Ćwiczenia „Żelazny Obrońca”. Odpowiedź NATO na zagrożenia ze Wschodu
Ćwiczenia „Żelazny Obrońca” stanowią odpowiedź państw Sojuszu Północnoatlantyckiego na manewry wojskowe „Zapad” z udziałem rosyjskiego i białoruskiego wojska. Po takich ćwiczeniach wojskowych nastąpiło w roku 2022 uderzenie na Ukrainę.
– Jest rzeczą bardzo ważną w tych trudnych i krytycznych czasach, aby świat wiedział, jak NATO i Polska są przygotowane do różnych scenariuszy i różnych zagrożeń – powiedział we wtorek, 16 września premier Donald Tusk w trakcie wizyty na Centralnym Poligonie Sił Powietrznych w Ustce, gdzie odbył się trening „Jesienny Ogień-25” stanowiący element ćwiczeń „Żelazny Obrońca”. – Bardzo dziękuję naszym sojusznikom – przede wszystkim ze Stanów Zjednoczonych. Wszyscy solidarnie działamy na rzecz zdolności obronnych NATO.
Te manewry mają charakter obronny.
Donald Tusk / premier RP
Nowoczesne systemy obronne na poligonie w Ustce
Ćwiczenia na poligonie w Ustce miały szczególny charakter. Po raz pierwszy w naszym kraju odbyło się tam strzelanie z użyciem amerykańskiego systemu obrony powietrznej i przeciwrakietowej Patriot, użyto również pocisków HIMARS. Trening obejmował także ćwiczenia zintegrowanego systemu zarządzania walką. Jak informuje Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, obecnie tylko Polska i Stany Zjednoczone sprawdzają jego możliwości.

Międzynarodowe manewry wojskowe z udziałem ponad 60 tysięcy żołnierzy
Trening systemowy „Głębokie uderzenia ogniowe w działaniach taktycznych w domenie lądowej, powietrznej i morskiej” realizowany jest na poligonach w Ustce, Ustroniu Morskim oraz Mińsku Mazowieckim. Równocześnie odbywają się manewry z udziałem wojsk sojuszniczych na Litwie i w Łotwie, oraz na szwedzkiej wyspie Gotlandia. Uczestniczą w nich również oddziały polskie.
Łącznie w ćwiczeniach „Żelazny Obrońca” udział brało i bierze ponad 60 tys. żołnierzy.
Cel ćwiczeń „Żelazny Obrońca”
Jak podkreśla Ministerstwo Obrony Narodowej, celem ćwiczeń „Żelazny Obrońca” jest pokazanie jedności, profesjonalizmu i konsekwentnego zwiększania zdolności bojowych przez kraje sojuszu NATO. W ćwiczeniach biorą udział zarówno wojska lądowe, siły powietrzne, Marynarka Wojenna, Wojsko Obrony Terytorialnej, jak i wojska specjalne. Szkolenia realizowane są w ośrodkach wojskowych, m.in. w Orzyszu, Dębie i Ustce, jak również w tzw. terenie przygodnym, czyli poza poligonami. Scenariusz ćwiczeń przygotowywany jest tak, aby jak najbardziej przypominał rzeczywistą sytuację, uwzględnione też zostały doświadczenia z Ukrainy.
Resort obrony narodowej wskazuje, że równolegle z trwającymi ćwiczeniami polskie wojsko wykonuje swoje obowiązki związane z obroną granic i bezpieczeństwem narodowym. Manewry nie zaburzają zdolności obronnych polskiej armii, a żołnierze utrzymują pełną gotowość operacyjną.
Program „Orka”. Nowe okręty podwodne dla Marynarki Wojennej
Premier Donald Tusk zapowiedział podjęcie niezwykle ważnej decyzji dla przyszłości polskiej Marynarki Wojennej, która obecnie dysponuje tylko jednym okrętem podwodnym ORP Orzeł. Jego wartość bojowa na współczesnym polu walki jest jedynie symboliczna. W środę, 17 września rząd ma podjąć decyzję o uruchomieniu programu „Orka” dotyczącego pozyskania nowoczesnych okrętów podwodnych dla polskiej floty. Będzie to projekt kosztowny, lecz wybudowanie takich jednostek jest wręcz konieczne.
– To wojskowi, nie politycy, decydują o tym, jak wyglądają zakupy, jak wyglądają konkretne decyzje dotyczące technologii, konkretnego sprzętu i tego, jak wyglądają ćwiczenia – powiedział w Ustce premier Donald Tusk. – Żaden cywil nie będzie się w to wtrącał. Naszym zadaniem jest pełne wsparcie polityczne i zapewnienie, że całe państwo polskie, cały naród polski jest dzisiaj z polskimi żołnierzami, z polskim wojskiem, niezależnie od sytuacji.
























Napisz komentarz
Komentarze