Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Kaszubi nie dają za wygraną. Napisali list do premiera ws. drogi przez Pomorze Środkowe

Kaszubski Związek Pracodawców, który zrzesza ponad 250 firm z Kaszub i całego Pomorza, po raz kolejny apeluje o budowę drogi szybkiego ruchu przez Pomorze Środkowe lub dostosowanie istniejących dróg wojewódzkich do standardów drogi krajowej. Jak podkreślają, ten region Pomorza jest „białą plamą” jeśli chodzi o dostępność do dobrych, szybkich i bezpiecznych dróg.
droga pismo
Zdjęcie ilustracyjne

Autor: Jiří Rotrekl | Pixabay

Kaszubski Związek Pracodawców w imieniu ponad 250 przedsiębiorców i firm, a także w imieniu mieszkańców tej części województwa pomorskiego (i nie tylko, również kujawsko-pomorskiego) zwrócił się do premiera Donalda Tuska oraz wojewodów, marszałków, posłów i senatorów z ziemi pomorskiej i kujawsko-pomorskiej o podjęcie inicjatywy stworzenia nowego połączenia drogowego w sieci dróg ekspresowych i krajowych na Pomorzu Środkowym (ze Słupska przez Bytów, Chojnice do Bydgoszczy) oraz wsparcie działań zmierzających do usprawnienia połączeń drogowych na istniejącym układzie. 

Podobne prośby i petycje KZP kierował już do poprzedniego prezesa Rady Ministrów i Ministra Infrastruktury, ale wówczas nie przyniosło to konkretnych efektów.

Autorzy pisma - prezes Kaszubskiego Związku Pracodawców Zbigniew Jarecki oraz wiceprezesi zarządu Adam Julke i Jan Żółtowski - zwracają uwagę, że ten region Pomorza Środkowego jest „białą plamą” w dostępności do autostrad, dróg szybkiego ruchu i dróg krajowych. Nowa droga ekspresowa ułatwiłaby ruch z północy na południe kraju, a poprzez Bydgoszcz usprawniłaby też połączenie z resztą autostrad i dróg szybkiego ruchu. Drugim ewentualnym rozwiązaniem, jak wskazują autorzy, jest modernizacja dróg wojewódzkich nr 210 i 212 i zaliczenie ich do sieci dróg krajowych. Ta inwestycja powinna uwzględniać budowę co najmniej kilku obwodnic miejscowości: Dębnica Kaszubska, Bytów, Lipnica, Chojnice oraz Kamienia Krajeńskiego i Sępólna Krajeńskiego.

- Średnio na każde województwo przypada 1213 km dróg krajowych, podczas gdy w województwie pomorskim wartość ta znacznie odbiega od tej średniej i wynosi 914,5 km, czyli prawie 300 km mniej niż średnia dla województw. Uwzględniając powierzchnię poszczególnych województw, średnia długość dróg krajowych na 100 km2 powierzchni wynosi 6,43 km, zaś w województwie pomorskie wartość ta znacznie odbiega od średniej i wynosi 4,99 km. Wyraźnie wskazuje to na znaczne dysproporcje w tym zakresie w skali krajowej i ma swoje odbicie w dostępności i spójności transportowej wewnątrz województwa – szczegółowo wyliczają autorzy petycji. 

Ich zdaniem, wykluczenie komunikacyjne jest istotnym czynnikiem ograniczającym możliwości rozwojowe gmin Pomorza Środkowego.

- Na podstawie Krajowej Strategii Rozwoju Regionalnego 2030 aż 10 gmin położonych w subregionie słupskim oraz 4 w subregionie chojnickim, zamieszkanych przez prawie 10 proc. mieszkańców województwa, zostało zakwalifikowanych jako obszary zagrożone trwałą marginalizacją. W wyniku transformacji gospodarczej po 1989 r. przeszły one poważne załamanie społeczno- gospodarcze, w tym zwłaszcza związane z upadkiem rolnictwa uspołecznionego oraz powiązanego z nim przetwórstwa rolno-spożywczego. Dodatkowo największe ośrodki osadnicze subregionów chojnickiego i słupskiego - Bytów, Chojnice, Lębork i Słupsk zostały zidentyfikowane w KSRR 2030 jako miasta średnie tracące funkcje społeczno-gospodarcze – czytamy w liście do premiera Donalda Tuska, włodarzy województwa oraz posłów i senatorów.

Argumenty autorów listu za budową drogi

  • brak drogi ekspresowej lub krajowej w osi północ-południe w tej części województwa
  • rosnący potencjał gospodarczy Pomorza Środkowego
  • budowana droga ekspresowa nr S6 i funkcjonująca w środkowo-wschodniej części województwa autostrada Al, znajdują się w dość dużej odległości od ww. ośrodków (za wyjątkiem Słupska i Lęborka) i nie rozwiązują problemów transportowych tej części Pomorza
  • planowana budowa farm wiatrowych na Bałtyku i elektrowni jądrowej zwiększy zdecydowanie ruch pojazdów na kierunku północ-południe
  • funkcjonująca w Bytowie jedna z największych firm produkujących okna — DRUTEX, zatrudniająca ok. 3,5 tys. pracowników i posiadająca dużą flotę samochodów ciężarowych
  • funkcjonujące w powiecie sępoleńskim największe firmy produkujące meble — MDD i GABI-BIS oraz firma Eggersmann produkująca maszyny mobilne i stacjonarne do recyklingu
  • dominacja w regionie sieci dróg krajowych o równoleżnikowym przebiegu: droga krajowa nr 20 (o niskich parametrach technicznych) oraz drogi krajowej nr 6 i 22
  • połączenia na osi północ-południe odbywają się przede wszystkim drogami wojewódzkimi o niższych parametrach technicznym i innym standardzie utrzymania niż drogi krajowej
  • w okresie wakacyjnym ruch turystyczny z południa kraju kieruje się w znacznym zakresie przez ww. ośrodki i mniejsze miejscowości w rejony, m.in. Ustki, Łeby czy Rowów.

Dodajmy, że Ministerstwo Obrony Narodowej rozważa budowę drogi ekspresowej „Via Pomerania” z Ustki przez Słupsk, Bytów i Chojnice do Bydgoszczy. Starania Kaszubskiego Związku Pracodawców popierają także samorządowcy wielu gmin, które znajdują się na terenach potencjalnego przebiegu trasy.

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
wziąć za tyłek "wybrańców"... 14.09.2024 20:51
Co tylko na salonach brylują i celebrity za kasę uprawiają... A co z nich ma region? Rybicki? Świlski? Gdzie jesteście teraz?

Kaszebe 13.09.2024 14:45
Wytną wszystko w pień byleby kieszenie napchać

a "węglówki" nie chcą... 13.09.2024 13:33
Może trochę spójności i konsekwencji działania wśród Kaszubów? Bytów miał mieć połączenie kolejowe, ale jak przyszło do pieniędzy, to się samorząd nie zdecydował... Żaden Drutex w tym nie pomógł, bo by mu ludzie uciekli do Trójmiasta. Cały układ komunikacyjny Pomorza wymaga przebudowy, bo do dzisiaj bardzo silnie widać efekty podziałów rozbiorowych i granic sprzed II Wojny. Szczególnie ważna wydaje się korekta i odbudowa linii kolejowych. Bo dróg nie ma wcale. Ale to efekty obecności tej samej ekipy, od 30 lat zarządzającej Pomorzem. Lepiej się wozić na kombatanckim micie "niepokornego i karconego Gdańska" niż zająć się konkretnymi rozwiązaniami. Droga północ-południe jest potrzebna, ale z przedstawionych planów od razu widać wpływ lokalnych partykularyzmów. Ta droga powinna uwzględniać powstanie elektrowni jądrowej i ją komunikować a nie Słupsk i Ustkę.

Reklama
Reklama
Reklama