Pociągi z Malborka do Grudziądza mają pojechać już we wrześniu

Modernizacja linii kolejowej 207 trwa już pięć lat i przebiega z licznymi perturbacjami. Pasażerowie zdążyli już zapomnieć, że wcześniej można było pojechać pociągiem z Malborka do Torunia, co mieszkańcom Powiśla dawało wiele możliwości skomunikowania z połączeniami do innych regionów kraju. Nie brakowało przeszkód natury organizacyjnej łącznie ze zmianami wykonawców robót. Dawała znać o sobie również przyroda – w czerwcu 2020 roku intensywne deszcze spowodowały osunięcie ziemi łącznie ze sporym odcinkiem torowiska w Rozpędzinach. Odbudowa tego fragmentu linii jeszcze się nie zakończyła – spółka Polskie Linie Kolejowe zapowiada zakończenie prac w sierpniu bieżącego roku. Bez tego nie ma co myśleć o wznowieniu kursowania pociągów na odcinku z Kwidzyna do Gardei oraz dalej do Grudziądza, już w województwie kujawsko-pomorskim. Gwoli przypomnienia – linia z Malborka do Grudziądza została po raz pierwszy uruchomiona w 1883 roku.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ta inwestycja bije rekordy opóźnień! Kiedy pociągiem pojedziemy z Malborka do Grudziądza?

- PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. kontynuują rewitalizację linii kolejowej nr 207 na odcinku Gardeja – Kwidzyn – informuje Przemysław Zieliński z zespołu prasowego spółki. - Aktualnie realizowane są m.in. prace wykończeniowe na peronie nr 1 i placu przydworcowym na stacji Gardeja. Gotowe są konstrukcje peronów na przystanku Dziwno oraz na stacji Sadlinki, gdzie realizowane są także prace w nastawni. Zakończono dobudowę nasypów, stabilizację podtorza, na ukończeniu są remonty obiektów inżynieryjnych – mostów, wiaduktów i przepustów. Wykonawca przystąpił do realizacji prac torowych – budowana jest konstrukcja toru. PLK S.A. planują zakończenie zadania do sierpnia br., co umożliwiałoby wznowienie ruchu pociągów we wrześniu – dodaje P. Zieliński.

Już wkrótce, od 14 do 21 kwietnia kursowanie pociągów na trasie z Malborka do Kwidzyna zostanie wstrzymane, zastąpi je tymczasowa komunikacja autobusowa. Przyczyną jest trwająca przebudowa wiaduktu kolejowego w Brachlewie nad drogą krajową 55. Dotychczasowa konstrukcja wiaduktu uniemożliwiała przejazd pod nim dużych ciężarówek, dla zbyt wysokich pojazdów istniał specjalny objazd przez tory. Nowy wiadukt znajdzie się na wyższym poziomie, będą mogły pod nim przejechać pojazdy o wysokości do 4,7 metra. Przebieg jezdni zostanie złagodzony (dziś biegnie ostrymi łukami), droga zostanie poszerzona, otrzyma nowe ciągi pieszo-rowerowe. To wszystko znacznie poprawi bezpieczeństwo ruchu.

Prace budowlane już trwają i pasażerowie pociągów obawiali się, że linia kolejowa zostanie na długi czas wyłączona z ruchu. Tymczasem technologia przebudowy wiaduktu zakłada sprawną rozbiórkę obecnej konstrukcji, po czym „nasunięcie” nowej, co znacznie skróci czas zamknięcia torowiska.

- Przebudowa wiaduktu kolejowego to inwestycja Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Zakres prac wymaga zmian w komunikacji pociągów. W okresie 14-21 kwietnia na odcinku Brachlewo – Kwidzyn obowiązywać będzie zastępcza komunikacja autobusowa. Zmiany zostały uzgodnione z przewoźnikami – tłumaczy Przemysław Zieliński z PKP PLK.