Reklama E-prenumerata Zawsze Pomorze na rok z rabatem 30%
Reklama Przygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama

Radny PiS wydmuchał promile, tłumaczył to lekami. Są wyniki badań jego krwi

Znane są już wyniki badania próbek krwi Krzysztofa Sławskiego, przewodniczącego klubu PiS w pomorskim Sejmiku. Jak informuje Radio Gdańsk, biegły stwierdził, że radny kierował samochodem, mając 0,84 promila alkoholu we krwi. On sam nadal utrzymuje, że to wina leków.
Radny PiS wydmuchał promile, tłumaczył to lekami. Są wyniki badań jego krwi
Krzysztof Sławski, przewodniczący PiS w pomorskim Sejmiku, został zatrzymany przez policję pod zarzutem jazdy pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało ponad 0,5 promila. Radny twierdzi, że to efekt leków

Autor: Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego

Aktualizacja - radny rezygnuje z funkcji szefa klubu PiS w Sejmiku

Krzysztof Sławski wydał oświadczenie, w którym informuje , że w związku z zaistniałą sytuacją, rezygnuje z funkcji przewodniczącego klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości w sejmiku województwa pomorskiego do czasu wyjaśnienia wszelkich wątpliwości przez sąd - podało po godz. 16 Radio Gdańsk.

Radny zatrzymany w Uniechowie

Ponad dwa miesiące trwały badania próbek krwi, pobranych od Krzysztofa Sławskiego po zatrzymaniu go przez policję w Uniechowie (powiat człuchowski). Do kontroli doszło 9 maja br. Funkcjonariusze podejrzewając, że mężczyzna kierujący samochodem marki Kia jest pod wpływem alkoholu, postanowili sprawdzić jego trzeźwość. Badanie alkomatem wykazało ponad pół promila alkoholu.

Krzysztof Sławski zażądał jednak badania krwi. Po pojawieniu się informacji o wynikach kontroli drogowej, Krzysztof Sławski wydał oświadczenie. Zapewniał w nim, że wcześniej przeszedł poważne operacje, a przed podróżą zażył 6-8 lekarstw, które mogły wpłynąć na wynik badania alkomatem.

Wyniki badań krwi nie pozostawiają wątpliwości

Wyniki badania krwi ujawniło Radio Gdańsk. Biegły Instytutu Genetyki Sądowej w Bydgoszczy stwierdził, iż zawartość alkoholu we krwi wyniosła 0,84 promila. Oznacza to, że kierowca znajdował się w chwili badania w stanie nietrzeźwości, co może grozić karą do trzech lat  więzienia. Radny może także utracić mandat.

Próbowaliśmy uzyskać komentarz od Krzysztofa Sławskiego. W sekretariacie kancelarii Sejmiku usłyszeliśmy, że radny jest obecnie w zagranicznej delegacji. W wypowiedzi dla WeekendFM, tak tłumaczył całą sytuację.

Badanie zostało zrobione 2 godziny po zatrzymaniu. Na wyniki czekałem ponad 2 miesiące. Nie zgadzam się z nimi. Dla mnie jest to nielogiczne, bo powinno być znacznie mniej, a jest więcej i dlatego będę dociekał na drodze prawnej prawdy. Przeszedłem dwie operacje, dosyć poważne, brałem od listopada leki i to najprawdopodobniej wpłynęło na wynik, który został teraz wskazany - powiedział Sławski. 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaPrzygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama
Reklama