Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Nie zatrzymał się do kontroli, potem uciekał pieszo

Nie zatrzymał się do policyjnej kontroli, a później porzucił auto i próbował uciekać pieszo, by wreszcie dopuścić się naruszenia nietykalności funkcjonariuszy. Tak mundurowi z Pruszcza Gdańskiego opisują zachowanie 33-latka z Gdańska. Mężczyzna miał sądowy zakaz wsiadania za kierownicę i usłyszał już całą listę zarzutów.
Nie zatrzymał się do kontroli, potem uciekał pieszo

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Policjanci z komisariatu w Kolbudach (powiat gdański) chcieli zatrzymać do kontroli kierowcę osobowego forda. Jednak, choć włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe – jak relacjonują - mężczyzna nie zastosował się do nich i zaczął uciekać.

- Stróże prawa podjęli pościg. Po kilku minutach kierujący fordem porzucił pojazd i próbował uciekać pieszo, lecz sprawni policjanci dogonili go, obezwładnili i zatrzymali. Podczas interwencji mężczyzna naruszył nietykalność cielesną funkcjonariusza, a także znieważył policjantów. Podczas dalszych czynności mundurowi ustalili, że 33-letni mieszkaniec Gdańska ma sądowy zakaz kierowania pojazdami – wskazuje mł. asp. Karol Kościuk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pruszczu Gdańskim.

Jak informują funkcjonariusze, 33-latek został przewieziony do policyjnego aresztu, a jego samochód trafił na policyjny parking. Konsekwencje piątkowego zajścia mogą być poważne, bowiem gdańszczanin usłyszał zarzuty: niezatrzymania się do kontroli, co zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności, naruszenia nietykalności funkcjonariusza – za co grozi do 3 lat więzienia, niestosowania się do sądowego zakazu kierowania pojazdami mechanicznymi – zagrożonego karą do 5 lat za kratami oraz mogącego oznaczać do 1 roku w zakładzie karnym znieważenia funkcjonariusza publicznego.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Tragiczny pożar na Olszynce. Zapłoną znicze pod domem, sąsiedzi ruszają z pomocą

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama