Rok pod znakiem kampanii wyborczej i wyrzeczeń

I to pomimo, że eksperci – jak podaje Monday News - studzą ten optymizm. Prognozują, że będzie to rok wyrzeczeń i mniejszej konsumpcji. Ostrzegają, że nawet jeśli dynamika podwyżek lekko wyhamuje, to wydatki ponoszone w sklepach raczej nie spadną. I dodają, że wśród Polaków już teraz widać zmianę nawyków zakupowych oraz tendencję do oszczędzania.

Zapewne każdego z nas czeka zmaganie się z inflacją, podwyżkami cen, składek ZUS, zmianami w funkcjonowaniu SOR-ów.  Z kolei na świecie, jak uważa prof. Piotr Dominiak, gospodarka będzie przegrywać z polityką na skutek globalnych zjawisk i procesów typu: wojna w Europie, konflikt amerykańsko-chiński i chiński-tajwański. I w zależności od tego, jak te procesy się potoczą, jakie decyzje polityczne będą podejmowane, to gospodarka będzie lepiej lub gorzej funkcjonować. Ale na to, my obywatele, nie mamy wpływu.

Jednak jesienią przy urnach wyborczych, będziemy mieli wpływ na to, kto będzie rządził Polską przez kolejne cztery lata i kto będzie walczył z tymi kryzysami i wyzwaniami.

Uważam, że politycznie to będzie rok zdominowany przez kampanię wyborczą do Sejmu i Senatu RP. Prof. Michał Wenzel uważa, że stawka tych wyborów jest bardzo wysoka, ponieważ może dojść do zmiany władzy w Polsce. Po raz pierwszy kampania wyborcza będzie się toczyć w cieniu wojny w Ukrainie. Ale też w czasie narastającego sporu wewnątrz obozu rządzącego o miliardy euro z UE na Krajowy Plan Odbudowy.

Choć to kuriozalne, można przypuszczać, że stosunek do Unii Europejskiej, utrzymanie naszej obecności w jej strukturach i korzystanie z należnych Polsce dotacji i preferencyjnych pożyczek na odbudowę kraju, będzie jedną z osi sporu między partią rządzącą, a opozycyjnymi partiami demokratycznymi.

Ale, jak przypomina psycholog dr Wiesław Baryła z SWPS, ludziom udawało się pokonywać najgorsze momenty w historii i największe zmiany, starając się być – po prostu – sprawczymi i przyzwoitymi. I tego Państwu życzę w nowym roku!