Ekostrada na Armii Krajowej otwarta. Aktywiści o jednym z odcinków: To bubel

Ekostrada oficjalnie otwarta

O godz. 13.30, 20 sierpnia, z pętli tramwajowej na Chełmie ruszyła rowerowa parada, która przejechała na Targ Węglowy. To była oficjalna inauguracja ekostrady wzdłuż al. Armii Krajowej - wzbudzającej wielkie emocje inwestycji w ramach Budżetu Obywatelskiego.

Pogoda sprzyjała, więc na wydarzeniu pojawiło się sporo chętnych do sprawdzenia nowej trasy. Rowerzyści przejechali al. Sikorskiego, al. Armii Krajowej, ul. Rogaczewskiego, ul. 3 Maja, Hucisko, Targ Drzewny, kończąc na Targu Węglowym.

To pierwsza tego typu inwestycja w Gdańsku. To jednocześnie pierwszy odcinek ekostrady łączącej centrum z południem miasta. Ma blisko dwa kilometry długości, jest bezkolizyjna i dwukierunkowa.

- To kolejny krok w budowie Gdańska, który zachęca do korzystania z alternatywnych, ekologicznych sposobów poruszania się po mieście - mówiła Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska. - Dziękuję za sprawną realizację projektu, a także wszystkim mieszkańcom, którzy głosowali na pierwszy odcinek ekostrady w budżecie obywatelskim. Zachęcam do korzystania z naszej infrastruktury rowerowej, która bardzo dynamicznie rozwija się w Gdańsku. - Nie zasypiamy gruszek w popiele i od razu przygotowujemy projekt drugiego etapu ekostrady, który połączy rejon ul. Sikorskiego z ul. Łostowicką. Podjęliśmy decyzję, iż ten odcinek zostanie poprowadzony w pasie zieleni rozdzielającym jezdnie Armii Krajowej. 

CZYTAJ TEŻ: Będzie drugi etap ekostrady na Armii Krajowej. Trasa ma powstać do 2028 roku

Aktywiści o jednym z odcinków: To bubel

Jednak mimo ciągłych zapewnień ze strony gdańskiego magistratu, że to inwestycja potrzebna i bardzo oczekiwana przez mieszkańców tej części miasta, okazuje się, że ci, którzy walczyli o nią od lat, teraz wytykają błędy.

Roger Jackowski i Michał Błaut z Rowerowej Metropolii wskazują, że nawet mimo tego, że ekostrada "jest jedną z najlepszych tras rowerowych w Polsce", na kilkudziesięciometrowym odcinku trasy "wybudowano niezwykle niebezpieczny, niefunkcjonalny i niewygodny bubel - fragment trasy ze spadkami i pochylniami niezgodnymi z obowiązującym w Polsce prawem".

- Wydano kilkanaście milionów złotych, powstało ponad 2 km wzorcowej rowerostrady oraz… 50 metrów niebezpiecznego, niezgodnego z prawem bubla. Wadliwy odcinek powstał wbrew opiniom autorów zwycięskich projektów w budżecie obywatelskim - wyjaśniają aktywiści. Mówią także, że ten odcinek powstał wbrew opiniom autorów zwycięskich projektów.

Aktywistów Rowerowej Metropolii urzędnicy nie zaprosili na narady projektowe, ani na odbiór techniczny trasy ani na jej otwarcie.

Jackowski i Błaut zwracają uwagę, że testujący nową trasę już jeżdżą niezgodnie z tym, jak ją zaprojektowano, starając się uniknąć niewygodnego i niebezpiecznego odcinka. Chodzi o początkowy odcinek trasy, wiodący ulicą Rogaczewskiego pomiędzy ul. 3 Maja a wjazdem na jezdnię al. Armii Krajowej. Kontrowersje w środowiskku aktywistów, budzą nachylenia trasy.

- W tej formie nie powinien zostać dopuszczony do ruchu - tłumaczą. - Trasa rowerowa została tam poprowadzona ze złamaniem przepisów i w sposób narażający bezpieczeństwo rowerzystów oraz pieszych. W tej sytuacji pytanie nie brzmi czy, ale kiedy dojdzie tam do pierwszego poważnego wypadku.

Aktywiści wskazują na - ich zdaniem - niezgodne z przepisami pochylenia na trasie.

- Pochylenie poprzeczne drogi dla rowerów lub drogi dla pieszych i rowerów powinno zapewniać skuteczne odwodnienie, oraz powinno być nie mniejsze niż 1% i nie większe niż 3%. 2. Pochylenie podłużne drogi dla rowerów lub drogi dla pieszych i rowerów powinno być nie większe niż 6%. Tymczasem na obecnie „sztandarowej” inwestycji miejskiej mamy do czynienia z pochyleniami miejscami wielokrotnie przekraczającymi przepisy.

Rowerowa Metropolia nie gryzie się w język i mówi wprost - to najniebezpieczniejszy punkt na trasach rowerowych w Gdańsku i zapowiada „kroki prawne wobec dopuszczenia do użytkowania infrastruktury niezgodnej z obowiązującym prawem”.

Miasto: Wszystko jest zgodnie z przepisami

W wypowiedzi dla portalu Trojmiasto.pl, pełnomocnik prezydenta miasta Gdańska ds. komunikacji rowerowej przekonywał, że "połączenie ekostrady z ul. Rogaczewskiego zostało zaprojektowane i wykonane zgodnie z przepisami, które jasno określają dopuszczalne kąty pochylenia drogi."

- W przypadku pochylenia podłużnego to 12 proc., a poprzecznego - 3 proc. - powiedział Remigiusz Kitliński. - W obu przypadkach parametry zostały utrzymane i korzystanie z ekostrady jest bezpieczne. Niemniej, z uwagi na krzyżujące się w tym miejscu relacje z ruchem pieszym, droga została dodatkowo oznakowana. Miejsce to będzie też podlegało naszej szczególnej uwadze w zakresie utrzymania zimowego.

Happening kierowców

Aktywiści wytykają błędy, a kierowcy… absurdalność tej inwestycji. Podczas przejazdu, na kładce nad al. Armii Krajowej Trójmiejska Inicjatywa Kierowców zorganizowała happening, podczas którego wywiesiła transparent, na którym wyrażono zdanie na temat ekostrady.

- W związku z otwarciem tej kontrowersyjnej inwestycji zdecydowaliśmy się ustawić na jednym z mostów, aby pokazać nasze transparenty. W najbliższych dniach na profilu Trójmiejskiej Inicjatywy Kierowców w mediach społecznościowych będziemy publikować także bardziej merytoryczne wpisy na temat pierwszego i drugiego etapu ekostrady - mówi Paweł Zarzycki z TIK.