Aktualizacja, godz. 15.05
Zakończył się również marsz Rafała Trzaskowskiego.
– Kobiety mają moc, kobiety mają głos. Nie będziecie się wstydzić za mojego męża, będzie z niego dumni tak, jak ja. Mój mąż zawsze bronił praw kobiet i wiem, że zawsze będzie to robił, by te prawa były nam gwarantowane. Głosujcie na niego, niech Polska idzie naprzód – mówiła na zakończenie Małgorzata Trzaskowska, żona kandydata na prezydenta.
Głos zabrał raz jeszcze sam kandydat.
– Chcemy więcej, chcemy szybciej. Macie rację, że rząd musi działać szybciej i musimy rozliczyć tych, którzy wcześniej kradli i łamali prawo. Musimy wcielać w życie wszystkie obietnice, które zostały zgłoszone. Jako prezydent będę poganiał do roboty wszystkich tych, którzy wzięli na siebie odpowiedzialność. I będziecie mogli ich rozliczyć, ale za 2,5 roku – mówił na zakończenie marszu Trzaskowski. – Moją rolą będzie również by rozmawiać z ludźmi z którymi nie zawsze się zgadzam, z tymi, którzy idą w tym drugim marszu.
Według nieoficjalnych informacji, jak podała „Gazeta Wyborcza”, według miejskich służb Warszawy, w marszu Rafała Trzaskowskiego wzięło udział około 140 tysięcy uczestników, a w marszu Karola Nawrockiego około 50 tysięcy.
Aktualizacja, godz. 14.20
Zakończył się marsz osób popierających Karola Nawrockiego. Sam kandydat w swoim wystąpieniu długo przekonywał, że jest zwykłym Polakiem, który swojemu doświadczeniu rozumie trud codziennego życia, a dzięki temu jest głosem wszystkich zwykłych obywateli Polski. Nawrocki pozdrowił też... Zorro, którego, jak wyśmiał, ściga państwo Donalda Tuska.
Organizatorzy podali, że na marszu Nawrockiego jest ponad 150 tysięcy osób. I ostrzegali, że druga strona będzie i tak kłamać, oszukiwać i prowokować.
Głos zabrał też Rafał Bochenek zachęcając do głosowania na Karola Nawrockiego. Mimo różnych spekulacji głosu nie zabrał prezydent Andrzej Duda, choć takie nadzieje były w obozie partii PiS.
Aktualizacja, godz. 13.30
– Wrażenia są bardzo dobre, idziemy po zwycięstwo. Czuć tu od ludzi bardzo dobrą energię, energię do zmiany. Polacy dzisiaj pokazują, że chcą Polski ambitnej, odpowiedzialnej społecznie i że chcą silnego prezydenta na trudne czasy. To dla mnie zaszczyt, ale i ogromne zobowiązanie, bo będę głosem tych, którzy tu przyszli, którzy nas oglądają i których krzyk w tej Polsce znieczulicy społecznej Donalda Tuska nie jest słyszalny – mówił podczas marszu na żywo dla Telewizji Republika Karol Nawrocki.
Aktualizacja, godz. 13.00
Zanim marsz wyruszył, poparcia Trzaskowskiemu udzielił też nowy proeuropejski prezydent Rumunii Nicusor Dan, który zwyciężył tydzień wcześniej w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w tym kraju. W jednym szeregu stanęli też i za Trzaskowskim głośno opowiedzieli się polityczni liderzy różnych partii i ugrupowań, podkreślając wagę nadchodzących wyborów, a mianowicie: Magdalena Biejat, Włodzimierz Czarzasty, Szymon Hołownia, Władysław Kosiniak-Kamysz czy Joanna Senyszyn, która przekazała „przyszłej pierwszej damie”... czerwone korale.
Głos zabrał też premier Donald Tusk.
– Wierzę w Polskę, którą dziś widzi cała Europa, wierzę w was. Wierzę w Polskę ludzi uczciwych, wierzących w dobrą przyszłość i w swoje rodziny. Wiem, że Polska stoi dziś u progu wielkości – mówił premier. – Przepraszam, bo spodziewaliście się wszyscy, ja też, że będzie więcej, szybciej i mocniej. Ale też bardzo was proszę, dajcie nam siłę, bądźcie źródłem tej wyjątkowej siły i tej dobre, pozytywnej energii po to, abyśmy mogli zmienić Polskę tak,jak to sobie obiecaliśmy. Ja o tym nie zapomniałem, my to wszystko zrobimy, bo ie mam innego marzenia, to jest wręcz moja obsesja. Tylko dajcie naszym dzieciom, wnukom, Polsce zjednoczoną, silną władzę zdeterminowaną do budowy dobrą, silną, bezpieczną ojczyznę.
Aktualizacja, godz. 12.10
Do uczestników Wielkiego Marszu Patriotów przemawia Rafał Trzaskowski.
– Teraz albo nigdy. Najwyższy czas, aby wygrała uczciwość, prawość, sprawiedliwość i prawda. O tym są te wybory. Przed nami ostatnie kilka dni, potrzebna jest pełna determinacja. Potrzebny jest każdy głos, aby wygrała przyszłość i cała Polska. Widzę tu dziś w Warszawie również całą Polskę. Ale cała Polska wygra, gdy będziemy zdolni do rozmowy. I to wam obiecuję, że będę prezydentem, który łączy, który jest gotów rozmawiać z każdym. Widzieliście to wczoraj, że zawsze będę szukał tego, co łączy, a nie co dzieli. Ale obiecuję, że niczego w ciemno nigdy nie podpiszę. Dziś razem budujemy przyszłość, by realizować swoje marzenia i aspiracje – mówi Rafał Trzaskowski.
Wielki Marsz Patriotów i Wielki Marsz za Polską
Przed nami, dokładnie 1 czerwca, druga tura wyborów prezydenckich. W grze pozostało więc już tylko dwóch kandydatów. W Warszawie zorganizowano więc i dwa marsze. Zwolennicy Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego zebrali się nie tylko tego samego dnia i to w jednym mieście, ale również o tej samej godzinie.
Oba wiece poparcia kandydatów zabezpiecza policja. Dodatkowo Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji wprowadziło zakaz noszenia broni i przemieszczania jej w stanie rozładowanym.
– W stosunku do osób posiadających ją legalnie ma to charakter prewencyjny, a jego celem jest wyeliminowanie możliwości wystąpienia sytuacji zaburzającej właściwą atmosferę planowanych wydarzeń, np. na skutek zagubienia broni przez jej posiadacza bądź siłowego jej odebrania przez inne osoby – informują autorzy wprowadzonego projektu.
Dotyczy to chyba również jednego z kandydatów, Karola Nawrockiego, który w czwartek podczas rozmowy ze Sławomirem Mentzenem przyznał się, że również ma dostęp do broni, w celu ochrony osobistej, ze względu na „zagrożenie życia przez obce państwo”.
A będąc już przy rozmowach trzeciego w pierwszej turze wyborów na prezydenta Sławomira Mentzena z obecnymi kandydatami, warto dodać, że sobotnia rozmowa obu panów zakończyła się... wspólnym piwem w barze. Miał do tego doprowadzić obecny również niedoszły kandydat Koalicji Obywatelskiej na to stanowisko Radosław Sikorski. Jak widać, mimo dzielących różnic, panowie potrafili porozmawiać też o tym, co ich w poglądach i polityce łączy.
Z Pomorza do Warszawy
Już od rana do Warszawy nadciągały tłumy Polaków z różnych części kraju. O świcie wyjechali też mieszkańcy różnych części Pomorza. Pół żartem, pół serio, na szczęście, póki co, nic nie słychać, by na trasie doszło do ustawek, w którym lubuje się, nadal ich nie potępiając, jeden z kandydatów na prezydenta.
W samo południe marsz poparcia Rafała Trzaskowskiego ruszył z placu Bankowego i przejdzie ulicą Marszałkowską na plac Konstytucji.
Natomiast zwolennicy Nawrockiego wyruszyli z ronda de Gaulle'a i kierują się w stronę placu Zamkowego.
























Napisz komentarz
Komentarze