Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Beata Maciejewska nie wystartuje jednak do Senatu. Powód? "Brunatny Roman"

Beata Maciejewska nie wystartuje do Senatu. To kolejna wolta posłanki Lewicy. We wtorek poinformowała, że nie zarejestruje swojej kandydatury w wyborach do Senatu, choć wcześniej miała być kandydatką Nowej Demokracji TAK.
Beata Maciejewska nie wystartuje jednak do Senatu. Powód? "Brunatny Roman"

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Wybory 2023. Beata Maciejewska rezygnuje ze startu

W oświadczeniu napisała m.in., że jej decyzja podyktowana jest faktem, iż szanse na przejęcie władzy przez opozycję są coraz mniejsze, jeśli nie zerowe. A wszystko za sprawą znalezienia się na listach KO brunatnego Romana – napisała.

Ostatnie miesiące w życiu posłanki Maciejewskiej były niezwykle burzliwe. Co prawda do końca tej kadencji jest jeszcze posłanką (przed czterema laty kandydowała po raz pierwszy do Sejmu z list Nowej Lewicy, jako jedna z liderek ugrupowania Roberta Biedronia), ale wygląda na to, że rozstaje się z polityką w najbliższym czasie.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Beata Maciejewska wystartuje do Senatu. Ale nie jako kandydatka Lewicy

Jeszcze niedawno wydawało się, że posłanka wystartuje z pierwszego miejsca w tzw. gdańskim okręgu z list Nowej Lewicy. Ale w maju partia zawiesiła ją w prawach członka, a liderzy partii złożyli też zawiadomienie do prokuratury. Tym samy przekreślono jej start z list Nowej Lewicy. Powodem były nagrania, które ujrzały światło dzienne, a w których podobno posłanka miała się m.in. źle wyrażać o politykach swojej partii. Zarzucono jej także mobbing. Nagrywał ją były już dyrektor jej poselskiego biura.

Jednak jest też taka teoria, że te nagrania mogły być tylko pretekstem do zawieszenia, ponieważ Lewica potrzebowała w Gdańsku miejsca dla innej działaczki startującej przed czterema laty ze Szczecina - Katarzyny Kotuli, która została właśnie namaszczona na jedynkę w okręgu Maciejewskiej.

Wstawienie na listy Koalicji Obywatelskiej brunatnego Romana zdecydowało o ostatnim rekordowym spadku notowań największej opozycyjnej partii, i nic nie wskazuje na to, by mogła ona stworzyć rządową większość z resztą demokratycznych ugrupowań

Beata Maciejewska

Maciejwska: KO wstawiła na listy brunatnego Romana

Posłanka Maciejewska nie dała za wygraną. I w mediach społecznościowych na początku sierpnia poinformowała, że wystartuje do Senatu z rekomendacją Nowej Demokracji TAK. I że będzie kandydatem w okręgu nr 66 (powiaty: gdański, starogardzki, tczewski).

- Zajmuję się polityką od 20 lat i moja agenda przez te lata nie zmieniła się. Zawsze były dla mnie ważne prawa kobiet i prawa zwykłych obywateli – mówiła.

Jednak teraz zmieniła zdanie i oświadczyła, że nie wystartuje do Senatu.

"Moja decyzja podyktowana jest faktem, iż szanse opozycji na przejęcie władzy z sondażu na sondaż okazują się coraz mniejsze, jeśli nie zerowe. Wstawienie na listy Koalicji Obywatelskiej brunatnego Romana zdecydowało o ostatnim rekordowym spadku notowań największej opozycyjnej partii, i nic nie wskazuje na to, by mogła ona stworzyć rządową większość z resztą demokratycznych ugrupowań" - napisała w oświadczeniu.

ZOBACZ TEŻ: Nowa Lewica zawiesiła posłankę z powodu taśm nagranych dwa lata temu przez jej pracownika

Dodała też, że nie chce, aby jej start "wpłynął na obniżenie szans opozycji w okręgu 66".

"Szanse obecnego senatora z tego okręgu na zwycięstwo maleją przy obecnej zwyżce PiS-u nawet na Pomorzu. I nie będę przykładała do tego ręki. Jednocześnie pragnę podkreślić, że Pakt Senacki pozostawia w swojej formule wiele do życzenia" - stwierdza posłanka, zapewniając, że kibicuje demokracji.

Przypomnijmy, że kandydatem do Senatu w tym okręgu w ramach Paktu Senackiego jest Ryszard Świlski.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama