Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Nie żyje Tadeusz Pagiński, wielki polski trener szermierki

W Gdańsku w czwartek, 9 listopada zmarł jeden z najwybitniejszych polskich trenerów szermierki Tadeusz Pagiński. Miał 76 lat.
Tadeusz Pagiński
Tadeusz Pagiński odszedł w wieku 76 lat

Autor: Gdańska Szkoła Fechtunku

Nie żyje Tadeusz Pagiński, jeden z najwybitniejszych polskich trenerów szermierki 

Pamiętam, że kiedy rozmawialiśmy po raz pierwszy, fechmistrz mówił mi o swoim zauroczeniu szermierką. W 1963 roku odbywały się w Gdańsku mistrzostwa Europy. Tłumy chciały oglądać wtedy najlepszych szermierzy Starego Kontynentu, a wśród tych kibiców był młody Tadeusz Pagiński. Dziś wydaje się to nierealne, ale wtedy ludzie chodzili na wszystkie dyscypliny sportu. Tamta atmosfera wpłynęła do tego stopnia na Tadeusza Pagińskiego, że od szermierki nie uwolnił się już do końca. Najpierw był zawodnikiem AZS Gdańsk, potem instruktorem szermierki, a później trenerem. W 2000 roku za swoje zasługi otrzymał od Polskiego Związku Szermierki tytuł Fechmistrza, przyznany po raz pierwszy od 1939 roku.

PRZECZYTAJ TEŻ: Gdańskie Ergowiosła już w grudniu! Też możesz się sprawdzić

Tadeusz Pagiński od 1989 do 2008 roku był trenerem polskiej kadry narodowej florecistek. Przyczynił się do zdobycia niezliczonych medali mistrzostw świata, Europy i Polski przez polskie florecistki, a także te z którymi pracował w AZS AWFiS Gdańsk. Przez lata to właśnie gdańszczanki były najlepsze w Polsce, co także było Jego zasługą, na bazie gdańskiego klubu tworzona była reprezentacja.

Z tych sukcesów na czoło wybijają się dwa medale olimpijskie, w zdobyciu których Fechmistrz Pagiński miał swój udział. W 2000 roku reprezentacja polskich florecistek wywalczyła w Sydney srebro, a cztery lata później w Atenach gdańszczanka Sylwia Gruchała zdobyła brązowy medal.

PRZECZYTAJ TEŻ: Radosław Glonek został trenerem polskich florecistów

Anna Rybicka, którą Tadeusz Pagiński prowadził w gdańskim klubie i reprezentacji Polski, napisała na swoim profilu w portalu społecznościowym:

– RIP nasz Fechmistrzu, Panie Tadeuszu. W naszych sercach na zawsze w roli Zwycięzcy. (...) „Dziewczęta, mnie nie interesuje kwalifikacja olimpijska. Ja na igrzyska jadę po medal”. „Dziewczęta, my naprawdę możemy być najlepsi na świecie”. Tej wiary i odwagi nigdy nie zapomnimy.

PRZECZYTAJ TEŻ: AZS AWFiS Gdańsk z największą dotacją od miasta

Tadeusz Pagiński był od lat mocno zaangażowany w ruch rekonstruktorski. To m.in. z Jego inicjatywy reaktywowana została Gdańska Szkoła Fechtunku Bractwa św. Jerzego. Był w niej Wielkim Fechtmistrzem. Od 1997 roku był również Hetmanem Wielkim Kapituły Rycerstwa Polskiego.

PRZECZYTAJ TEŻ: Nowe szaty Klubu Sportowego AZS AWFiS Gdańsk

Ryszard Sobczak, medalista olimpijski z Barcelony we florecie mówi o Tadeuszu Pagińskim, że był trenerskim geniuszem.

– To On wraz ze Stanisławem Szymańskim stworzyli gdański floret, który stał się doceniany nie tylko w Polsce, ale i świecie. To zasługa Pana Tadeusza, że dziś każdy gdański florecista poradzi sobie z Amerykaninem, Koreańczykiem czy Francuzem. On budował w nas umiejętność „szermierki otwartych oczu”, czyli takiej, która uświadomiła, że przeciwnik także myśli, a my mamy szanse być od niego mądrzejsi – wspomina Ryszard Sobczak, który podkreśla, że nikt tak nie szkolił, jak Tadeusz Pagiński.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama