Port Gdynia został włączony do regularnego serwisu fińskiego operatora Finnlines, który zapewnia cotygodniowe połączenia Finlandii z Hiszpanią, Wielką Brytanią, Belgią i Francją, zaś od kilku dni także z Polską. Zawinięcia statków Finnlines do Gdyni zainaugurował tzw. rorowiec Finneco III. System ro-ro (roll on-roll off) oznacza, że ładunki są zabierane na pokład na kołach i w taki sam sposób statek opuszczają. Statki klasy Finneco dysponują linią ładunkową długości 5800 m, czyli są w stanie zabrać nawet 400 naczep samochodowych.
- To morska waga ciężka, transportowa liga mistrzów. Nowe połączenie znacząco wzmacnia pozycję Gdyni jako kluczowego węzła logistycznego w regionie Morza Bałtyckiego. Regularna linia oferuje efektywną kosztowo i operacyjnie alternatywę dla transportu drogowego pomiędzy Polską a Belgią, Francją, Wielką Brytanią, Hiszpanią i Finlandią - ocenia Port Gdynia w mediach społecznościowych.
Jak kursują statki Finnlines i do których portów zawijają:
- Helsinki (Finlandia);
- Kotka (Finlandia);
- Gdynia (Polska);
- Antwerpia (Belgia);
- Sheerness (Wielka Brytania);
- Zeebrugge (Belgia);
- Bilbao (Hiszpania.
Statki Finnlines obsługują tę linię dwa razy w tygodniu. Nowe połączenie obejmuje przewozy ro-ro, breakbulk, kontenerowe oraz samochodowe, ze szczególnym uwzględnieniem ładunków ponadgabarytowych – w tym wyjątkowo szerokich i ciężkich jednostek transportowanych na pokładach otwartych lub przy użyciu naczep typu mafi. Te naczepy mają długość 80 stóp (ok. 24 m) i wbudowane szyny, pozwalające na elastyczny transport ładunków niestandardowych.
- Nowe połączenie stanowi odpowiedź na rosnące potrzeby rynku w zakresie elastycznych i zrównoważonych rozwiązań transportowych
– podkreśla Adam Hoppe dyrektor Biura Strategii i Analiz Rynkowych Zarządu Morskiego Portu Gdynia S.A.
Niezwykle interesujące są także statki klasy Finneco:
- długość 240 m, szerokość 34,6 m, zanurzenie ponad 6 m;
- tonaż 60515 GT;
- napęd hybrydowy - zasilanie elektryczne, zaawansowane systemy oczyszczania spalin, panele słoneczne;
- redukcja emisji dwutlenku węgla nawet o 90 procent.
Napisz komentarz
Komentarze