grudzień 1970

W Gdańsku w poniedziałek, 15 grudnia uczczono pamięć ofiar wydarzeń z Grudnia ’70. 55 lat temu władza tłumiła protesty robotników i mieszkańców Wybrzeża. Zobacz zdjęcia!

W Gdańsku w sobotę, 13 grudnia m.in. prezydent Gdańska Aleksandra Dukiewicz, wicemarszałek województwa pomorskiego Leszek Bonna oraz dyrektor Europejskiego Centrum Solidarności Basil Kerski złożyli kwiaty przy historycznej Bramie nr 2. Upamiętnili w ten sposób, w 44. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, ofiary komunistycznych represji. W poniedziałek, 15 grudnia w Gdańsku uczczona zostanie pamięć ofiar Grudnia ’70.

- Ojciec jeździł na rozprawy w procesie rozliczającym odpowiedzialnych za masakrę w grudniu 1970. Robiono wszystko, by sprawę przeciągnąć. Nie na darmo jedna z książek poświęconych tamtym czasom nosi tytuł "Zbrodnia bez kary" - mówi Henryk Piernicki, brat Ludwika, ofiary Grudnia'70 w Gdyni

Nie można o tym tak po prostu zapomnieć – mówi Stanisław Grzyb, uczestnik wydarzeń grudniowych w 1970 roku w Gdańsku. – Gdy zginęli moi koledzy, przyrzekłem sobie, że upamiętnimy ofiary. Zrobiłem dużo, ale czy wszystko? Zawsze można zrobić więcej. Pewne jest, że nigdy nie odpuściłem.

O tym, co zapamiętał jako niespełna 9-letnie dziecko, oraz czego uczy nas najnowsza historia mówi Roman Drywa, syn Brunona Drywy, jednej z ofiar wydarzeń grudniowych 1970 roku w Gdyni.

Grudzień ’70 to była walka nie tylko o to, by wywalczyć sobie kolejne przywileje, lepszą płacę, lepsze warunki pracy – mówi Mirosław Maciorowski, autor książki „Powstańcy. Marzyciele i realiści”.

W czwartek, 4 grudnia 2025 roku Sejm przyjął jednogłośnie uchwałę ustanawiającą Dni Pamięci Grudnia 1970. Ofiary zbrodni komunistycznej będą czczone co roku w dniach 16-18 grudnia, kiedy to na ulicach Gdańska, Gdyni, Szczecina i Elbląga zginęli niewinni ludzie.

Już w piątek, 5 grudnia w najnowszym wydaniu tygodnika „Zawsze Pomorze” ukaże się specjalna 8-stronicowa wkładka poświęcona wydarzeniom Grudnia ’70.

Strajki dało się wyciszyć w pełni dopiero w lutym 1971 r., gdy łódzkie włókniarki zaufały nowej władzy. Spokój trwał kolejnych 5 lat, do czasów wydarzeń w Radomiu i Ursusie, gdzie robotnicy zaprotestowali przeciw kolejnej drastycznej podwyżce cen żywności.

Robotnicze powstanie, okupione w grudniu 1970 roku śmiercią robotników na Wybrzeżu, zakończone zostało dopiero w marcu 1971 roku po strajku łódzkich włókniarek.

Mija kolejna niechlubna rocznica wprowadzenia stanu wojennego w Polsce w roku 1981, a za kilka dni wspominać będziemy ofiary wydarzeń z Grudnia 1970 roku na Wybrzeżu, nazywane też zbrodnią bez kary.

W tym tygodniu obchodzimy dwie niechlubne rocznice: 40. wprowadzenia stanu wojennego w Polsce, oraz 51. Masakry Grudniowej na Wybrzeżu. Te rocznice są przykładem tego, jak nie powinna rozmawiać władza z opozycją. Tamto zło musi wybrzmieć szczególnie mocno i być przestrogą dla potomnych.