Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Karnowski idzie do Sejmu, więc władzę w Sopocie przejmie komisarz. Kto nim będzie?

Jacek Karnowski odniósł niewątpliwy sukces w postaci zdobycia mandatu poselskiego, lecz dla samorządu miasta Sopot oznacza to swoiste personalne trzęsienie ziemi na szczeblu najwyższych władz. Z chwilą ogłoszenia wyników wyborów wygasł bowiem mandat prezydenta Sopotu, swoje funkcje przestali pełnić też jego zastępcy. Władzę w Sopocie obejmie komisarz powołany przez premiera - ma to nastąpić niezwłocznie, czyli nie sposób podać dokładnego terminu. Nie wiadomo też, kto nim będzie, premiera nic tu właściwie nie ogranicza.
Karnowski idzie do Sejmu, więc władzę w Sopocie przejmie komisarz. Kto nim będzie?

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Prezydent Sopotu został posłem, w Sopocie będzie komisarz

Jacek Karnowski zdobył ponad 55 tysięcy głosów, może więc pochwalić się imponującym poparciem. Jego mandat poselski ma bardzo solidne podstawy. Nie można też powiedzieć, że były już prezydent Sopotu nie był przygotowany na to, co może nastąpić po wyborach. Już na początku tego roku, kiedy ruch samorządowy Tak! Dla Polski ogłosił zamiar kandydowania licznej grupy włodarzy dużych miast w wyborach do Sejmu, rozpoczęły się analizy scenariuszy, co stanie się po wyborach. Wyszło też na jaw, dlaczego koalicja Zjednoczonej Prawicy doprowadziła do przesunięcia terminu wyborów samorządowych, zaś jeszcze wcześniej wprowadziła zmiany w Kodeksie Wyborczym.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Jacek Karnowski ściął włosy. Prezydent Sopotu dotrzymał obietnicy

Owe zmiany weszły w życie w roku 2019. Wcześniej samorządowcy mogli startować w wyborach do parlamentu, natomiast po głosowaniu mieli możność rezygnacji z mandatu. Wtedy przypadał on kolejnej osobie znajdującej się na liście tego samego komitetu wyborczego. Czyli znane osoby mogły "ciągnąć" listę, choć mandat ostatecznie otrzymywał kto inny. Obecnie obowiązujące przepisy mówią, że wskutek wyboru na posła na Sejm, senatora lub eurodeputowanego mandaty włodarzy samorządów wygasają. 

- Prezydent, burmistrz bądź wójt wybrany w wyborach parlamentarnych zgodnie z prawem traci mandat samorządowy i nie może już pełnić swojej funkcji. W takim przypadku nie ma już miejsca na jakikolwiek wybór. Jeżeli ktoś się na coś decyduje powinien być świadomy konsekwencji swoich czynów. wygaśnięcie mandatu samorządowca stwierdza komisarz wyborczy, a do czasu wybrania w wyborach przedterminowych nowego wójta, burmistrza albo prezydenta, gminą zarządza osoba powołana przez premiera - mówił prof. Hubert Izdebski, specjalizujący się w zagadnieniach prawa publicznego dla portalu money.pl. 

Komisarz w Sopocie? A dlaczego nie wybory?

Powie ktoś - w takim razie trzeba przeprowadzić wybory uzupełniające na zwolnione stanowiska. Otóż nie - takich przedterminowych wyborów nie organizuje się, jeśli ich termin przypadłby w okresie 6 miesięcy przed zakończeniem kadencji samorządów. Tymczasem PiS przeprowadził ustawę o wydłużeniu obecnej kadencji samorządu do 30 kwietnia 2024 roku. Czyżby dokładnie przeanalizowano kalendarz i już wtedy zakładano wyborczą porażkę? Na takie pytanie oczywiście nikt po stronie Zjednoczonej Prawicy nie udzieli odpowiedzi. 

W takiej sytuacji władzę wykonawczą w gminach, których włodarze zdobyli mandaty parlamentarne, przejmą komisarze wyznaczeni przez premiera na wniosek wojewody. Wbrew pozorom takie decyzje zdarzają się, w ubiegłym roku samorządem Krynicy Morskiej kierował komisarz - Kazimierz Kulecki, były wójt gminy Mikołajki Pomorskie. Wtedy wyznaczono w Krynicy przedterminowe wybory burmistrza z powody wygaśnięcia mandatu po wyroku sądowym. Kazimierza Kuleckiego mianował premier Mateusz Morawiecki, nominację wręczał mu wojewoda Dariusz Drelich.

ZOBACZ TAKŻE: Sopot: Komisarz z PiS przejmie władzę w mieście. Niezależnie od wyniku wyborów

- Było to dla mnie ciekawe doświadczenie, bez żadnego podtekstu politycznego - komentował wtedy dla nas Kazimierz Kulecki. - Rolą komisarza jest podejmowanie decyzji zastrzeżonych do włodarzy samorządu, nie wszystko może podpisać osoba pełniąca obowiązki po wygaśnięciu mandatu. Nawet jeśli to dla nas nowe miasto czy gmina, pewne zasady działania samorządu są wszędzie takie same i po uważnej analizie można wyrobić sobie opinię o sprawach nie cierpiących zwłoki. 

Karnowski nie jest już prezydentem Sopotu. Kiedy komisarz?

Co teraz dzieje się w Sopocie? Oczywiście samorząd miasta pracuje nadal. Bieżące kierownictwo piastuje sekretarz miasta Wojciech Zemła, ponieważ razem z Jackiem Karnowskim przestali pełnić swoje obowiązki wiceprezydenci: Magdalena Czarzyńska-Jachim oraz Marcin Skwierawski. Przepisy mówią, że premier powinien mianować komisarza niezwłocznie, czyli może to nastąpić jutro lub za tydzień. Oczywiście pada pytanie, kto tym komisarzem zostanie.

Kto komsiarzem w Sopocie?

Na swoistej "giełdzie nazwisk" pojawił się Andrzej Jaworski, znany na Wybrzeżu polityk PiS, obecnie zasiadający w gronie zarządu PZU Życie. Kandydował w ostatnich wyborach, mandatu poselskiego jednak nie zdobył. Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że Andrzej Jaworski odmówił.

W gronie kandydatów na komisarza Sopotu wymienia się również miejskich radnych z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. Z pewnością ich atutem byłaby znajomość miasta i jego problemów. Na Pomorzu nie brak też doświadczonych samorządowców, którzy piastowali niegdyś funkcje wójtów czy burmistrzów, nieraz są już na emeryturze i mogliby podjąć się nowej roli.

Wbrew pozorom funkcja komisarza Sopotu wcale nie wygląda na "łakomy kąsek". Kierowanie miastem trzeba przejąć po bardzo znanym w całej Polsce prezydencie Jacku Karnowskim. W dodatku na niedługi czas, bowiem w razie powołania rządu przez koalicję dotychczasowej opozycji komisarze mianowani przez Mateusza Morawieckiego zapewne zostaną zastąpieni przez inne osoby. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama