Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Hossa nowa oferta Wiszące Ogrody - Osiedle doskonale skomunikowane

Nergal niewinny znieważenia godła. Jest wyrok gdańskiego sądu

Niewinny zdaniem gdańskiego sądu jest Adam Nergal Darski – lider znanego na całym świecie trójmiejskiego zespołu deathmetalowego Behemoth. Obok muzyka, uniewinniające wyroki usłyszeli promotor oraz autor grafiki, w sprawie której toczył się proces.
Nergal niewinny znieważenia godła. Jest wyrok gdańskiego sądu
(fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze) 

Według prokuratury logo promujące trasę koncertową z 2016 roku – orzeł z rogami zamiast korony, opleciony przez węże obok odwróconego krzyża - stanowiło znieważenie godła. Orzeczenie nie jest prawomocne, a apelacja oskarżenia jest niemal pewna.

Sprawa była ponownie oceniana przez sąd po uniewinniającym wyroku, jaki zapadł za pierwszym razem, a uchylonym w pierwszej apelacji, która nakazała ponowne jej rozpatrzenie. Oskarżenie przekonywało, że w ocenianej sytuacji „celowo” przekształcono chronione prawnie godło Polski – orła białego, wprowadzając do niego elementy satanistyczne i antychrześcijańskie, a więc o „treści ideowo całkowicie różnej od właściwej mu historyczno-państwowej”.

Stwierdzić należy z całą mocą, że odczucia innych osób nie mogą przesądzać o winie i przestępczym sprawstwie. Przekroczenie zasad etycznych, moralnych, wyjście poza utarte kanony w sztuce samo w sobie nie może i nie jest równoznaczne z popełnieniem przestępstwa.

Monika Jobska / sędzia Sądu Okręgowego w Gdańsku

(fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze) 

Kłopoty Adama Nergala Darskiego oraz artysty grafika, Rafała Wechterowicza - autora projektów i Macieja Gruszki – prowadzącego internetowy sklep z artykułami promującymi zespół, zaczęły się w 2016 roku. To wówczas, trasie koncertowej Behemotha zatytułowanej „Rzeczpospolita Niewierna”, towarzyszyła grafika z orłem oplecionym przez węże, o języku splecionym z językiem węża, z rogami zamiast korony i trupimi czaszkami na barkach obok odwróconego krzyża.

Trzy osoby złożyły w tej sprawie zawiadomienia do prokuratury, co doprowadziło do ciągnących się łącznie przez pół dekady sądowych postępowań.

– Stwierdzić należy z całą mocą, że odczucia innych osób nie mogą przesądzać o winie i przestępczym sprawstwie. Przekroczenie zasad etycznych, moralnych, wyjście poza utarte kanony w sztuce samo w sobie nie może i nie jest równoznaczne z popełnieniem przestępstwa. Niejednokrotnie można spotkać się nie tylko w Polsce, ale i na świecie z przetworzeniem symboli państwowych w celu wyrażenia określonych poglądów, przekonań, wartości, często celem takich działań jest troska o dobro państwa, obywateli oraz istotnych wartości, które godło czy flaga państwowa reprezentują – mówiła sędzia Monika Jobska z Sądu Okręgowego w Gdańsku w niemal godzinnym ustnym uzasadnieniu uniewinniającego wyroku. Podkreśliła, że orzeczenie nie jest wzorem dla przyszłych sądowych wyroków i odnosi się wyłącznie do tej konkretnej sytuacji. Zwróciła uwagę, że inkryminowane plakaty nie były rozwieszane na terenie miasta, a tylko na terenie klubów i drobiazgowo rozstrząsała znaczenie terminów: „znieważenie”, „herb” czy „godło”. Sędzia cytowała także fragmenty, w których powołani w sprawie biegli z zakresu heraldyki wprost odnosili się do porównywania wzoru do orła białego, używając określeń „alternatywa godła” czy „graficzna adaptacja”. Wskazywała, że ustawa określająca polskie godło precyzuje, że – w przeciwieństwie do logo z trasy Behemotha – chroniony symbol Polski stanowi ten ptak w kolorze białym w koronie.

Sędzia relacjonowała, że ogółem stanowisko w sprawie zajmowało czterech biegłych (z których dwóch opiniowało już w poprzedniej instancji). Jeden z ekspertów zmarł zanim zdążył uzupełnić przed sądem swoją ekspertyzę, a inny „zdecydowanie wykroczył poza zakres materii dowodowej” m.in. odnosząc się do zastosowanej techniki twórczej, czyli wykroczył poza obszar, w którym posiadał wiedzę. Opinie specjalistów różniły się między sobą.

(fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze) 

Sędzia Monika Jobska relacjonowała też stanowisko oskarżonych prezentowane w sądzie: – Nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów, wskazali, że muzyka, którą się zajmują to nie jest tylko nurt muzyczny, który lubią, szanują; to jest styl życia, to jest coś z czym się absolutnie utożsamiają i wyznają wartości, które regulują jakby kulturę metalową, której są przedstawicielami. Należy również zaznaczyć, że zespół Behemoth to nie tylko znany u nas – w Polsce zespół metalowy, ale jeden z najbardziej znanych, o ile nie najbardziej znany zespół polski na świecie i dlatego też pan Darski podkreśla we wszystkich wyjaśnieniach, które składa w tej sprawie, że on jest patriotą, i że on promuje Polskę na arenie międzynarodowej i do głowy by mu nie przyszło, żeby w jakikolwiek sposób uderzać w wartości państwowe; co innego natomiast mówić na temat wiary i obecnej, jego zdaniem postępującej sekularyzacji polskiego społeczeństwa i odchodzenia od pewnych kanonów wiary – relacjonowała.

(fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze) 

Sędzia zwróciła uwagę, że Darski najpierw miał w śledztwie status świadka, podczas gdy faktycznie był już osobą podejrzewaną i jego zeznania złożone wówczas stały się obciążającym go materiałem dowodowym.

– W mojej ocenie sąd wskazał, że znieważyć można jedynie przedmiot, który zawiera jedynie wzór godła Rzeczpospolitej Polskiej zawarty w ustawie. W tym momencie nie można by było znieważyć przez rysunek, poprzez grafikę, poprzez karykaturę – skomentował prokurator Michał Kroplewski z Prokuratury Regionalnej w Gdańsku reprezentujący oskarżenie publiczne, który uznał, że stanowisko sądu było takie, jak poprzednie orzeczone w I instancji i uchylone w apelacji. Jak zastrzegł – nie zgadza się z tym i wystąpi o pisemne uzasadnienie wyroku, po którym możliwa jest kolejna apelacja.

– Sąd podzielił stanowisko, które obrona prezentowała od początku tego procesu, a wyrok uniewinniający, który dzisiaj zapadł jest jedynie potwierdzeniem słuszności prowadzonej linii obrony – ocenił z kolei adwokat Tomasz Strzała występujący w substytucji obrońcy wszystkich oskarżonych.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze