Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Nie żyje trener Wojciech Łazarek. Prowadził Lechię i Bałtyk

W środę, 13 grudnia 2023 roku zmarł w wieku 86 lat trener piłkarski Wojciech Łazarek. Był nie tylko selekcjonerem reprezentacji Polski, ale także trenerem gdańskiej Lechii i gdyńskiego Bałtyku.
Trener Wojciech Łazarek podczas meczu Holandia - Polska w Amsterdamie, 19.11.1986 roku

Autor: Fot. Wikipedia

Zmarł trener Wojciech Łazarek

Zanim został trenerem był zawodnikiem, a swoją przygodę z piłką nożną zaczynał w rodzinnej Łodzi. Grał m.in. w Starcie i Łódzkim Klubie Sportowym i z tego klubu przeniósł się do Gdańska, gdzie zaczął występy w Lechii. Grał w niej w latach 1967-1971. Po zakończeniu sportowej kariery Łazarek został w Gdańsku, gdzie podjął pracę jako trener MRKS Gdańsk. Później pracował także w Lechii, którą prowadził w latach 1974-75 (II liga) i 1985-86 (ekstraklasa). Lechia nie była jedynym pomorskim klubem, w którym pracował. Szkolił piłkarzy także w Bałtyku Gdynia (1977). Pracował też w Olimpii Elbląg, Zawiszy Bydgoszcz i Lechu Poznań. Z tym ostatnim klubem odniósł największe klubowe sukcesy, bo dwa razy zdobywał mistrzostwo Polski (1983 i 1984) i dwukrotnie Puchar Polski (1982 i 1984). Ukoronowaniem jego trenerskiej drogi było prowadzenie piłkarskiej reprezentacji Polski w latach 1986-89.

Po tym fragmencie swojego trenerskiego życiorysu pracował w wielu klubach, m.in. w ŁKS, Wiśle Kraków, Widzewie Łódź, Śląsku Wrocław i Jagiellonii Białystok. Pracował tez za granicą, prowadząc m.in. reprezentację Sudanu.

Zasłynął ze śmiesznych powiedzonek

Był bardzo lubiany przez piłkarzy, co nie znaczy, że im pobłażał. Wielu z nich doceniało zajęcia które prowadził, bo nie był monotonne, a On sam potrafił zachować do wszystkiego dystans. Lubili go także dziennikarze, bo rozmowy z nim nigdy nie były nudne i sztampowe. Wojciech Łazarek znany był z poczucia humoru i wesołych powiedzonek jak na przykład „Kiedy ja trafiłem do futbolu, Pan, za przeproszeniem na księdza wołał Zorro”, „W piłce jest jak na rybach, liczy się to co w sieci” czy „Nie warto kopać się z koniem”.

Wojciech Łazarek do końca życia mieszkał w Gdańsku.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama