Reklama E-prenumerata Zawsze Pomorze na rok z rabatem 30%
Reklama Przygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama

ARiMR inwestuje w cyfryzację i rozwój polskiej wsi. Jak zmienia się wsparcie dla rolników?

O działaniach Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa mówi Andrzej Styn, dyrektor Pomorskiego Oddziału Regionalnego ARiMR.
ARiMR inwestuje w cyfryzację i rozwój polskiej wsi. Jak zmienia się wsparcie dla rolników?
Andrzej Styn - dyrektor Pomorskiego Oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa

Autor: Archiwum ARiMR

W polskim rolnictwie na przestrzeni ostatnich lat zaszło bardzo wiele poważnych zmian. Czy – nawiązując do nazwy Agencji – nadal trzeba je restrukturyzować, czy już tylko modernizować?

Polskie rolnictwo pod wieloma względami nadal zachowało swój specyficzny charakter, pewną strukturę, która wymaga kontynuowania restrukturyzacji, nie możemy poprzestać już tylko na modernizacji. Mimo że średnia powierzchnia gospodarstwa w przypadku naszego województwa to już ponad 20 ha, mamy wciąż za dużo gospodarstw małych, raczej socjalnych niż produktywnych. Tymczasem to gospodarstwa duże, wysokotowarowe, produkują dobrą i tanią żywność na rynek krajowy oraz rynki zagraniczne. Dlatego restrukturyzacja nadal powinna być realizowana.

Czy tzw. przeciętny obywatel naszego kraju ma szansę zetknięcia się z pracą Agencji? Bo z rolnictwem kontakt ma każdy, choćby spożywając produkty rolne.

Dla tego – jak Pan określił – przeciętnego obywatela kontakt z nami nie jest właściwie potrzebny, nie jesteśmy jedną z instytucji pierwszego kontaktu jak urząd gminy czy ośrodek zdrowia. Działamy w sektorze rolnym i staramy się wspierać rolników we wszystkich działaniach służących rozwojowi ich gospodarstw. W dużej części dzięki różnorodnej pomocy dostępnej w naszej Agencji polska wieś stała się nowocześniejsza, zamożniejsza, produkuje wysokiej jakości żywność. Właśnie dlatego praktycznie każdy z nas codziennie styka się z rezultatami naszej pracy, bowiem kształtowanie rynku żywnościowego pośrednio, w sporej mierze zależy właśnie od naszej działalności.

Natomiast z pewnością Agencja kojarzona jest powszechnie z dopłatami do produkcji rolnej?

Tak, to nasza Agencja jest instytucją prowadzącą wypłacanie tych środków. Naprawdę dużych. W ubiegłym roku obchodziliśmy 30-lecie działania Agencji oraz 20-lecie naszej obecności w Unii Europejskiej – w czasie „unijnym”, a jeśli dodamy do tego program SAPARD, w czasie 24 lat, rolnictwo województwa pomorskiego otrzymało ponad 23 miliardy złotych. Ogromne pieniądze, które bardzo wpłynęły na zmiany zachodzące na polskiej wsi. I nie tylko tam, w ramach tych środków są też fundusze na rybołówstwo, rybactwo czy akwakulturę, w tych sektorach „okołorybnych” wykorzystaliśmy około 30 procent wszystkich środków krajowych.

Powrócę do pierwszego mojego pytania – rolnictwo polskie zmieniło się ogromnie. Czy w ślad za tym zmieniają się również działania podejmowane przez Agencję?

Zmiany w rolnictwie rzeczywiście są wielkie. Kiedy kończyłem swoją edukację, w mojej rodzinnej wsi Parszczyce w gminie Krokowa gospodarowało kilku rolników. Dziś pozostało tylko dwóch właścicieli gospodarstw. Czyli ludzi mieszkających na wsi, lecz bezpośrednio utrzymujących się z rolnictwa, wyraźnie ubyło. Tak dzieje się na całym obszarze Pomorza.
Obserwujemy teraz pewną tendencję odwrotną – ludzie z dużych aglomeracji miejskich wyprowadzają się na obszary wiejskie, szukając tam ciszy i spokoju, czystego powietrza. Dochodzi nawet do sytuacji kiedyś nie do pomyślenia, że mieszkańcom wsi zaczyna przeszkadzać zapach gnojowicy czy kurz unoszący się podczas żniw na polach, czyli pewne zjawiska bezpośrednio związane z produkcją rolną.
Powracając do rolników. Dziś wychodzimy do nich z projektem znacznego poszerzenia obsługi teleinformatycznej, gdzie większość spraw dotyczących produkcji rolnej można będzie załatwić w sieci, bez konieczności udawania się do Biur Powiatowych oraz Pomorskiego Oddziału Regionalnego Agencji oraz drukowania decyzji w formie papierowej. Już teraz wiele formalności prowadzimy drogą elektroniczną, natomiast nowoczesny portal „e-rolnik” powinien ruszyć już na początku przyszłego roku.

Czy będzie to coś na wzór portalu mObywatel?

W dużej części tak – zaoferujemy rolnikom pełny dostęp do możliwości załatwiania drogą elektroniczną wszelkich spraw, które wcześniej wymagały ich obecności w Biurach Powiatowych i Pomorskim Oddziale Regionalnym Agencji. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że nie wszyscy rolnicy korzystają z możliwości teleinformatyki, potrafią sprawnie obsługiwać komputer czy nowoczesne aplikacje. Dlatego w Biurach Powiatowych Agencji – mamy ich w naszym województwie szesnaście oraz w Pomorskim Oddziale Regionalnym – mamy stanowiska pomocy technicznej, gdzie nasi pracownicy udzielają wszelkiego wsparcia przy wypełnianiu dokumentów czy załatwianiu formalności drogą elektroniczną.

Dla wielu rolników będzie to pewnie spore wyzwanie, lecz chyba innej drogi ku nowoczesności nie ma. Jakie widzi Pan dziś najpoważniejsze wyzwania stojące przed polskim rolnictwem?

W skali makro to z pewnością sprawa porozumienia z obszarem Mercosur, wycofanie się z części zapisów Zielonego Ładu, umowa o współpracy z Ukrainą. Działamy w ramach Unii Europejskiej i do końca roku 2027 strategiczny plan mamy „zaklepany”. Wiemy w jakich dziedzinach będziemy wspierać rolników. Niestety, co po roku 2028, nadal nie wiadomo. Są zapowiedzi, że ma być zniesiony tzw. II filar wspólnej polityki rolnej, że cała pomoc dla rolnictwa ma być przeniesiona do I filaru. Polska to oprotestowała, lecz jak się cała sprawa zakończy, nie wiemy.

Jesień to pora dożynek, lecz z pewnością Agencja nie świętuje, lecz prowadzi bieżącą, codzienną pracę?

Oczywiście. Od 2 września ruszy nabór na inwestycje zapobiegające rozprzestrzenianiu się ASF. Trzeba być na bieżąco i zapraszam do kontaktu z Biurami Powiatowymi jak i Pomorskim Oddziałem Regionalnym Agencji oraz sprawdzania naszej strony internetowej na której pojawiają się wszystkie aktualne informacje m.in. o planowanych i trwających naborach wniosków.
Tradycyjne dożynki to natomiast okazja do radości, odpoczynku i satysfakcji z dobrze spełnionego obowiązku. Wszyscy mamy za co dziękować rolnikom, ponieważ każdego dnia korzystamy z plonów ich ciężkiej pracy, mając poczucie bezpieczeństwa, że żywności nie zabraknie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaPrzygody Remusa rycerz kaszubski
ReklamaNewsletter Zawsze Pomorze - zapisz się
Reklama