Reklama E-prenumerata Zawsze Pomorze na rok z rabatem 30%
Reklama Przygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama

Zabójca z Jagatowa skazany. Przyznał się, okazał skruchę i był częściowo niepoczytalny

Sąd Okręgowy w Gdańsku na 12 lat więzienia skazał Rafała Z., który w wiosną ubiegłego roku w Jagatowie zabił swoją żonę. Stosunkowo niski wyrok podyktowany jest postawą sprawcy, który przyznał się do winy i wyraził skruchę.
Zabójstwo w Jagatowie. Morderca żony skazany
Do zabójstwa w Jagatowie doszło w kwietniu 2024 roku. Rafał Z., który zaraz po dokonaniu zbrodni uciekł, został zatrzymany po 3-dniowej obławie

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Zabójstwo w Jagatowie. Mąż zabił żonę i uciekł

Wszystko zaczęło się 14 kwietnia 2024 roku, kiedy przed swoim domem w Jagatowie pod Gdańskiem zamordowana została 40-letniaAnnę Z. Śledczy od razu rozpoczęli poszukiwania jej męża, 43-letniego Rafała Z., którego udało się zatrzymać po trzydniowej obławie. Mężczyzna ukrywał się na pobliskiej posesji.

Zbrodnia była zaplanowana

Podejrzany został oskarżony o pozbawienie życia w zamiarze bezpośrednim. Była to zbrodnia zaplanowana - Z. czekał na swoją żonę. Gdy ta przyjechała do domu, zadał jej wiele ciosów ostrym narzędziem. Od razu przyznał się do zarzucanych czynów, a także mówił, że planował następnie popełnić samobójstwo, aby „być z nią razem w niebie”.

Proces za zamkniętymi drzwiami

Z uwagi na ujawnienie okoliczności zbrodni mogłoby naruszyć ważny interes prywatny oraz dobre imię zmarłej, proces toczył się za zamkniętymi drzwiami.

Według pięcioosobowego składu orzekającego, któremu przewodniczyła sędzia Maria Julita Hartuna, nie ma żadnych wątpliwości, że Rafał Z. zabił swoją żonę, zadając jej ponad dwadzieścia ciosów ostrym narzędziem. 

ZOBACZ TEŻ: Są wyniki sekcji 40-latki z Jagatowa, na ciele kilkanaście ran kłutych i ciętych. Jej mąż wciąż poszukiwany

Ograniczona poczytalność i niedojrzałość emocjonalna

Z. wyjaśnił, że bardzo kochał swoją żonę. Kochał do tego stopnia, że gdy Anna Z. zdecydowała się odejść od męża, ten nie mógł się z tym pogodzić. Konieczna była ewaluacja psychiatryczna, po której biegli stwierdzili u oskarżonego ograniczenie poczytalności w czasie czynu oraz osobowość emocjonalnie niedojrzałą. Rafał Z. leczył się psychiatrycznie, ale zarzucił terapię. Sędzia podkreśliła, że ograniczona poczytalność wpływa na ocenę stopnia winy, ale jednocześnie nie usprawiedliwia czynu.

Ze względu na te okoliczności oraz fakt, że Z. przyznał się do winy oraz wyraził skruchę, sąd wydał - sprawiedliwy jego zdaniem - wyrok 12 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna odbędzie karę w systemie terapeutycznym, co ma mu pozwolić wrócić do społeczeństwa po odbyciu kary. Wyrok nie jest prawomocny.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaPrzygody Remusa rycerz kaszubski
ReklamaNewsletter Zawsze Pomorze - zapisz się
Reklama