyjaśnia sytuację Jacek Pauli. – Teraz tak naprawdę to ruszyło „z kopyta”. Trzeba przyznać, że na decyzję o uruchomieniu inwestycji miały też wpływ najpierw covid, a potem wojna w Ukrainie. Nie było wiadomo, co się będzie działo na rynku. Ze względu na wpis do rejestru zabytków, trzeba było uwzględnić wymagania konserwatora. Przy tego typu obiektach niezwykle ważne, pod kątem ochrony tego dziedzictwa przemysłowego, jest zachowanie bryły budynku, elementów elewacji ceglanej. Stąd staranność inwestora. Natomiast wszystkie wnętrza są już remontowane i dostosowywane do nowoczesnych wymogów związanych z przepisami prawa budowlanego – dodał burmistrz.

Przebudowa dawnego młyna w Skarszewach. Kiedy zakończenie inwestycji?

– Ta inwestycja jest moją pierwszą w zakresie deweloperki – mówi Adrian Hejła. – Decyzję o kupnie dawnego młyna tak naprawdę podjąłem po kolejnej rozmowie z burmistrzem o tej nieruchomości. Najpierw chcieliśmy budować jakieś małe osiedle, niedaleko hali sportowej. Podczas rozmowy okazało się, że na sprzedaż jest młyn. W tej okolicy jest jeszcze jedna ciekawostka – elektrownia wodna. Będzie ona zasilała w prąd także budowane lokale. Nasza elektrownia jest nowoczesna, w żaden sposób nie przeszkadza, urządzenia nie hałasują.

Jak zapewnia nowy właściciel młyna, przebudowa powinna być zakończona do końca przyszłego roku. Chociaż inwestycja faktycznie dopiero niedawno ruszyła, to już teraz Adrian Hejła otrzymuje telefony z pytaniami o ofertę. Na razie nie ma jeszcze wyceny. Jak mówi inwestor, najpierw chce ukończyć inwestycję, oszacować poniesione koszty, a dopiero wtedy przygotować ofertę dla potencjalnych nabywców.

PRZECZYTAJ TEŻ: Będzie rewitalizacja Biskupiej Górki. Rusza przetarg na przebudowę czterech ulic

W planach jest budowa jeszcze trzech budynków mieszkalnych z mieszkaniami o podwyższonym standardzie. Jak wyjaśnia Adrian Hejła, wszystko będzie zależało od aktualnej sytuacji na rynku mieszkaniowym w Skarszewach i okolicach.

– Budować po to, by stały puste, nie ma sensu – zauważa Adrian Hejła.

Wizualizacja osiedla

Okazuje się, że nie tylko rozmowa z burmistrzem wpłynęła na decyzję o zakupie dawnego młyna. Adrian Hejła jest również rodowitym skarszewianinem.

– Myślę, że nikt z zewnątrz „nie czułby” tego miejsca tak dobrze, potencjału, jaki w nim tkwi – stwierdził Adrian Hejła.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama