Gdańsk rozpoczyna drugi etap przetargu na budowę trasy tramwajowej Gdańsk Południe-Wrzeszcz, nazywanej też Nową Politechniczną. Wszystkie wnioski z pierwszego etapu zakwalifikowano do kolejnej części postępowania. Na koniec grudnia dowiemy się, jakie oferty cenowe zostały przedstawione i kto ma największe szanse na realizację inwestycji.
Do drugiego etapu przetargu na budowę trasy tramwajowej Gdańsk Południe - Wrzeszcz zgłosiło się czternaście firm. Połączenie, które ma znacząco ułatwić przemieszczanie się po mieście, ma powstać za około cztery lata. Linia ma połączyć dzielnicę Morena z Wrzeszczem.
Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska ujawniła dane setek osób. Informacje o współwłaścicielach nieruchomości, ich adresy zamieszkania, imiona i nazwiska, relacje rodzinne. Blisko trzysta stron było dostępnych publicznie.
Gdańsk podpisał z Centrum Unijnych Projektów Transportowych umowę o dofinansowanie budowy nowej linii tramwajowej, która połączy południowe dzielnice z Wrzeszczem. Miasto zyska w ten sposób blisko 260 mln zł na inwestycję, która może w sumie pochłonąć nawet 800 mln zł. Przeciwnicy tej inwestycji chcą się odwołać do Brukseli.
Ma być domknięciem tramwajowej obwodnicy z głównym węzłem na Hucisku, pochłonie 800 mln zł, a jej budowa potrwa trzy lata. Mowa o trasie Gdańsk Południe-Wrzeszcz, jednej z kluczowych inwestycji miasta, która nieustannie budzi wielkie emocje wśród mieszkańców. Miasto jednak właśnie uruchamia przetarg na realizację. Pierwsze prace przy linii powinny rozpocząć się na początku przyszłego roku.
W połowie 2025 roku ma zacząć się planowana na około 3 lata budowa prawie 4-kilometrowej linii tramwajowej Gdańsk Południe – Wrzeszcz, mającej połączyć tzw. Morenę (a więc dzielnicę Piecki-Migowo) z aleją Grunwaldzką opodal Teatru Miniatura. Realizacja całej inwestycji kosztować ma 800 milionów złotych z czego prawie jedna trzecia pochodzić może z dotacji unijnej. - Oprócz tego, że jest ona niebezpieczna dla zabytkowych kamienic, powolna i prowadzona na około, to jest jeszcze bardzo droga – oceniają mieszkańcy ul. Bohaterów Getta Warszawskiego, protestujący przeciw przebiegowi trasy w jezdni swojej ulicy.
Sobotni (30 lipca) protest przeciwko budowie trasy tramwajowej w planowanym przez władze Gdańska wariancie: ulicą Bohaterów Getta Warszawskiego, ma rozpocząć „sezon” podobnych demonstracji. Organizatorzy, którzy wspólnie z częścią okolicznych mieszkańców zamknęli dla ruchu fragment jezdni, postawili stoliki i krzesła oraz rozwiesili transparenty i czarne flagi, przekonywali, że tory oznaczają „śmierć ulicy”, a inwestycja w zakładanej formie będzie niekorzystna także dla ogółu gdańszczan. Do sprawy odniósł się Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska ds. zrównoważonego rozwoju i inwestycji.