Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Ostatnia droga okrętu podwodnego ORP Kondor. Wydobyty na brzeg zostanie pocięty na złom

Marynarze wierzą, że okręty i statki mają duszę. Dlatego z pewnym smutkiem obserwują ostatnie podróże tych jednostek. Niektóre kończą swój morski żywot zatapiane w roli okrętu-celu do ćwiczeń, inne stanowią elementy podwodnych raf, jeszcze inne trafiają do stoczni złomowych. Gdańska firma Albatros udostępniła film z wydobywania na brzeg okrętu podwodnego ORP Kondor, a raczej tego, co pozostało z niegdyś sprawnej i groźnej jednostki. Kadłub zostanie pocięty na złom.
ORP Kondor
ORP Kondor podczas prac wydobywczych

Autor: Albatros Gdańsk | Screen

Niektórzy twierdzą, że w przypadku okrętów wojennych celowe zatopienie lub pójście na dno w roli okrętu-celu jest honorowym zakończeniem morskiego życia. Przykładem Australijczycy, którzy nie przekazali na złom krążownika liniowego HMAS Australia, okrętu flagowego swej floty, lecz zatopili go na oceanie. Z drugiej strony morska tradycja często przegrywa z ekonomią. Jeżeli nie uda się zachować ich w roli muzeów, wiele statków i okrętów jest ciętych na złom w bardzo prymitywnych warunkach - na subkontynencie indyjskim znajdują się plaże, gdzie jednostki pełną prędkością wchodzą na brzeg i są rozbierane w miejscu ostatniego "sztrandowania".

Wyrzucone na brzeg jednostki zyskują czasem nieoczekiwaną sławę. Jedną z atrakcji wyspy Zakynthos u wybrzeży Grecji jest plaża z wrakiem, gdzie zalegają pozostałości niewielkiego statku, jakoby służącego kiedyś do przemytu. W naszym kraju nie wykorzystujemy potencjału pewnego zakątka półwyspu Helskiego, gdzie na brzegu Zatoki Puckiej zalegają wraki dwóch dawnych niszczycieli Polskiej Marynarki Wojennej - ORP Wicher II oraz ORP Grom II.

CZYTAJ TEŻ: ORP Orzeł powraca do służby, marynarze mogą wznowić szkolenie

Powracając do ORP Kondor. Okręt został zbudowany w stoczni Nordseewerke w Emden w Niemczech, jako jeden z serii jednostek dla Norwegii. Powstały na bazie niemieckiego typu 207, od okrętu prototypowego nazywane były typem Kobben. Pod flagą Norwegii późniejszy ORP Kondor nosił nazwę HNoMS Kunna. W roku 2001 pięć okrętów tego typu (cztery sprawne, jeden przeznaczony na części zamienne, później na symulator) odstąpiono Polsce. Podniesienie bandery na ORP Kondor nastąpiło 20 października 2004. Nosił numer taktyczny 297.

Dziś żaden z "Kobbenów" już nie pływa. Zostały wycofane, opuszczono na nich bandery. Dawny ORP Sokół przetrwa, został bowiem ulokowany na brzegu, jako element ekspozycji Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni. Kondor od pewnego czasu przechodzi rozbiórkę. Z wykorzystaniem dźwigu pływającego Maja kadłub okrętu został wydobyty na nabrzeże. Operacja była sporym wyzwaniem - choć wyraźnie widać na załączonym filmie, że okręt pozbawiony już został kiosku i pokładu, masa kadłuba przekraczała 240 ton. Wydobywanie okrętu na brzeg wzbudziło duże zainteresowanie, z pewnością w gronie obserwujących nie brakowało ludzi, służących niegdyś na pokładach "podwodnych".

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama