Na Stadionie Narodowym w Warszawie Biało-Czerwoni rozegrali swój ostatni mecz w eliminacjach do Euro 2024. Kibice, jak zwykle, stanęli na wysokości zadania w komplecie wypełniając trybuny. Przed spotkaniem można było mieć, co do tego pewne wątpliwości, bo ostatnie mecze kadry były dalekie od ideału a szanse na bezpośredni awans do finałów mistrzostwa Europy nie były wielkie. A jednak kiedy w 38 minucie Jakub Piotrowski znalazł się w odpowiednim miejscu oraz czasie znalazł się przed bramka Czechów i wpakował piłkę do ich bramki „Narodowy” oszalał z radości. Już sam fakt gry od pierwszej minuty Piotrowskiego był niespodzianką, a co dopiero jego postawa w pierwszej połowie meczu. Wyglądało na to, że były trener gdańskiej Lechii, a dziś selekcjoner naszej reprezentacji Michał Probierz wiedział, co robi.
W tym meczu było widać chęć walki i wiarę w to, że może nam się udać pokonać Czechów. To jednak oni w 49 minucie po błędzie naszych obrońców i silnym strzale Tomasa Souceka zdobyli bramkę. Jak się potem okazało wyrównującą i dającom Czechom remis. Na ten remis daje tylko nadzieję na to, że awansujemy do finałów mistrzostwo Europy po barażach. Tam 12 drużyn zagra wiosna o trzy miejsca w Euro 2024.
Polska – Czechy 1:1 (1:0)
Bramki: Jakub Piotrowski (38) – Tomas Soucek (49)
Polska: 1. Wojciech Szczęsny – 5. Jan Bednarek, 2. Paweł Bochniewicz (58, 18. Patryk Peda; 85, 20. Sebastian Szymański), 14. Jakub Kiwior – 19. Przemysław Frankowski 23. Bartosz Slisz, 17. Damian Szymański (73, 11. Kamil Grosicki), 6. Jakub Piotrowski, 21. Nicola Zalewski – 7. Karol Świderski (46, 16. Adam Buksa), 9. Robert Lewandowski.
Czechy: 16. Jindrich Stanek – 2. David Zima, 4. Jakub Brabec, 3. Tomas Holes – 5. Vladimír Coufal, 22. Tomas Soucek, 8. Michal Sadilek (90, 21. Alex Kral), 14. Lukas Provod (75, 20. Ondrej Lingr), 18. David Doudera – 10. Mojmir Chytil (46, 13. Tomas Cvancara), 11. Jan Kuchta (46, 9. Adam Hlożek).
Napisz komentarz
Komentarze