To doprawdy niecodzienne zdarzenie, by w kanale portowym spostrzec wilka. Zwierzę zauważyli żeglarze z załogi jachtu s/y Sylviana. Powiadomili o tym bosmana portu, wilk był wyraźnie wycieńczony i bliski utonięcia. Osłabionego czworonoga udało się wyłowić z wody.
Jak podaje Sebastian Kluska, dyrektor Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa, wilk został przekazany pracownikom Słowińskiego Parku Narodowego. Nieprzypadkowo, ponieważ z jednej strony to fachowcy z dziedziny opieki nad wolno bytującymi zwierzętami - a przecież chodzi o to, by wyratowany wilk mógł powrócić do swego naturalnego środowiska, z drugiej zaś na terenie Słowińskiego Parku Narodowego żyją wilki. To co najmniej dwie watahy, ich populacja może wynosić nawet kilkadziesiąt sztuk. Wilki co prawda nie boją się wody, jednak trudno wyjaśnić, dlaczego ten osobnik znalazł się w portowym kanale.
Napisz komentarz
Komentarze