Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Nowa miotła nie pomogła. Kryzys Lechii trwa, dziewiąty mecz z rzędu bez wygranej

Zmiana trenera nie pomogła. Lechia Gdańsk przegrała na wyjeździe z GKS Katowice 2:0. O porażce gdańszczan zadecydowała pierwsza połowa, w której biało-zieloni stracili obie bramki. W ostatnim meczu nieudanej rundy jesiennej przedostatnia w tabeli Lechia zagra u siebie z ostatnim Śląskiem Wrocław.
Lechia Gdańsk

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze | archiwum

Dwie wygrane, pięć remisów i aż dziesięć przegranych – to fatalny bilans gdańskiej Lechii po 17 kolejkach rundy jesiennej. Ostatni raz (i jedyny u siebie) biało-zieloni wygrali w połowie września z Radomiakiem Radom. 

W sobotnim meczu z plasującym się w środku tabeli GKS Katowice Lechia już w pierwszej połowie straciła dwie bramki. Najpierw Bogdan Sarnavskyi musiał wyciągać piłkę z siatki po strzale Arkadiusza Jędrycha, a tuż przed przerwą po trafieniu Sebastiana Bergiera. W drugiej połowie obie drużyny nie potrafiły znaleźć drogi do bramki rywala i mecz zakończył się zasłużoną wygraną gospodarzy.

CZYTAJ TEŻ: Kibice Lechii Gdańsk żegnają trenera Szymona Grabowskiego

W ostatnim meczu 2024 roku Lechia zagra o to, by nie spędzić zimy na ostatnim miejscu. Jednak to małe pocieszenie, bo rywale w walce o awans uciekają. Jedyne pocieszenie dla kibiców może być takie, że na ten mecz tańsze będą bilety na sektory S i N, które kosztować będą 35 zł (ulgowy) i 50 zł (normalny). Mecz odbędzie się w sobotę, 7 grudnia o godz. 14.45.

Przypomnijmy, że w meczu z Gieksą Lechię poprowadził „nowy” trener Radosław Bella, który zastąpił na tym stanowisku Szymona Grabowskiego (Bella był jego asystentem). Jednak efekt nowej miotły - jak w Arce Gdynia - nie zadziałał... 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama