Murale to coraz powszechniejszy sposób na promowanie różnego rodzaju produkcji filmowych. W Trójmieście już kilkukrotnie mieliśmy okazje podziwiać taką formę marketingu. Chociażby w przypadku wcześniejszej produkcji Disneya, „The Mandalorian”.
Serial "Andor" na Disney+. O czym jest?
Teraz przyszła pora na dzieło poświęcone serialowi „Andor”, który jest jedną z najlepszych produkcji ze świata „Gwiezdnych Wojen” od wielu lat i przywraca wiarę we franczyzę. Kapitalna produkcja, która rezonuje ze współczesnością, ale i opowiada historię Rebelii, rzucając światło na wydarzenia, które działy się przed „Epizodem IV”. Akcja drugiego sezonu serialu „Andor” rozgrywa się w czasie, gdy widmo wojny staje się coraz bardziej realne, a Cassian Andor wyrasta na kluczową postać rebelii. W świecie politycznych intryg i osobistych dylematów każda decyzja może mieć nieodwracalne skutki. Serial pokazuje, jak rośnie opór wobec Imperium i jak Cassian staje się symbolem tej walki.
Finałowy sezon „Andora”obejmuje cztery lata z życia głównego bohatera. Każde trzy odcinki tworzą osobny „rozdział” przesuwający akcję o rok do przodu. To świadomie skonstruowana droga do wydarzeń z filmu „Łotr 1. Gwiezdne wojny – historie”. Na potrzeby produkcji serialu przygotowano 140 planów zdjęciowych, odwiedzono 24 lokacje, zaprojektowano ponad 700 kostiumów oraz stworzono 152 unikalne stworzenia i 30 droidów. Całość uzupełnia ponad 4100 ujęć z efektami specjalnymi. Podobnie jak w pierwszym sezonie, zrezygnowano z green screenów na rzecz realistycznych, fizycznych planów zdjęciowych. Każda planeta ma własną estetykę, historię, język i kontekst kulturowy, co nadaje serialowi głębię i autentyczność.
W drugim sezonie powracają dobrze znane postacie: Cassian Andor, Mon Mothma, Dedra Meero, Syril Karn, Luthen Rael i Bix Caleen. Relacje między nimi stają się bardziej złożone i osobiste, a każda z nich musi dokonać wyboru między miłością i ambicją, a lojalnością wobec sprawy.
Po raz pierwszy na ekranie zadebiutuje planeta Ghorman, która jest legendarna w świecie „Gwiezdnych wojen”, ale dotąd nie przedstawiona w wersji live-action. Społeczność tej odizolowanej, pokojowej i kulturalnej planety słynie z jedwabiu tkanego z pajęczych nici. To nie tylko główny towar eksportowy, ale też element kształtujący wygląd i charakter planety. Inspiracją wizualną była elegancja międzywojennej Europy, co w połączeniu z unikalną kulturą tworzy spójny i nowy rozdział galaktycznej opowieści.
CZYTAJ TEŻ: Mural z Aleksandrem Dobą na budynku Morskiej Szkoły Podstawowej w Gdańsku
Mural z serialu "Andor" w Gdańsku
Za projekt muralu odpowiada Marcin Wolski, sopocki ilustrator i grafik, znany z prac inspirowanych architekturą i miejskim kontekstem. Został on zaproszony do współpracy przez Disney+. Jego styl wyróżnia się zdecydowaną kolorystyką oraz fascynacją powojennym modernizmem, co widać w jego licznych ilustracjach przedstawiających charakterystyczne obiekty miast.
- Inspiracją do zestawienia gdańskiego Żurawia oraz świątyni Jedi były jedyne w swoim rodzaju trójmiejskie kolory nieba, które w mgnieniu oka przenoszą wgłąb odległej galaktyki. Proste kształty oraz jasne światła mają sprawiać wrażenie bycia w tym samym miejscu jak i na dwóch krańcach kosmosu jednocześnie - mówi Wolski
Gdańsk nie jest wyjątkiem. Murale to duża akcja promocyjna Disney+, która pojawiła się także w przestrzeni Katowic, Łodzi, Wrocławia i Warszawy.
























Napisz komentarz
Komentarze