Otwarcie kanału żeglugowego – nazywanego potocznie przekopem Mierzei, na co uwagę zwracał nawet prezydent Andrzej Duda – spotkało się z dużym zainteresowaniem. Przygotowane w okolicy prowizoryczne parkingi były szczelnie wypełnione, bardzo dobrym pomysłem okazało się zorganizowanie kursujących wahadłowo linii autobusowych ze Stegny i Krynicy Morskiej do Kapitanatu Portu Nowy Świat. Chętnych do zobaczenia pierwszego oficjalnego śluzowania statków było więc tak wielu, że szczelnie wypełnili południowy most obrotowy nad kanałem.
Ludzie przyjechali z całej Polski. Uwagę zwracały zorganizowane grupy Klubów „Gazety Polskiej”. - Jesteśmy z Czerwonaka pod Poznaniem. To świetna okazja żeby odwiedzić Mierzeję Wiślaną i zobaczyć tę inwestycję na własne oczy. Robi ogromne wrażenie – mówili nam wysiadający z autokaru Wielkopolanie niosący okazały transparent i flagi narodowe. Tych flag można było zresztą zobaczyć bardzo wiele.
Otwierany dzisiaj kanał żeglugowy przez #MierzejaWiślana to droga wolności, nowych szans i możliwości. Zrywamy symbolicznie, w dniu 83. rocznicy napaści Związku Radzieckiego na Polskę, ostatnie pęta naszej zależności od Rosji. pic.twitter.com/2fkjrJWC6v
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) September 17, 2022
Choć rządząca obecnie koalicja parlamentarna przedstawia otwarcie kanału żeglugowego jako wielki sukces, obawiano się akcji protestacyjnych. Dla zabezpieczenia imprezy zaangażowano bardzo wielu funkcjonariuszy policji, Straży Granicznej, Straży Leśnej. Także nieumundurowanych. Głośnych protestów jednak nie było. Owszem, spostrzegliśmy kilka dużych plansz z wymalowanymi ośmioma gwiazdkami, lecz nic poza tym. - Obawiałem się, że zwolennicy przekopu pokłócą się z przeciwnikami, że dojdzie do jakiejś pyskówki, jednak było bardzo spokojnie – mówił Bartłomiej, który na otwarcie kanału przyjechał z Malborka.
Obyło się też bez niespodzianek na wodzie. Zapowiadano bowiem protesty wodniaków z Zalewu Wiślanego, którym odmówiono możliwości śluzowania przez kanał od pierwszego dnia, dopiero od niedzieli. Grozili więc przypłynięciem pod ujście kanału. Nic takiego jednak się nie zdarzyło. Akwen był zresztą patrolowany przez policyjne motorówki. Swoją drogą protest nic by i tak nie dał, ponieważ stojące w komorze śluzy jednostki skierowane były dziobami do Zatoki Gdańskiej.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że długo poszukiwano kapitana, który zdecydowałby się poprowadzić barkę transportową i przepłynąłby z nią kanał dla udowodnienia przeciwnikom przekopu, że taki ruch jednostek jest jak najbardziej możliwy. Takiego skippera jednak nie znaleziono, acz nie możemy tego potwierdzić w żadnej instytucji.
Wspomniane pierwsze śluzowanie przebiegło bez żadnych problemów, kiedy wiceminister infrastruktury Andrzej Gróbarczyk i dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni kpt. Wiesław Piotrzkowski wydali komendę do Kapitanatu Portu. Nic spektakularnego się nie działo, po prostu woda zaczęła wypełniać komorę śluzy, potem otwarto wrota i kolejno na Zatokę Gdańską wypłynęły trzy jednostki: należący do Urzędu Morskiego Zodiak II, statek Straży Granicznej SG-312 Kaper i wreszcie statek ratowniczy Orkan.
– Ludzie pewnie spodziewali się, że to wszystko będzie jakieś bardzo widowiskowe, statki ruszą z wielką prędkością, że śluzowanie potrwa sekundy, a tu nic z tych rzeczy – komentował Jerzy Nitecki, emerytowany marynarz, przyglądający się uroczystości. - Na pewno brakowało nagłośnienia z informacjami, co się akurat dzieje.
Otwarcie kanału przez Mierzeję Wiślaną to wielkie zwycięstwo Polski, wielkie zwycięstwo patriotów, wszystkich tych, którzy rozumieją słowo suwerenność i rozumieją znaczenie suwerenności i to wewnętrzne i to zewnętrzne – międzypaństwowe — Prezydent @AndrzejDuda. pic.twitter.com/sjCLPrYdrh
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) September 17, 2022
Właśnie na niedostatek informacji zwracało uwagę wielu przybyłych na otwarcie przekopu. Organizatorzy chyba nie do końca przemyśleli ustawienie statków w komorze śluzy, ponieważ jednostki niemal całkowicie zasłoniły uczestników oficjalnego otwarcia zebranych pod specjalnym namiotem. Niektórzy widzowie ...włączali w telefonach internetową transmisję, by wiedzieć co się właściwie dzieje. Nie pomyślano też wcale o nagłośnieniu okolicy.
Owszem, pod namiotem dla oficjalnych gości słychać było wszystko wybornie. Natomiast już na drugim brzegu kanału widzowie nie słyszeli niczego, ponieważ wysokie burty Zodiaka II stanowiły skuteczną przesłonę. Nawet hymnu państwowego w wykonaniu Orkiestry Reprezentacyjnej Marynarki Wojennej! Ludzie tłumnie zgromadzeni na południowym moście obrotowym nad kanałem pozbawieni byli już wszelkiej informacji. Oficjalne przemówienia (było ich aż siedem) trwały długo, w tym czasie po prostu nie działo się nic. Za to kiedy ruszyło śluzowanie, rozpadał się ulewny deszcz, słychać było też burzowe grzmoty. No i pełen ludzi most szybko opustoszał.
Podczas otwarcia kanału wielokrotnie wspominano byłego prezydenta Elbląga Jerzego Wilka, który był wielkim orędownikiem budowy przekopu. Obecny włodarz miasta Witold Wróblewski był obecny na uroczystości. Jak nam powiedział prezydent: – Kanał otwarty, uroczystość się odbyła. Teraz czekamy na dokończenie całej inwestycji, a potem wszystko w rękach przedsiębiorców, żeby ją jak najlepiej wykorzystać.
Trwa pierwsze śluzowanie statku Urzędu Morskiego Zodiak II. Towarzyszy mu jednostka SAR Orkan oraz SG312 Kaper2. Statki płyną od strony zalewu w kierunku Zatoki Gdańskiej.
Nad przekopem rozpadało się, słychać było nawet kilka grzmotów. W międzyczasie Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał dla całego województwa pomorskiego ostrzeżenie pierwszego stopnia przed burzami z gradem. Wiatr w porywach może wiać z prędkością do 80 km/h.
Niesprzyjająca pogoda spowodowała, że wielu widzów rozpierzchło sie w poszukiwaniu schronienia przed deszczem, w czasie gdy wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk i kpt. ż. w. Paweł Perkowski z Kapitanatu Nowy Świat zainicjowali śluzowanie. Nawet poświęcenie inwestycji przez biskupa elbląskiego Jacka Jezierskiego odbyło się bez pokropku, nie licząc deszczu.
Wbrew zapowiedziom nie widać było osób protestujących przeciw przekopowi. Wcześniej pojawiły się pogłoski, że ekolodzy będą próbowali zablokować wejście do kanału od strony zalewu.
Jako drugi, przed premierem, zabrał głos prezes PiS Jarosław Kaczyński. Mówił, że budowa kanału pozwoliła połączyć dwa patriotyzmy – odnoszący się do państwa i stawiający sobie za cel uniezależnienie się od Rosji i patriotyzm lokalny.
– Te dwa patriotyzmy się ze sobą zbiegły. To był patriotyzm mieszkańców Elbląga, Warmii i Mazur, tych wszystkich, którzy chcieli, by ich ziemia się rozwijała. Żeby port elbląski był czwartym portem RP. By mógł się przyczyniać do rozwoju, do walki z klęską, która tak długo prześladowała tę ziemię, klęski bezrobocia – przekonywał prezes.
Premier Mateusz Morawiecki także mówił o aspekcie „zrywania pęt zależności od Rosji”. Nie pominął też okazji do zaatakowania Donalda Tuska.
– Był inny wrzesień, 13 lat temu, kiedy ówczesny premier podpisał umowę samoograniczającą Polskę z Władimirem Putinem – oskarżał. – O tym trzeba pamiętać, bo jesteśmy świadkami specjalnej operacji politycznej, przefarbowania tego człowieka, tej grupy politycznej, tego człowieka – przyjaciela Merkel i sojusznika Putina, przefarbowania na Europę. Nie pozwolimy na tę operację przefarbowania.
Z piętnastominutowym opóźnieniem zaczęła się część oficjalna. Jako pierwszy przemówił prezydent Andrzej Duda.
Otwarcie tej inwestycji, który umożliwia swobodne przepływanie między Zatoką Gdańską a Zalewem Wiślanym, to jest wielkie zwycięstwo Polski, patriotów i tych, którzy rozumieją znaczenie suwerenności – mówił.
– Ta inwestycja jest atakowana. Powody są różne, ale wiele z nich jest podszyte wielkim złem. To nie chodzi o to, że mają tu przepływać największe statki. Od tego są inne porty. Chodziło o to, żeby także symbolicznie ta droga była otwarta i nie trzeba było pytać o zgodę kraju, który nie jest nam przyjazny. Nie słuchajcie tych, którzy wyliczają, że zbudowanie kanału to tylko zainwestowane pieniądze. Te pieniądze się zwrócą - przez wzrost wartości tej ziemi, rozwój miast, całego województwa warmińsko-mazurskiego, rozwój i wzrost zamożności społeczeństwa w tej części kraju.
Prezydent @AndrzejDuda: To nie chodzi o to, by tędy mogły przepływać największe statki. Chodzi o to, by ta droga była otwarta, by nie musieć pytać o zgodę kraju, który nie jest nam przyjazny, który nie waha się atakować innych. #MierzejaWiślana
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) September 17, 2022
Trwa oczekiwanie na przyjazd premiera i prezydenta. W tla słychać sygnały aut vip-ów. Nie wiadomo jednak kto już jest, a na kogo jeszcze czekamy. Pojawiły się pogłoski, że poczatek uroczystości przesunie się na 13.30.
Na razie gra orkiestra wojskowa. Wokół pełno biało-czerwonych flag. Są liczne transparenty klubów „Gazety Polskiej”. Na Moście Południowym pełno ludzi. Nie wiadomo dlaczego ich tam wpuszczono. Nim statek przepłynie, będą musieli zejść - donosi Piotr Piesik.
12:10
Do uroczystego otwarcie przekopu została niespełna godzina. Nasz reporter, Piotr Piesik, jest na miejscu.
– Na drogach dojazdowych potężne korki – relacjonuje. – Ludzi przyjechało bardzo dużo, także z południa kraju. Spotkałem grupę z poznańskiego. Ppytałem co ich tu przywiodło. Nie odpowiedzieli wprost, czy przyjechali z własnej inicjatywy, ale chwalili inwestycję, że jest „piękna”.
Na miejscu zgromadzono ogromne siły policyjne. Nad przekopem krąży śmigłowiec. Widać wielu oficjeli, również lokalnych.
Wesprzyj nas,
aby mieć wybór, alternatywę i dostęp do obiektywnej, wiarygodnej i rzetelnej informacji.
BEZ PROPAGANDY
Komentarze