Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
ReklamaHossa Wiczlino Gdynia

W Nowym Porcie lis zagryzł psa. Sprawę bada Straż Miejska

Mieszkańcy Nowego Portu zwrócili się do gdańskiej Straży Miejskiej o podjęcie działań dla ograniczenia zagrożenia stwarzanego przez lisy, bytujące coraz bliżej ludzkich zabudowań. Jako przykład takiego zagrożenia podali przypadek zagryzienia psa przez lisa. Straż Miejska sprawę rozpatruje, na razie wskazuje na przypadki atakowania lisów przez psy. Żadnych konkretnych działań w rodzaju odławiania zwierząt póki co nie ma. Straż Miejska apeluje do mieszkańców, by nie wyrzucali rozmaitych odpadków, którymi żywią się lisy i dlatego zbliżają się do ludzi.
W Nowym Porcie lis zagryzł psa. Sprawę bada Straż Miejska
(fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze)

Lis zagryzł niewielkiego psa. Rada Dzielnicy Nowy Port zwróciła się w tej sytuacji do Straży Miejskiej w sprawie rozwiązania problemu dziko bytujących lisów. Od lat poszukują one pokarmu w śmietnikach, lecz w opinii mieszkańców stają się coraz bardziej agresywne. 

Niekoniecznie trzeba dokonywać od razu odstrzału zwierząt, by ograniczyć ich populację. Możliwe jest odławianie do specjalnych pułapek, by potem wypuścić lisa w oddalonym terenie. To nie czyni zwierzęciu żadnej krzywdy. Takiej metody w Nowym Porcie jak dotąd nie zastosowano.

Mieszkańcy obawiają się przenoszenia przez lisy wścieklizny. W populacji lisów bytujących na rozległych terenach leśnych rozprzestrzenianie się tej choroby wyraźnie ograniczono poprzez wykładanie specjalnych szczepionek. Przynosi to skutek. Niestety na terenach zamieszkanych takie akcje nie są prowadzone, m.in. z tego względu, że szczepionki nie są obojętne dla zwierząt domowych (w czasie akcji wykładania szczepionek w lasach zaleca się nie spacerować tam z psami), natomiast w razie podniesienia szczepionki przez człowieka lis już nie weźmie jej do pyska, odstraszony innym zapachem.

Marta Drzewiecka, rzeczniczka Straży Miejskiej w Gdańsku przekazała nam treść odpowiedzi, którą od Referatu Ekologicznego SM otrzymał Jarosław Sobolewski, radny dzielnicy Nowy Port.

Czytamy w niej: "W odpowiedzi na zgłoszenie z dnia 07.04.2022 dotyczące zwiększonej aktywności dziko żyjących lisów na terenie Dzielnicy Nowy Port uprzejmie informuje, iż Straż Miejska w Gdańsku prowadziła już wcześniej czynności wyjaśniające w przedmiotowej sprawie w związku z otrzymanym zgłoszeniem od mieszkańca.

W okresie od 25.03.2022 do 09.04.2022 w różnych godzinach strażnicy Sekcji Ochrony Zwierząt prowadzili kontrole prewencyjne pod kątem występowania dzikich zwierząt. Nie stwierdzono ich obecności (także śladów ich bytowania). Z rozmów z mieszkańcami ustalono, że w przeszłości zdarzały się ataki psów puszczanych luzem na lisa, który bytował w pobliżu jednostki Straży Granicznej.

W związku z tym, że kontrole prewencyjne nie przyniosły oczekiwanego skutku, proszę o poinformowanie mieszkańców aby fakt pojawienia się lisa/jenota zgłaszali na bezpłatny numer alarmowy Straży Miejskiej w Gdańsku 986 w momencie naocznego stwierdzenia zwierzęcia."

Jak wskazuje rzeczniczka SM, wobec przyzwyczajania się lisów do obecności człowieka i poszukiwania łatwego pokarmu podobne interwencje jak w Nowym Porcie mogą się też powtarzać w innych dzielnicach miasta. Aby unikać zagrożenia, koniecznie trzeba przestrzegać obowiązku wyprowadzania psów na spacer na smyczy. Nie należy też wyrzucać odpadków żywności, która przyciąga nie tylko lisy, lecz również dziki. To prawdziwa plaga, niestety ukaranie sprawców jest bardzo trudne. Strażnik musiałby kogoś takiego uchwycić na gorącym uczynku lub otrzymać zawiadomienie od innej osoby, która gotowa będzie potwierdzić swoje słowa przed sądem.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaHossa Wiczlino Gdynia
ReklamaPomorskie dla Ciebie - czytaj pomorskie EU
Reklama Kampania 1,5 % Fundacja Uśmiech dziecka