Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Hossa nowa oferta Wiszące Ogrody - Osiedle doskonale skomunikowane

„TVP szczuła na prezydenta Gdańska”. Krzysztof Skiba wygrywa proces

Krzysztof Skiba kolejny raz wygrał w sądzie z TVP. Publiczny nadawca pozwał go za wypowiedz, że "TVP szczuła na prezydenta Pawła Adamowicza" i "jest moralnie odpowiedzialna za jego śmierć". Sąd drugiej instancji podtrzymał wyrok pierwszej, a zatem znany muzyk i satyryk nie musi przepraszać rządowego medium. - Okazuje się, że wolność słowa i prawo do niezależnych opinii da się jeszcze obronić w sądach. Warto więc bronić prawdy i nie bać się mówić jak w tym kraju jest - napisał Skiba na swoim Facebooku.
„TVP szczuła na prezydenta Gdańska”. Krzysztof Skiba wygrywa proces

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Po raz trzeci wygrałeś proces z TVP i nie musisz tej stacji przepraszać. To cieszy?

Bardzo. Zwłaszcza, że to wyrok Sądu Apelacyjnego, czyli ostateczny. Nie tylko nie muszę przepraszać TVP, ale sąd przyznał, że miałem rację i że moja opinia była uzasadniona.

Warto ją przypomnieć.

W dniu śmierci Pawła Adamowicza powiedziałem, że TVP szczuła na prezydenta i oto mamy tego efekty. Podczas procesu przesłuchano wielu świadków, zaprezentowano materiały z czasów kampanii samorządowej w 2018 roku, pokazano ten zalew treści, zohydzających Pawła Adamowicza, robiących z niego niemalże reprezentanta niemieckich interesów, mafiosa czy gangstera.To nie były materiały dziennikarskie, które miały cokolwiek wyjaśnić, ujawnić prawdę tylko oszczercze publikacje, w których ważną rolę odgrywała manipulacja. W ten sposób stworzono atmosferę nagonki. I to, że TVP szczuła, udało się podczas tego procesu udowodnić. Do dzisiaj zresztą to ziarno kłamstwa i nienawiści odbija się echem. I słychać głosy wielu, że im przykro, iż prezydent zginął, ale coś tam miał na sumieniu. To ziarno zasiane w wielu głowach, kiełkuje. Dlatego uważam, że mój proces jest małą cegiełką, wyjaśniającą, że było inaczej, niż oni pokazywali.

I to, że TVP szczuła, udało się podczas tego procesu udowodnić. Do dzisiaj zresztą to ziarno kłamstwa i nienawiści odbija się echem. I słychać głosy wielu, że im przykro, iż prezydent zginął, ale coś tam miał na sumieniu. To ziarno zasiane w wielu głowach, kiełkuje. Dlatego uważam, że mój proces jest małą cegiełką, wyjaśniającą, że było inaczej, niż oni pokazywali.

Krzysztof Skiba / muzyk, satyrk

Jeszcze zostały ci jakieś procesy?

Tak, z Michałem Rachoniem. To proces z jego inicjatywy. Rachoń – gwiazda TVP poczuł się urażony moim wpisem na profilu facebookowym, na którym przywołałem m.in. jego nazwisko jako jednej z głównych osób, które firmowały ten szkodliwy i nienawistny przekaz medialny wobec prezydenta Adamowicza. Bo moim zdaniem on jest jednym z czołowych propagandystów tej stacji. Ale ta sprawa jeszcze trwa. Złożyłem obszerne zeznania, ale Michał Rachoń nie pojawił się, kiedy miał zeznać, bo rzekomo był zajęty. To wygląda niepoważnie. Jemu też powinno zależeć na tym, żeby proces szybko się zakończył.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: TVP przegrała proces z Gdańskiem i wpłaciła 50 tys. zł

Można powiedzieć, że jesteś urodzonym zwycięzcą... procesowym. Bo wygrałeś także proces - na razie w pierwszej instancji – z TVP, ale dotyczący już materiału o Zatoce Sztuki.

Wyrok pierwszej instancji zapadł w sierpniu ubiegłego roku. W tej sprawie to ja podałem TVP do sądu za kłamliwy materiał Sylwestra Latkowskiego, w którym mnie, a także kilka innych, znanych osób, pokazano jako pedofila z Zatoki Sztuki.

TVP ustami swojego mecenasa broniła się podczas procesu tym, że źle zrozumiałem wymowę filmu. Że pokazani w nim celebryci nie mają z pedofilią nic wspólnego. To ja pytam – po co w takim razie zostaliśmy tam pokazani?

No właśnie, po co?

Manipulacja filmu Latkowskiego polega na tym, że on się opiera oczywiście na prawdziwej tragedii, która już została w dużej mierze wyjaśniona przez inne, niezależne media. Ale w moim rozumieniu, ten materiał został przede wszystkim zrobiony na zlecenie TVP jako przykrywka dla niezwykle rzetelnego filmu braci Sekielskich pt. „Nie mówi nikomu”, który opisywał krycie pedofilii w kościele. O ile Sekielscy pokazują w swoim dokumencie twarde dowody, rozmawiają z pedofilami, którzy przyznają się do tego co zrobili, filmują świadków, którzy byli molestowani, to produkcja Latkowskiego lansuje tylko jego samego. I idzie tropem, którym podążyły już dawno inne media. A żeby obraz miał lepszą oglądalność dodaje twarze artystów, którzy występowali w Zatoce Sztuki. A wystąpiło tam kilkuset artystów. Z moich informacji wynika, że Latkowskiemu wytoczyło proces siedem osób m.in.: Borys Szyc, Kuba Wojewódzki, Radek Majdan czy Adam Nergal Darski. Jestem pierwszą osobą, w przypadku której zapadł wyrok. Ale na razie pierwszej instancji. Nie jest więc jeszcze prawomocny.

Jak brzmi orzeczenie wyroku?

TVP ma mnie przeprosić i wypłacić 30 tysięcy odszkodowania. Domagałem się 70 tysięcy złotych i zastanawiam się, czy nie podwyższyć tej kwoty. Bo ten film Latkowskiego nadal znajduje się na platformie VOD z podpisem "film o pedofilii i hipokryzji w środowisku celebrytów". Ostatnio, kiedy zaczęto łączyć Zatokę Sztuki ze sprawą zaginięcia Iwony Wieczorek, znowu pod adresem celebrytów pojawiły się jakieś sugestie.

Podobno jest problem z samym Latkowskim, który unika spotkań w sali sądowej.

To Kuba Wojewódzki opublikował post o tym, że Sylwester Latkowski nie pojawił się na procesie. Unika składania zeznań. Ale to chyba jego metoda. Bo wiem, że w przypadku Adama Nergala Darskiego jest podobnie. Latkowski unika konfrontacji z prawdą. W przypadku mojego procesu nie jest on jednak oskarżonym, tylko świadkiem. To ja oskarżyłem TVP. I podczas rozprawy mógł udowodnić, że jego materiał filmowy jest dobrze udokumentowany, pokazać twarde dowody. Ale nic takiego nie zrobił. Dwa razy przedstawił zaświadczenie, że jest chory i nie może dotrzeć na rozprawę. A raz stwierdził, że ma... zahakowany komputer. Dla sądu też było to tłumaczenie niewiarygodne i wymierzono mu, co prawda, niewielką, ale porządkową karę. To pokazuje w jaki sposób działa TVP. I że Latkowski to zwykły pistolet do wynajęcia, który nie zrobiłby tak skandalicznego filmu, gdyby nie miał ochrony prawnej z TVP.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze