Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Urlop na czas kampanii wyborczej? Apel radnego do starosty

Kampania wyborcza w pełni – pojawiły się i tczewskie polityczne rozgrywki. Radny Powiatu Tczewskiego Jan Kulas martwi się o ewentualne "pożytki" z kandydowania do Sejmu starosty tczewskiego Mirosława Augustyna. Oczekuje, że starosta do czasu zakończenia kampanii weźmie urlop bezpłatny. Starosta podkreśla, że takiego wymogu prawnego nie ma, za to inny radny komentuje: Tak samo można by zapytać, czy premier jest na urlopie bezpłatnym, czy ministrowie są na takim urlopie?
Urlop na czas kampanii wyborczej? Apel radnego do starosty
Mirosław Augustyn, starosta tczewski

Autor: materiał prasowy

Starosta prowadzi kampanię, radny pyta o urlop bezpłatny

Odkąd pojawiła się informacja o kandydowaniu starosty tczewskiego do Sejmu RP z listy Koalicji Obywatelskiej, nie brakuje komentarzy w tej kwestii. Zdania są podzielone, ale mimo, że opozycja nie wróży Mirosławowi Augustynowi uzyskania mandatu poselskiego, to i tak stał się on obiektem silnego zainteresowania.

- Zaskoczyła mnie decyzja starosty Mirosława Augustyna o jego kandydowaniu do Sejmu RP. Dobrze pamiętam - jego krytycyzm i dystans wobec władz centralnych RP - mówi Jan Kulas, radny powiatu tczewskiego. - O Sejmie i Senacie chyba nigdy dobrze nie mówił. Jakby starał się uciekać od krajowej polityki. Obawiam się, że to jego nagłe kandydowanie na posła i to z odległego miejsca, niewiele przyniesie pożytku. Jak się wydaje, może to zaszkodzić funkcjonowaniu naszego powiatu – martwi się radny.

Jan Kulas: Urząd starosty nie powinien być wykorzystywany w kampanii politycznej

Radny w swoim piśmie, jakie oprócz starosty trafiło także do mediów, przywołuje rzekomo "niechlubny udział w odwołaniu przez Klub Radnych Powiat 2023 (członków i sympatyków PNP) prawie wszystkich stałych przewodniczących komisji Rady Powiatu Tczewskiego. Nie podano przy tym żadnego merytorycznego uzasadnienia. A wyjaśnijmy, że klub PNP/Powiat 2023 dysponuje w Radzie Powiatu przewagą zaledwie jednego głosu. Ten swoisty zamach samorządowy, z dnia 5 czerwca 2023 roku, został dokonany na 10 miesięcy przed upływem 5-letniej kadencji Rady.”

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Znamy wszystkich pomorskich kandydatów Platformy Obywatelskiej do Sejmu

Szkoda, że z równym zacięciem radny nie przypomniał prób odwołania starosty z urzędu, oraz odwołania z funkcji Marka Modrzejewskiego, pierwszego przewodniczącego Rady Powiatu Tczewskiego obecnej kadencji. Wówczas również zabrakło tak naprawdę merytorycznych przesłanek do odwołania.

O Sejmie i Senacie chyba nigdy dobrze nie mówił. Jakby starał się uciekać od krajowej polityki. Obawiam się, że to jego nagłe kandydowanie na posła i to z odległego miejsca, niewiele przyniesie pożytku. Jak się wydaje, może to zaszkodzić funkcjonowaniu naszego powiatu

Jan Kulas / radny Rady Powiatu Tczewskiego

Jan Kulas uważa również, że to co dzieje się w powiecie jest "inspirowane, bądź zlecane" przez prezydenta Tczewa Mirosława Pobłockiego.

- Prezydenta Pobłockiego powiat nie interesuje – zauważa Andrzej Demski, radny Powiat 2023. - Ja jestem członkiem zarządu PnP (Porozumienie na Plus) I my nie dostajemy wytycznych od prezydenta Tczewa. Radny Kulas cały czas mówi, że Powiat 2023 to PnP. Tak nie jest. To jest PnP, Koalicja Obywatelska oraz Kociewska Inicjatywa Samorządowa Mirosława Chyły z Pelplina.

Jan Kulas podkreśla, że kandydat na posła, nie powinien mieć tu, nic do ukrycia.

- Prawie każdy ma prawo kandydować do parlamentu – zauważa radny Kulas. - Ale nie może to, i nie powinno kolidować z obowiązkami w samorządzie powiatowym. W przypadku starosty M. Augustyna jest to wielce kontrowersyjna sytuacja. Dlatego wzywam Pana Starostę, nawet nie do rezygnacji z obecnego stanowiska, chociaż byłoby to może najbardziej prostolinijne. Wzywam jednak M. Augustyna, przynajmniej do wzięcia bezpłatnego urlopu na czas kampanii parlamentarnej. Urząd starosty tczewskiego nie powinien być wykorzystywany w kampanii politycznej. Niech dobre zasady obowiązują wszystkich! - dodał radny.

Prawie każdy ma prawo kandydować do parlamentu. Ale nie może to, i nie powinno kolidować z obowiązkami w samorządzie powiatowym. Wzywam jednak M. Augustyna, przynajmniej do wzięcia bezpłatnego urlopu na czas kampanii parlamentarnej. Urząd starosty tczewskiego nie powinien być wykorzystywany w kampanii politycznej. Niech dobre zasady obowiązują wszystkich!

Jan Kulas

Starosta: W pracy nie prowadzą kampanii wyborczej

Skontaktowaliśmy się ze starostą Mirosławem Augustynem. Obecnie jest na urlopie.

- Jestem na płatnym urlopie zaplanowanym już przed 6 miesiącami – mówi Mirosław Augustyn. - W pracy będę w poniedziałek 25 września. Nie planuję urlopu bezpłatnego. Nigdzie w prawie nie jest zapisany taki obowiązek. Ja w pracy nie prowadzę kampanii. Jeżeli gdzieś wyjeżdżam, to tylko w sprawach związanych z powiatem i wówczas nie ma żadnej kampanii z mojej strony. Tak robiłem i robić będę nadal. Kampanię w moim imieniu prowadzi ktoś inny.

CZYTAJ TAKŻE: Niespodzianki na pomorskich listach wyborczych

Obecny urlop starosty nie jest niczym nowym. Zawsze przebywał na urlopie w okresie jesiennym i zimą. Tak jest i obecnie.
Żądań radnego Kulasa nie rozumie Andrzej Demski z Powiatu 2023.

Ja w pracy nie prowadzę kampanii. Jeżeli gdzieś wyjeżdżam, to tylko w sprawach związanych z powiatem i wówczas nie ma żadnej kampanii z mojej strony. Tak robiłem i robić będę nadal. Kampanię w moim imieniu prowadzi ktoś inny.

Mirosław Augustyn / starosta

Radny: A premier i ministrowie są na urlopie bezpłatnym?

- Tak samo można by zapytać, czy premier jest na urlopie bezpłatnym, czy ministrowie są na takim urlopie – zauważa radny Demski. - Nie, nie biorą urlopu bezpłatnego, a normalnie funkcjonują i kandydują także. Odnosząc się do starosty – on nie wykorzystuje swojej strony facebookowej jako starosta. Wszystko, co dotyczy kampanii jest dostępne na niezależnym profilu. Starosta nie wykorzystuje swojego urzędu do prowadzenia kampanii. Ministrowie jeżdżą i niby reklamują 800+, a mieli 10 mln zł z rezerwy budżetowej, gdzie pieniądze poszły na “pikniki osiedlowe”, podczas których kandydaci PiS się przedstawiali.

Andrzej Demski przypomniał kwestię uzyskania mandatu radnego przez Jana Kulasa startującego z nr. 1 z listy Koalicji Obywatelskiej w ostatnich wyborach samorządowych.

- Radny Kulas startował z listy Koalicji – mówi Andrzej Demski. - Wówczas część osób biorących udział w głosowaniu opowiedziała się za KO, jako wyraz sprzeciwu wobec PiS. Radny Kulas nie jest już KO. Wspiera klub Prawa i Sprawiedliwości. Jeśli radny Kulas tak bardzo zabiega o transparentność starosty, jego postawę moralną, to również sam powinien tak postępować i zrezygnować z mandatu, który uzyskał z list KO.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama