Wyciek danych osobowych z Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska. Setki zagrożonych osób
Naruszenie dotyczyło następujących danych: imię i nazwisko, adres, imiona rodziców, numer działki oraz udział własności oraz następujących kategorii osób: właściciele nieruchomości, przez które przebiegać będzie planowana inwestycja.
Oświadczenie DRMG
Jak doszło do wycieku danych osobowych?
Sprawa dotyczy publikacji dokumentów przetargowych na budowę nowej linii tramwajowej Gdańsk Południe-Wrzeszcz. Na platformie zakupowej DRMG udostępniono dokumenty, wśród których były wpisy z ewidencji gruntów i przyległych terenów, przez które przebiegać będzie trasa tramwajowa, a także dokumentów inwentaryzacyjnych.
– Natychmiast po stwierdzeniu naruszenia, 23 lipca, uniemożliwiono publiczny dostęp do dokumentów oraz usunięto dane z sieci. Ponadto niezwłocznie poinformowano Urząd Ochrony Danych Osobowych o upublicznieniu danych osobowych, opisując szczegóły zdarzenia – informuje Aneta Niezgoda z DRMG.
Kogo dotyczy wyciek danych w Gdańsku?
Wśród osób, których wszystkie dane były przez pewien czas ogólnodostępne, byli właściciele z ulic:
- Warneńskiej,
- Powstańców Warszawskich
- czy Wileńskiej.
W dokumentach można było znaleźć:
- adresy nieruchomości,
- udziały procentowe,
- dane członków rodzin
- czy pełne numery ksiąg wieczystych.
Konsekwencje naruszenia RODO
Ten incydent narusza ustawę o ochronie danych osobowych, a także RODO. Nie wiadomo, czy właściciele ujawnionych danych będą pociągać DRMG do odpowiedzialności, ale pewne jest, że wyciek trwał na tyle długo, że każdy, kto natrafił na te informacje, mógł je spokojnie skopiować i wykorzystać.
Reakcja i dalsze działania
Od razu poinformowano Urząd Ochrony Danych osobowych, że taka sytuacja miała miejsce, i wszystkie procedury będą dochowane tak, żeby współpracować z tym urzędem. Tak mnie zapewniono w urzędzie. Niemniej, na pewno musimy dostosować te procedury tak, żeby taki błąd się nigdy nie wydarzył. To jest niedopuszczalne.
Maximilian Kieturakis z Wszystko dla Gdańska, na antenie Radia Gdańsk
O sprawie pierwszy poinformował portal Wbijam Szpilę.
























Napisz komentarz
Komentarze