Decyzja RPP z maja br. o obniżce stóp procentowych to dobra wiadomość nie tylko dla tych, którzy kredyty już spłacają, ale również dla wszystkich, którzy planują zakup mieszkania w Gdańsku, Gdyni czy Sopocie. Niższe stopy procentowe oznaczają tańszy kredyt, niższe raty i wyższą zdolność kredytową.
Maleją raty
O ile spadnie rata kredytu po obniżeniu oprocentowania o 50 punktów bazowych? Przykład znajdziemy np. na portalu nieruchomości- online.pl.
Przy założeniu łącznego oprocentowania przed obniżką na poziomie 7,71 proc.(okres spłaty 30 lat) rata kredytu hipotecznego w wysokości 300 tys. zł spadnie o 102,55 zł (przed obniżką – 2140,95 zł, po – 2038,40 zł). W przypadku zadłużenia w wysokości 500 tys. zł kredytobiorca zyska 170, 92 zł miesięcznie (3568,25 zł/3397,33 zł), przy kredycie w wysokości 750 tys. zł – 256,39 zł (5352,38 zł/5995,99 zł), a przy 1 mln zł – 341,85 zł (7136,50 zł/6794,65 zł).
Chociaż kwota nie wydaje się imponująca, jednak dla tych, którzy kredyt już spłacają to prawie 4,8-procentowa obniżka na skutek tylko jednorazowego obniżenia stóp. Czy będzie ich więcej – to następne ważne pytanie.
CZYTAJ TEŻ: Tu jest jakby luksusowo. Najdroższe mieszkania nad morzem biją cenowe rekordy
Wzrasta zdolność kredytowa
Natomiast ci, którzy o kupieniu nieruchomości dopiero marzą – zyskują już na wstępie jeszcze więcej (przynajmniej procentowo). Będą mogli zaciągnąć wyższy kredyt, bo obniżka stóp procentowych o 50 punktów bazowych przekłada się na wzrost zdolności kredytowej o około 6-8 proc. Przykładowo, osoba, która przed obniżką mogła uzyskać kredyt w wysokości 500 000 zł, teraz ma szansę na finansowanie rzędu 530 000 - 540 000 zł przy tych samych dochodach.
Niższa rata oznacza, że kredytobiorca ma co miesiąc więcej środków do dyspozycji: może je przeznaczyć na bieżące wydatki, inwestycje lub systematyczne nadpłaty kredytu, co praktykuje wielu zadłużonych Polaków. Dokonując nadpłat skutecznie zmniejszają kapitał i przyszłe odsetki, przez co koszt całkowity kredytu spada. Takie podejście pozwala zachować kontrolę nad płynnością finansową i dostosowywać strategię spłaty (nadpłat) do aktualnej sytuacji finansowej gospodarstwa domowego.
Jak to się przekłada na zakupy?
Tę symulację przeprowadził z kolei portal RynekPierwotny.pl. Rata kredytu w wysokości 350 000 zł, zaciągniętego na 25 lat – a na taki decyduje się dzisiaj statystyczny Kowalski – po zmianie stóp wyniesie 2485 zł zamiast 2598 zł (czyli o 113 zł mniej), a przy kwocie 550 000 zł (na 35 lat) - 3533 zł zamiast 3728 zł (o 195 zł mniej).
Jak to wpływa na możliwości nabywcze? Zdolność kredytowa rośnie, a deweloperzy dostrzegają wzrost popytu – szczególnie w segmencie najmniejszych i średnich mieszkań.
Kolejne pytanie: na jakie mieszkanie stać dzisiaj w Trójmieście singla, parę i rodzinę z dzieckiem?
Tutaj analitycy przy określaniu dostępnego budżetu na zakup nieruchomości przyjęli, że singiel zarabia 6 tys. zł netto, para – 8 tys. zł, a rodzina z dzieckiem – 10 tys. zł. W każdym przypadku do wyliczonej zdolności kredytowej dodano kwotę 20 proc. wartości mieszkania (obowiązkowy wkład własny).
Dla singla poszukującego lokum na trójmiejskim rynku według tych rachunków 500 tys. zł stanowi dostateczny budżet.
ZOBACZ TEŻ: Pokaż cennik, deweloperze. Klient ma prawo wiedzieć, ile zapłaci za mieszkanie
Co singiel kupi za tą kwotę w Trójmieście?
Według portalu RynekPierwotny.pl nie jest źle: w porównaniu do marca 2025 r. oferta mieszkań w Trójmieście z ceną do 500 tys. zł zwiększyła się aż o 1/3 – do 1268 lokali. Wśród nich jest 552 kawalerek, 655 mieszkań dwupokojowych i 58 trzypokojowych. Przy takim limicie cenowym, budżet rzędu 500 tys. zł w Gdańsku i Sopocie wystarcza najczęściej na kawalerkę lub niewielkie mieszkanie dwupokojowe, natomiast w Gdyni możliwy jest zakup lokalu o większym metrażu. Wynika to z różnicy średniej ceny na rynku pierwotnym – w Sopocie to niemal 23 000 zł/m kw., w Gdańsku około 17 100 zł/m kw., a w Gdyni 14 400 zł/m kw.
Razem można więcej
Ciekawsze są propozycje dla par i rodzin z dziećmi. Bezdzietna para, która dysponuje kwotą do 654 tys. zł (przy zarobkach 8 tys. netto) w kwietniu mogła wybierać wśród 3030 ofert nowych M. Dysponując takim budżetem, można celować w 2-pokojowe mieszkania zarówno w Gdańsku, jak i Gdyni. Dla rodzin lub osób potrzebujących więcej przestrzeni dostępne są też 3-pokojowe lokale. Jeszcze korzystniejszą ofertę pod względem metrażu i ceny oferuje Rumia.
Obniżki stóp poprawiły także sytuację rodzin z dzieckiem (tzw. 2+1) – dziś mogą wybierać spośród większej liczby mieszkań w swoim zasięgu cenowym. Przy aktualnych średnich możliwościach do 754,8 tys. zł (przy zarobkach w kwocie 10 tys. netto) liczba dostępnych mieszkań w Trójmieście wzrosła o 5 proc., do 4 054 ofert. Z tej puli 1763 to lokale dwupokojowe, 1074 trzypokojowe, jest także 100 czteropokojowych lub większych – często ulokowanych w oddalonych od centrum dzielnicach, takich jak Gdańsk Kokoszki czy Gdynia Chylonia.
Co dalej z rynkiem pierwotnym w Trójmieście?
Jeżeli RPP utrzyma trend obniżkowy, kolejne korekty stóp procentowych jeszcze bardziej odciążą budżety kredytobiorców. Ale to nie wszystko.
- W dalszym ciągu czas gra na korzyść przeciętnych kredytobiorców. W kwietniu deweloperzy wprowadzili na rynek dużą pulę mieszkań w segmencie popularnym, czyli na kieszeń statystycznych kredytobiorców. Dzięki temu mogli oni przebierać w większej liczbie ofert – mówi Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.
W takiej sytuacji znacznie łatwiej o udane negocjacje, bo deweloperzy szukają nabywców i zwiększają pulę dostępnych mieszkań, a poziom cen pozwala dziś na zakup od komfortowej kawalerki po kompaktowe 3- i 4-pokojowe lokale w dzielnicach poza centrum.
























Napisz komentarz
Komentarze