W naszym kraju działa kilkadziesiąt profesjonalnych muzeów regionalnych i multum muzeów prywatnych lub prowadzonych przez lokalne społeczności. Dziś spotykamy się w Muzeum Kaszubskim w Kartuzach, które wchodzi właśnie w godny szacunku wiek, świętując 80. rocznicę powstania. Co przyświecało twórcy muzeum?
Muzeum powstało po zakończeniu II wojny światowej. Pamięć o bardzo trudnych wydarzeniach była bardzo żywa wśród społeczności kaszubskiej, stąd tak bardzo ważne stało się upamiętnienie ofiar drugiej wojny światowej, a także podkreślenie swojej tożsamości kulturowej. Dlatego działacze kaszubscy, w dramatycznych i niepewnych czasach, rozpoczęli tworzenie tej instytucji niemal z niczego. Między innymi dzięki uporowi Franciszka Tredera z Borzestowa, jego oddaniu i szacunkowi dla lokalnej kultury, dziś możemy cieszyć się jednym z najstarszych muzeów regionalnych na Pomorzu.
Zaraz po wojnie, w powstałym w pomieszczeniach „Dworu Kaszubskiego” muzeum, została otwarta „Wystawa Martyrologii Polskiej”. Ekspozycję poświęconą tej problematyce pokazano 4.11.1945 r., przy okazji zjazdu działaczy kaszubskich w Kartuzach.
Poza tym, twórcom muzeum przyświecały cele wzbudzenia dumy z bogatego dziedzictwa kulturowego i pielęgnowania lokalnych tradycji. Bardzo ważna dla nich była misja przekazywania wiedzy o przeszłości regionu, jego mieszkańcach, wydarzeniach historycznych, całego bogactwa kulturowego tych ziem. Oczywiście, nie było to wolne od ówczesnej polityki. Widać to na archiwalnych fotografiach, na których, obok cennych pamiątek kaszubskich, wisi portret Bolesława Bieruta.
Niemniej, 80 lat istnienia kartuskiego muzeum to nie tylko okrągła rocznica – to przede wszystkim opowieść o pasji, zaangażowaniu i miłości do tej ziemi. To historia ludzi, którzy przez lata pielęgnowali pamięć o tradycjach, języku, kulturze i codziennym życiu Kaszubów, ale też historia przedmiotów, które opowiadają o ludziach.
80 lat temu jednym z zamiarów twórcy muzeum było dokumentowanie tego, co lokalne, co kaszubskie. Zatrzymywanie chwil, które z przybyciem osób z zewnątrz, z innych regionów kraju, mogły się zmieniać, być poddawane swego rodzaju kształtowaniu na nową modę przyniesioną ze wschodu. Jak w kontekście czasów, w którym muzeum powstało, powinniśmy ocenić skuteczność pomysłu?
Bardzo ważna jest dbałość o własną historię. Uważam, że należy się ogromny hołd osobom, które wiele lat temu zainicjowały zbieranie pamiątek po Kaszubach. Doskonale wiemy, jak trudno jest coś uchronić od zniszczenia, zapomnienia. Twórcy muzeum nie tylko zapoczątkowali, ale i wszczepili w nas miłość do naszej ziemi. Dzięki temu mamy świadomość, jak ważna jest ochrona dziedzictwa kulturowego materialnego i niematerialnego Kaszub.
Dlatego, gdyby np. nie apel Muzeum Kaszubskiego o przekazanie w darze eksponatów z dziedziny sztuki i kultury rodzimej z 31.01.1946 r., który ukazał się w Zrzeszy Kaszubskiej, nie mielibyśmy tylu cennych eksponatów.
Oczywiście, moglibyśmy rozważać ustawową definicję muzeum regionalnego, dywagować nad przemyśleniami znawcy tematyki związanej z muzeami regionalnymi Stanisława Waltosia, który powiedział między innymi, że „muzea regionalne opowiadają o regionie”. Mam wrażenie, że w pani głowie jest mnóstwo świeżych pomysłów sprawiających, że muzeum w Kartuzach nie kojarzy się z filcowymi kapciami, które kazano nakładać mi na nogi, gdy odwiedzałem zamek w Malborku.
Jeśli chodzi o filcowe kapcie, to planuję w tym roku wprowadzić do oferty edukacyjnej tworzenie kapci filcowych i mnóstwo innych pomysłów. Kroczące kapcie, które będą przewodnikiem po ekspozycji, tak jak w baśniach.
To, co przede wszystkim charakteryzuje obecnie działalność w muzeum, to znaczące poszerzenie oferty. Wyjście poza jedynie gromadzenie eksponatów i pozyskiwanie nowych, naukowe ich opracowywanie oraz udostępnianie zwiedzającym.
Muzeum Kaszubskie kontynuuje, oczywiście, te zadania. W samym ubiegłym roku wzbogaciło się o liczne nabytki. Obecnie w muzeum znajduje się 4 tys. eksponatów. Można je oglądać zdalnie, odbywając wirtualny spacer, chociaż to nie to samo, co obejrzenie ich bezpośrednio w ośmiu salach wystawowych.
Nie brakuje zresztą zwiedzających – w zeszłym roku Muzeum Kaszubskie odwiedziło 20 tys. osób z kraju i zagranicy. Liczne wydarzenia przyciągają coraz to nowych miłośników kultury kaszubskiej, m.in. Noc Muzeów czy Festiwal Nalewek.
Poza tym, tworzymy nowe wystawy czasowe. Dużym zainteresowaniem cieszyła się tegoroczna wystawa instrumentów muzycznych pochodzących z różnych regionów świata. Stworzyliśmy też wystawę jubileuszową, na którą serdecznie zapraszam.
Wystawa jubileuszowa to hołd dla pasji i determinacji założycieli muzeum, w szczególności Franciszka Tredera, jego współpracowników i społeczności kaszubskiej.
Proszę nam wyjawić, jak ciężko było przekonać Tomka Jakubiaka do przyjęcia dań, które nieco później stały się elementem kaszubskiego przepiśnika zbierającego sporą część przepisów z rejonu Kartuz.
Ta współpraca będzie zawsze głęboko w naszej, mojej pamięci. Była niezwykła. Uwielbiam spotykać ludzi z tak wielkim szacunkiem do drugiego człowieka, do kultury i innych tradycji. Nie było w ogóle trudno przekonać Tomka do zaproponowanych przeze mnie dań kaszubskich. Zaproponowałam je panu Pawłowi Białasowi, a on przekazał je Tomkowi. Przypomnę, że rozmawialiśmy o truskawce, gęsinie, rybach – sielawie, czyli bogactwie regionu kaszubskiego.
Muzeum regionalne żywe, pełne inicjatyw czy pełne gablot i z ekspozycją za szybą? Ponad rok temu wraz z Marzeną Dawidowską i Sławomirą Sajnóg uczestniczyłem w prezentacji możliwości pieca do wypiekania pieczywa zbudowanego w ogrodzie muzeum. Dzieciaki z klas z nauczaniem języka kaszubskiego przyszły na pokaz wypieku bułeczek i kukli. Żywa edukacja nadal będzie częścią aktywności muzeum?
Jedno i drugie. Tworzymy oddział Muzeum Historii Zakonu Kartuzów i Kartuz. Będą w nim ekspozycje pełne gablot, multimediów, hologramów i… żywych inicjatyw.
Ponadto warto opracować kolejne wystawy wykorzystujące nowe technologie, wdrożyć ciekawe rozwiązania architektoniczne. Warto nadmienić, że muzeum posiada wystawę z elementami rozszerzonej rzeczywistości i grę VR, które należy rozwijać i poszerzać o nowe elementy.
Żywa edukacja, oczywiście, będzie domeną muzeum. Nie wyobrażam sobie inaczej. W połączeniu obu ekspozycji, znajdujących się przy ul. Kościerskiej i Klasztornej, widzę ogromne szanse do działań: spotkania, spacery historyczne, zajęcia edukacyjne, warsztaty kulinarne, plenery malarskie i tak dalej.
Myślę także o stworzeniu Sali gości. Chciałabym, aby odbywały się tam spotkania luźne, dla wszystkich innych osób. Sala będzie rodzajem kreatywnej przestrzeni, w której spotykać się będą i wymieniać doświadczeniami mieszkańcy o różnych profesjach. Będzie to miejsce budowania więzi społecznych, realizowania własnych projektów, poszerzania zainteresowań i talentów.
Jubileuszowa uroczystość – 5 września 20205 r., godz. 18
W Muzeum Kaszubskim im. Franciszka Tredera w Kartuzach w piątek, 5 września o godz.18 odbędzie się jubileuszowa uroczystość związana z 80-leciem tej placówki. Podczas wydarzenia zaprezentowany zostanie m.in. film o historii muzeum oraz otwarta okolicznościowa wystawa.
























Napisz komentarz
Komentarze