Reklama E-prenumerata Zawsze Pomorze na rok z rabatem 30%
Reklama Przygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama

13-latek wjechał hulajnogą elektryczną w 6-latka. Potrącony maluch w ciężkim stanie

W Elblągu jadący hulajnogą elektryczną 13-latek potrącił idącego chodnikiem 6-latka. Maluch w ciężkim stanie trafił do szpitala.
Elbląg: 13-latek wjechał hulajnogą elektryczną w 6-latka. Maluch jest w stanie ciężkim
Policjanci pracujący na miejscu zdarzenia zabezpieczyli hulajnogę, którą poruszał się 13-latek

Autor: KMP w Elblągu

Elbląg: 13-latek potrącił 6-latka na hulajnodze elektrycznej

Po takich zdarzeniach z pewnością w kolejnych polskich miastach będą ożywały dyskusje na temat zakazu lub ograniczania poruszania się hulajnogami elektrycznymi po centrach miast, chodnikach i innych ciągach pieszych.

W niedzielę, 21 września w Elblągu 13-letni chłopak jadąc hulajnogą elektryczną potrącił 6-letniego chłopca, który w stanie ciężkim został przewieziony do szpitala.

- Do zdarzenia doszło przy ciągu pieszym pomiędzy ul. Kasprzaka a Kalankiewicza w Elblągu. 13-latek kierował hulajnogą elektryczną, zaś 6-latek prowadził swoją zwykłą hulajnogę. Młodszy chłopiec z urazem głowy został przewieziony karetką do szpitala. Obaj uczestnicy zdarzenia nie mieli kasków ochronnych – informuje Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.

Policjanci pracujący na miejscu zdarzenia zabezpieczyli hulajnogę, którą poruszał się 13-latek, który, jak się okazało, miał kartę rowerową. Funkcjonariusze apelują i przypominają o dobrej praktyce używania kasków ochronnych.

- Powinni się wziąć za te hulajnogi elektryczne, bo to jest niepojęte… zakaz prowadzenia dla nieletnich i się skończy - komentuje informację podaną przez elbląska policję jedna z internautek. 

Komentarzy jest jednak sporo więcej i z pewnością po każdym takim zdarzeniu będzie ich przybywać. 

- A dopiero co, kilka dni temu na jednej z elbląskich grup jedna mama przestrzegała, że właśnie w tych rejonach nastolatkowie jeżdżący na hulajnogach elektrycznych nie zważają na nikogo. Prosiła żeby pogadać ze swoimi dzieciakami, żeby uniknąć tragedii, to mało jej w komentarzach nie zlinczowali. Oby maluszek wyszedł z tego cało - dodaje inna z kobiet.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaPrzygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama
Reklama