Reklama E-prenumerata Zawsze Pomorze na rok z rabatem 30%
Reklama Przygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama

Redaktor naczelny "ZP": Polska podzielona - jak dwa kraje w jednym państwie

Pierwsze, sprawne retorycznie, orędzie nowego prezydenta RP Karola Nawrockiego – niestety - nie było koncyliacyjne tylko konfrontacyjne. Prezydent otwarcie skrytykował rząd Donalda Tuska stwierdzając, że jego wybór to głos, że „dalej tak rządzić nie można” i że „Polska tak dzisiaj wyglądać nie powinna”. To źle wróży przyszłej współpracy między tymi demokratycznie wybranymi obozami władzy. Niektórzy eksperci już teraz przewidują burzliwą kohabitację między prezydentem a rządem. Zapowiedź otwartej konfrontacji niesie niebezpieczeństwo dla bezpieczeństwa Polski. Bo czasy mamy nieprzewidywalne - pełne napięć, konfliktów i wojen.
Redaktor naczelny "ZP": Polska podzielona - jak dwa kraje w jednym państwie
Pierwsze, sprawne retorycznie, orędzie nowego prezydenta RP Karola Nawrockiego – niestety - nie było koncyliacyjne tylko konfrontacyjne - pisze Mariusz Szmidka, redaktor naczelny "Zawsze Pomorze"

Nastawienie na ostry spór z rządem potwierdza także dobór współpracowników w Kancelarii Prezydenta RP. Ta obsada mówi więcej niż samo orędzie. Kluczowe stanowiska objęli czynni politycy PiS, osoby związane nie tylko ideowo, ale też emocjonalnie i personalnie z poprzednią władzą. Karol Nawrocki, mimo akademickiego sznytu i narracji o wartościach, otoczył się przedstawicielami jednej partii – dzisiaj będącej w opozycji.

CZYTAJ TEŻ: Karol Nawrocki złożył przysięgę. Mówił o podziałach w polskim życiu politycznym

Trudno się dziwić, że przedstawiciele rządu odebrali to jako zapowiedź kadencji bardziej konfliktowej niż współpracującej. A społeczeństwo nadal pozostaje podzielone – nie tyle po linii partyjnej, co emocjonalnej. Pojednanie wymaga dziś nie tylko dobrej woli, ale też politycznej odwagi.

Niestety, na tak silnej polaryzacji społeczeństwa, korzystają dwie największe partie w Polsce – rządowa KO i opozycyjna PiS. Linia podziału przebiega między dwoma wyobrażeniami państwa: jednym – silnie zakorzenionym w tożsamości narodowej, patriotyzmie, pamięci historycznej i konserwatyzmie; drugim – proeuropejskim, liberalnym, otwartym na różnorodność i postęp.

Karol Nawrocki stoi zdecydowanie po jednej stronie. Choć jako prezydent RP powinien przynajmniej próbować zrozumieć drugą. Bo – jak podkreślił metropolita warszawski, abp Adrian Galbas, podczas nabożeństwa w dniu zaprzysiężenia - Urząd Prezydenta RP powinien jednoczyć Polaków.

Na razie nie widać takich prób. Widać za to chęć „przywracania porządku”, „naprawy ustroju” – czyli tłumaczenia, że tylko jedna Polska jest prawdziwa, a druga musi się „nawrócić”. Przy takim podejściu, nastawieniu i narracji trudno być optymistą w kwestii nadziei na zasypanie podziałów między Polakami.

Choć paradoksalnie pojednanie może przyjść z dołu. Zmęczenie społeczne konfliktem, dojrzewanie nowego pokolenia, które nie pamięta smoleńskich miesięcznic ani Trybunału Konstytucyjnego sprzed „reform” – to mogą być czynniki, które zaczną łagodzić społeczne napięcia niezależnie od tego, co mówi się w orędziach czy pisze na platformie X.

Może z czasem nowy prezydent zdecyduje się wyjść poza logikę plemienną i kiedyś przemówi także do tych, którzy na niego nie głosowali. Wtedy stanie się głową państwa ponad podziałami. Na razie jest jednak bardziej głową jednej Polski. A wszystkie słowa, znaki i obsada Kancelarii wskazują, że przynajmniej do wyborów parlamentarnych w roku 2027 Polska nie będzie się jednoczyć. Będzie się jeszcze bardziej uczyć żyć obok siebie – jak dwa kraje w jednym państwie.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

W psychiatrii jest to znana zasada... 10.08.2025 11:13
Pacjent musi być świadomy patologii. A takiej świadomości nie ma. Za to jest stado "beneficjentów sytuacji", którzy to urojenie światłości, rozumności, oświecenia i nadzwyczajności podtrzymują u podatnych pacjentów. A reszta won! Kaszubi podkreślają przywiązanie do wartości i tradycji. To powinien redaktor wiedzieć, że jest kolejność: wyznanie win, żal za grzechy i... pokuta. Syn marnotrawny też nie wjechał Ojcu na dziedziniec na białym koniu, ale przeprosił i poprosił... Trudne...

"czwarta dama" raz dała głos... 10.08.2025 11:06
"Być biednym to wstyd" - w "Twoim Stylu", który ze stylem ma tyle wspólnego, co i Kwaśniewska...

konfrontacyjne??! 10.08.2025 10:59
A może napomnienie ojca lub starszego brata? A które z tych twierdzeń jest nieprawdziwe??! Się "jelita" oburza, że ktoś ośmiela się zwracać uwagę na niestosowne zachowania...

Marek Rapior 10.08.2025 06:34
A ja liczę jeszcze tylko na tę "lepszą połowę" Polaków - m.in. TW "Bolka", Giertycha ps. "Koń", "dziennikarkę" Sznepfową, towarzysza Marka Borowskiego vel Bermana (z całą resztą, głęboko ukrytego pod zmienionymi nazwiskami, "polskiego" żydostwa), "prawników" pokroju Zolla i Żurka plus całe kohorty innych lewaków i "gwiazd" TVN24 & TVP w Likwidacji & TokFM, Polskiego (?) Radia 24, otulonych tęczową szmatą LGBTQ+++...pod wodzą niestrudzonego Führera (to słowo jest chyba jeszcze dozwolone...oznacza tylko "przywódcę/wodza") Herr Donalda von Zoppot vel Danzig !!! Czekam jeszcze, kiedy przemówi "Czwarta Dama"...treflowa (nomen omen "Trefl Sopot") - czyli Gośka z Sopotów (Pierwszą, Drugą i Trzecią Damę przynajmniej raz dało się usłyszeć). W nich cała moja (płonna) "nadzieja" !!! Liczę na szczegółową relacje, z licznymi zdjęciami, z poniższego wydarzenia...Niech Pan Naczelny nie zaśpi i zrobi sobie selfie z Prezydentem - będzie niezapomniana pamiątka...na najbliższe 10 (!!!) lat !!! Mam nadzieję, że panna Dulkiewiczówna powita Pana Prezydenta (jeżeli już wróciła ze "służbowej" wycieczki na Spitsbergen) ?? Lub przynajmniej ten jej zastępca - "specjalista historyk" od "złego słowa Polaków przeciw dobrym słowo hitlerowców" w 1939 roku !!! https://www.prezydent.pl/dla-mediow/zapowiedzi-prasowe/wizyta-prezydenta-rp-w-gdansku,104916 CZY PREZYDENT ZOSTANIE WPUSZCZONY DO MUZEUM ???

ReklamaPrzygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama
Reklama