Bojkot rosyjskich
i białoruskich towarów
w Polsce

Izba Gospodarczo Handlowa Rynku Spożywczego zaapelowała do wszystkich konsumentów o bojkot białoruskich i rosyjskich produktów.

• Towary wytworzone na terytorium Białorusi są oznakowane kodem kreskowym zaczynającym się od cyfr 481.
• Rosyjskie produkty zaczynają się od jednej z sekwencji cyfr: od 460 do 469 – przypomniano.

Sieci bojkotują rosyjskie i białoruskie towary w Polsce

Prezes Izby Andrzej Jaworski twierdzi, że ten apel odnosi skutek. Już kilka dużych sieci handlowych zareagowało pozytywnie, wycofując ze swoich sklepów produkty rosyjskie i białoruskie. Zrobiły to ostatnio sieci:

• Biedronka,
• ALDI.
• polska sieć handlowa Topaz.

– Okazuje się, że na swoich półkach mieli ponad sto produktów. Co pokazuje, że jest ich w Polsce więcej niż nam się wydawało do tej pory. Do bojkotu przyłączają się też małe sklepiki. Dostajemy informacje, że nasze plakaty, nawołujące do bojkotu towarów tych dwóch krajów, są przez ludzi drukowane i potem wieszane w witrynach placówek handlowych – mówi Andrzej Jaworski, prezes Izby Gospodarczo Handlowej Rynku Spożywczego.

– W ten sposób można pozbawić państw: rosyjskiego i białoruskiego, finansowego obrotu. A niektóre towary przynosiły im naprawdę gigantyczne zyski – tłumaczy Andrzej Jaworski, podając jako przykład chociażby herbatę o angielsko brzmiącej nazwie, ale produkowanej przez Rosjan, oraz filtry do wody.

Izba Gospodarczo Handlowa Rynku Spożywczego (IGHRS) jest ogólnopolską organizacją, zrzeszającą ponad 150 podmiotów z rynku spożywczego, m.in. producentów:

• drobiu,
• wołowiny i wieprzowiny,
• mleka i przetworów mlecznych,
• zbóż,
• owoców i warzyw,

a także firmy z innych gałęzi przemysłu spożywczego.

Sieci kosmetyków bojkotują rosyjskie produkty

Bojkot kosmetyków z Rosji zapowiedziały sieci kosmetyków, m.in.:

• Rossmann,
• Hebe.

PRZECZYTAJ TEŻ: Działalność Domu Rosyjskiego w Gdańsku stoi pod znakiem zapytania

– Nie chcemy w żaden sposób wspierać producentów z Rosji, których podatki – zasilając rosyjski budżet – mogą być również przeznaczane na cele związane z atakiem na Ukrainę – powiedziała Agata Nowakowska, rzeczniczka Rossmanna w Polsce. – Dlatego w trybie natychmiastowym zdecydowaliśmy o zdjęciu z półek naszych drogerii 52 artykułów wyprodukowanych bezpośrednio w Rosji (decydującym czynnikiem był EAN, wskazujący na Rosję jako kraj pochodzenia) oraz 101 produktów polskiego dystrybutora – chodzi o markę Natura Siberica, dostarczającą kosmetyki na licencji rosyjskiej spółki Natura Siberica LTD – dodała.