Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Gdański dworzec ma bliźniaka w Japonii! To... pałac ślubów

Dokładnie 40 lat temu, w 1984 roku, w japońskim mieście Imari otwarto kopię... kolejowego dworca głównego w Gdańsku. I wbrew pozorom wcale nie zatrzymują się tam pociągi. Co więcej, nie ma tam nawet torów. Dlaczego? Bo to prywatny biznes japońskiego przedsiębiorcy, który na podstawie gdańskiego dworca zbudował sobie pałac ślubów.

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze | Google Maps

Dworzec w Gdańsku ma swojego sobowtóra w Japonii

Marzycie o wyjątkowym ślubie. A może chcecie wyprawić wesele... na dworcu? I to takim... gdańskim. Jest to możliwe. Musicie jednak najpierw pokonać ponad 8000 kilometrów i zamówić termin w Royal Chester Imari. Jak to możliwe?

Imari to niewielkie japońskie miasto, które leży na wyspie Kiusiu. Pod względem powierzchni i ludności jest ono kilkukrotnie mniejsze od Gdańska. Imari ma niewiele więcej mieszkańców niż np. Starogard Gdański. Miasto jednak jest znane głównie z portu, z którego do Europy eksportowana jest porcelana nazywana właśnie właśnie od nazwy miasta Imari, mimo iż produkowana jest ona w położnej o dziesięć kilometrów obok miejscowości Arita.

CZYTAJ TEŻ: Dworzec Gdańsk Główny ma już patrona. To Mieczysław Jałowiecki

Jeśli ktoś przypadkiem znalazłby się w tej japońskiej miejscowości mógłby przecierać oczy ze zdziwienia. I nie tylko ze względu na porcelanę. W 1984 roku, a więc dokładnie 40 lat temu właśnie w Imari otwarto kopię dworca kolejowego z Gdańska. Nie jest to idealna replika wykonana 1:1, ale podobieństwo jest wielkie. A nawet bardzo wielkie. A udział w otwarciu wzięli wówczas podobno: prezes Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Japońskiej, przedstawiciel japońskiego parlamentu czy ambasador PRL w Japonii. 

Jak to się stało, że w Japonii zbudowano kopię gdańskiego dworca? Tę intrygującą zagadkę już 25 lat temu wyjaśniono w jednym z pierwszych numerów ukazującego się do dziś gdańskiego czasopisma „30 dni”. Jak opisano tę historię?

- W Imari, japońskim mieście na wyspie Kiusiu znajduje się replika gdańskiego dworca kolejowego. Wykonana została trochę „na oko”, w nieco innych proporcjach, ale widać wyraźnie: to nasz Dworzec Główny – pisano w czasopiśmie.

Gdański dworzec pałacem ślubów? Czemu nie!

A historia powstania kopii dworca w Japonii zaczęła się od podróży koleją jednego z dyrektorów firmy Memorido, któremu w czasie drogi wpadło przypadkowo w ręce jakieś kolejowe wydawnictwo. Shigemi Yoshida, bo tak się nazywał ten człowiek, miał zobaczyć w nim zdjęcie Dworca Głównego w Gdańsku. I zachwyciła go architektura budynku. Do tego stopnia, że uznał, iż to idealny wzór na... pałac ślubów, bo tym właśnie zajmował się on w swym kraju. 

Jako że jego firma Memorido przymierzała się do budowy swojego czwartego pałacu ślubów, tak więc inspiracja mogła być tylko jedna. Do Gdańska specjalnie przyleciał jeden z japońskich artystów Kazuyuki Oyama, by obfotografować dworzec z każdej strony. To się wówczas nie udało, gdyż zobaczył on na budynku tabliczkę z zakazem fotografowania i się grzecznie dostosował. Udało mu się jednak wykonać szkice, kupić albumy ze zdjęciami dworca i tak powstał w Japonii projekt nowego pałacu ślubów. Japoński obiekt oddano do użytku w 1984 roku i otrzymał on nazwę Imari Stations Bell. 

Dworzec w Gdańsku budowano w latach 1894 – 1900. Powstał on zgodnie z projektem Georga Cunyego, Alexandra Rüdella i Paula Thoemera. Jednak największy wkład w projekt dworca miał właśnie Georg Cuny. Okazuje się, że gdański dworzec nie jest jedyną „wizytówką” pracy urodzonego w 1857 w Gdańsku Georga Cunyego (zmarł w 1942 w Berlinie). Cuny, który uczęszczał do gimnazjum w Gdańsku i stąd wyjechał studiować architekturę i historię sztuki do Berlina, zaprojektował także m.in. kościół w Szymbarku czy budynek urzędu pocztowego w Kartuzach przy Parkowej. Gdańszczanin pracował także przy projektach innych dworców głównie w Niemczech.

Alexander Rüdell wraz z Paulem Thoemerem odpowiadali głównie za budynek recepcji gdańskiego dworca. W „CV” mają podobne budynki kolejowe (m.in. recepcji, administracyjne i wejściowe) dworców w Niemczech. 

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Gdański dworzec najpiękniejszy! Tak zdecydowali pasażerowie

A uroczyste otwarcie dworca w Gdańsku miało miejsce dokładnie 30 października 1900 roku. Dworzec, którego wieża zegarowa (a wcześniej ukryta wieża ciśnień) ma 50 metrów wysokości, mieści się przy ul. Podwale Grodzkie w Śródmieściu Gdańska i obsługuje połączenia międzymiastowe i międzynarodowe. Od grudnia 2023 nosi imię Mieczysława Jałowieckiego, który w latach 1919-1920 był najwyższej rangi przedstawiciel Rządu RP w Gdańsku i który doprowadził m.in. do przejęcia przez Polskę Westerplatte.

W ostatnich latach dworzec w Gdańsku przeszedł gruntowny remont. Pod koniec 2023 roku zmodernizowany już budynek dworca Gdańsk Główny znalazł uznanie w oczach pasażerów oraz miłośników kolejnictwa. W zeszłorocznej edycji konkursu Dworzec Roku, organizowanego przez Fundację ProKolej, przebudowany obiekt zdobył Nagrodę Publiczności, gromadząc największą liczbę głosów. 

Inne "bliźniaki" gdańskiego dworca

Co ciekawe, obiekt z Imari, łudząco przypominający dworzec w Gdańsku, to nie jedyna taka budowla na świecie. Bardzo podobne dworce znajdują się jeszcze w kilku europejskich miastach. Według tego samego projektu zbudowano chociażby dworzec Gare de Colmar w miejscowości Colmar tuż przy granicy z Niemcami.

Gare de Colmar w miejscowości Colmar (fot. Sergey Ashmarin | Wikipedia)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

jAŚqU 04.04.2024 20:20
Nie zamierzam wczytywać się w artykuł.. Nie wiem KTO BYŁ WCZEŚNIEJ ??

Okh 03.04.2024 07:21
Komentarz usunięty

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama