Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

„Via Pomerania” szansą dla Pomorza Środkowego. Czy trasa powstanie?

Ministerstwo Obrony Narodowej rozważa budowę drogi ekspresowej „Via Pomerania” z Ustki przez Słupsk, Bytów i Chojnice do Bydgoszczy. Nie jest to zupełnie nowy pomysł, ale bez wątpienia nadal bardzo aktualny. Od 2022 roku szeroką kampanię w celu utworzenia połączenia drogowego przez Pomorze Środkowe prowadzi Kaszubski Związek Pracodawców. Pisma i petycje w tej sprawie, poprzedzone kampanią w różnych środowiskach, trafiały na biurka ministra i premiera jeszcze z poprzedniego rządu.
Via Pomerania

Autor: Canva | Zdjęcie ilustracyjne

Pomysł powstania drogi ekspresowej przez Pomorze Środkowe łączy wiele różnych środowisk, a szczególnie tych zajmujących się gospodarką. Zainteresowane tym tematem są również organizacje społeczne, a także samorządy. Wszyscy widzą w tym szansę rozwoju całego Pomorza Środkowego. Ministerstwo Obrony Narodowej, które podjęło się teraz „zbadania” możliwości utworzenia tego połączenia, ma w tym swój cel – oczywiście militarny. Według MON trasa ekspresowa Ustka – Bydgoszcz pozwoliłaby na szybkie przemieszczanie się wojsk polskich i sojuszniczych od strony morza. 

Kaszubski Związek Pracodawców śle petycje

O budowę trasy przez Pomorze Środkowe od ponad dwóch lat zabiega m.in. Kaszubski Związek Pracodawców, który zrzesza aż 240 firm z Kaszub i całego Pomorza. Dokładnie dwa lata temu, w sierpniu 2022 roku, prośba o ujęcie budowy tej drogi w planach inwestycyjnych rządu trafiła na biurko ówczesnego ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka, a rok później na biurko premiera Mateusza Morawieckiego

- Kaszubski Związek Pracodawców w 2022 r. i w 2023 wystąpił z propozycją utworzenia drogi „Via Pomerania” przez Pomorze Środkowe do ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka, a ponadto w zeszłym roku taką petycję wysłaliśmy również do premiera Mateusza Morawieckiego. Przed wystosowaniem tych petycji przeprowadziliśmy szeroką kampanię w środowisku gospodarczym, samorządowym i organizacji społecznych – informuje nas Zbigniew Jarecki, prezes Kaszubskiego Związku Pracodawców. 

Pomysł i petycję KZP poparły m.in.: Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie, Słupska Specjalna Strefa Ekonomiczna, Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna, liczne organizacje pracodawców województwa pomorskiego oraz wiele samorządów z województwa pomorskiego i kujawsko-pomorskiego.

Jakie argumenty w imieniu przedsiębiorców i mieszkańców przedstawiali w petycjach z 2022 i 2023 roku prezesi Kaszubskiego Związku Pracodawców Zbigniew Jarecki, Jan Żółtowski i Adam Julke? Jak wskazywali, Pomorze Środkowe jest „białą plamą” w Polsce jeśli chodzi o dostępność do autostrad, dróg szybkiego ruchu i dróg krajowych. 

- W okresie wakacyjnym ruch turystyczny kieruje się w znacznym stopniu przez te rejony, m.in. do Łeby i Ustki, a przez ten region prowadzi tylko jedna droga krajowa nr 20, która biegnie od Gdyni na zachód praktycznie równolegle do drogi krajowej nr 22 i drogi nr 6. Przejazd na osi północ-południe może się w tej chwili odbywać tylko drogami wojewódzkimi. Są one słabej jakości, wąskie i pochłaniają dużo czasu – czytamy w petycji do ówczesnego ministra Andrzeja Adamczyka. 

Co więc – zdaniem Kaszubskiego Związku Pracodawców – przemawia za podjęciem takiego przedsięwzięcia? M.in. rosnący potencjał gospodarczy całego regionu Pomorza Środkowego, znajdujące się w Bytowie czy koło Kościerzyny firmy (Drutex i Lubiana) czy coraz większe obłożenie autostrady A1.

Tak ma przebiegać droga Via Pomerania

W zeszłym roku, pisma popierające pomysł Kaszubskiego Związku Pracodawców do ministra Andrzeja Adamczyka i premiera Mateusza Morawieckiego wysłali też m.in. Pomorska Agencja Rozwoju Regionalnego czy Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie.

- Lokalizacja regionu słupskiego na środkowym Pomorzu wcale nie świadczy o jej atrakcyjności i potencjale. Od wielu lat zmagamy się z niedoinwestowaniem w zakresie rozwoju infrastruktury transportowej, tj. dostępu do autostrad, dróg ekspresowych, międzynarodowych portów morskich i lotniczych, co powoduje, iż region Pomorza Środkowego jest mało konkurencyjny w relacji do pozostałego obszaru Polski., a jego możliwości pozyskiwania zewnętrznych inwestycji krajowych i zagranicznych są mocno ograniczone. Powoduje to także negatywne zjawisko odpływu ludności, zwłaszcza młodzieży i osób w wieku produkcyjnym do dużych aglomeracji miejskich oraz powiększa dysproporcje wpływając negatywnie na jakość życia mieszkańców i możliwości prowadzenia działalności gospodarczej przez firmy – czytamy w piśmie PARR. 

Pomorze Środkowe drogową białą plamą

Prezes ZKP Jan Wyrowiński w piśmie do premiera Mateusza Morawieckiego i ministra Andrzeja Adamczyka również podkreślił, iż istniejąca sieć dróg wojewódzkich w tej części Pomorza nie spełnia wymagań i oczekiwań przedsiębiorców, a w sezonie letnim w wielu miejscowościach przez brak dobrego połączenia bardzo często tworzą się spore korki. 

Przed rokiem wspólny apel w sprawie zmodernizowania sieci dróg w zachodniej części województwa pomorskiego wystosowały również organizacje pracodawców województwa pomorskiego.

- Otrzymujemy wiele uwag i wniosków od zakładów pracy i przedsiębiorców z tej części województwa pomorskiego, dotyczących złej jakości dróg i braku możliwości transportowych po trasach o względnie dobrym standardzie. Cały region jest pozbawiony dróg krajowych, szczególnie na kierunku północ-południe. Poprowadzenie trasy ze Słupska poprzez Bytów, Chojnice, Sępólno Krajeńskie do Bydgoszczy poprawiłoby w znakomitym stopniu sytuację. Droga o lepszym standardzie poprawia logistykę, przyspiesza transport a te czynniki wpływają na koszty funkcjonowania przedsiębiorstw transportowych, zmniejszają zużycie paliwa czy lepiej chronią środowisko – piszą przedstawiciele kilkunastu pomorskich organizacji. 

Kilka tygodni temu doradca Ministra Obrony Narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza Maciej Samsonowicz przyznał podczas spotkania w Chojnicach, że w MON rozważają powstanie drogi przez Pomorze Środkowe, która w przypadku zagrożenia wojennego ma być jednocześnie „korytarzem” militarnym łączącym środkową Polskę z morzem (i portem w Ustce).

Zwolennicy powstania drogi muszą więc uzbroić w cierpliwość, bo na ewentualne decyzje trzeba poczekać jeszcze co najmniej kilka lub kilkanaście miesięcy, aż przygotowany zostanie raport.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

"węglówka" 15.08.2024 15:03
Zmodernizować/zrewidować jej przebieg od Skorzewa na Sierakowice, Lębork i dalej w kierunku elektrowni w Choczewie. Postulowana droga jest potrzebna, ale na pierwszy rzut oka widać, że jej przebieg to wypadkowa interesów lokalnych kacyków, a nie faktyczne rozwiązywanie problemu. Tym bardziej że istnieje wiele dotychczas nierozwiązanych problemów komunikacyjnych Pomorza, jak chociażby brak sprawnego systemu komunikacyjnego wokół portów. Dorzucanie do tego stosu zaległości kolejnego hasła nie posuwa spraw do przodu.

X 13.08.2024 15:11
Do przewozu wojska potrzebna jest kolej. Jak będzie trzeba przewieźć 100 tys. ludzi do walki, to autostrada się zapcha. Podobnie z rozwojem gospodarczym - koleją można przewieźć towary, turystów, a mieszkańcy mogą przemieszczać się do szkół etc.

grub 11.12.2024 15:10
ale ludzie muszą chcieć jechać koleją... co do wojska - prawda

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama