Brutalne zabójstwo w Chojnicach. Zabił, podpalił i okradł ofiarę
Do zabójstwa 68-letniego Andrzeja S. w Chojnicach doszło 8 marca 2024 roku. Ciało 68-latka z licznymi ranami tłuczonymi na głowie zostało znalezione około godziny 15.00 w jednym z chojnickich mieszkań. Jak relacjonował wówczas prokurator Mirosław Orłowski, szef Prokuratury Rejonowej w Chojnicach, „zdaniem biegłego lekarza, zawartym we wstępnej opinii, bezpośrednią przyczyną zgonu było uduszenie o dosyć złożonym mechanizmie, a mianowicie zachłyśnięcie się krwią spływającą z masywnych uszkodzeń twarzoczaszki zadanych narzędziem tępym oraz działaniem ręki sprawcy na szyję pokrzywdzonego.”
Narzędziem zbrodni była metalowa szufelka z drewnianą rączką. Ferid O. nie tylko zabił, ale i zbezcześcił ciało 68-latka. Oblał je łatwopalną cieczą, a następnie podpalił. To jedno z siedmiu przestępstw, o jakie oskarżony był Ferid O.
- Sąd wymierzył oskarżonemu karę łączną 30 lat pozbawienia wolności, przy czym z warunkowego zwolnienia może skorzystać po odbyciu 20 lat kary. Oskarżony będzie odbywał karę w systemie terapeutycznym dla osób uzależnionych od alkoholu, narkotyków i leków – mówi sędzia Tamara Kulczewska, wiceprezes Sądu Okręgowego w Słupsku
CZYTAJ TAKŻE: Gdańsk: Kierowca tira z Tczewa zasnął w korku. Wydmuchał dwa promile
Seria przestępstw w Gdyni. Rozboje, kradzieże i ucieczka przed policją
Jak się okazuje Ferid O., tego samego dnia, czyli 8 marca 2024 r. nie tylko zabił i zbezcześcił ciało swojej ofiary, ale i przywłaszczył sobie samochód zamordowanego Andrzeja S. - VW Sharan. Pojechał nim do Gdyni, gdzie dokonał do kolejnych przestępstw. To w tym mieście zaatakował Barbarę N. Napastnik popchnął kobietę, po czym zabrał jej telefon komórkowy, portfel z gotówką w wysokości 400 zł, dokumenty osobiste i pojazdu, oraz samochód o wartości 15 tys. zł. W bagażniku auta było ponad sto metalowych figurek Jezusa. Także w Gdyni tego samwgo dnia próbował wyrwać innej kobiecie - Monice K. plecak, portfel i telefon komórkowy. Tym razem mu się nie udalo. Kobieta zdołała się obronić przed napastnikiem. Odpopwiadał przed sądem także za wybicie kamieniem szyby w samochodzie Krzysztofa Sz. Ostatni wyczyn Ferida O. Tego dnia, to fakt, że nie zatrzymał się do kontroli drogowej.
- Sąd uniewinnił oskarżonego jedynie od zarzutu wybicia szyby i próby rozboju na Monice K. Zgodnie z wyrokiem Ferid O. ma zapłacić wdowie po zamordowanym Andrzeju S. – Janinie S. – 150 tys. zł tytułem zadośćuczynienia oraz wpłacić 5 tys. zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny - dodaje sędzia Tamara Kulczewska
Chojnicka prokuratura wystąpiła o uzasadnienie wyroku. Na ewentualne zaskarżanie ma siedem dni.
























Napisz komentarz
Komentarze