Reklama E-prenumerata Zawsze Pomorze na rok z rabatem 30%
Reklama Przygody Remusa rycerz kaszubski
Reklama

„Zabił je potwór”. W Sztumskim Polu ktoś wrzucił do stawu worek ze szczeniakami

W Sztumskim Polu ktoś wrzucił do stawu worek z małymi szczeniakami. Niestety, większość z nich się utopiła. Cudem przeżył tylko jeden. Zajmuje się nim Stowarzyszenie poMOCne ŁAPki. Policja w Sztumie potwierdza, że wyjaśnia tę sprawę.
„Zabił je potwór”. W Sztumskim Polu ktoś wrzucił szczeniaki do stawu, szuka go policja
W Sztumskim Polu ktoś włożył do worka kilka szczeniaczków i wrzucił je do stawu. Cudem przeżył tylko jeden.

Autor: Facebook | Stowarzyszenie poMOCne ŁAPki

Sztumskie Pole: Ktoś wyrzucił w worku do stawu szczeniaki

Ze stawu w Sztumskim Polu wyłowiono szczeniaczka. Niestety, jego rodzeństwo (nie wiadomo ile) nie miało tyle szczęścia. Małe pieski ktoś włożył do worka i wrzucił do wody. Tylko dzięki temu, że był on źle zawiązany lub zabezpieczony, jeden maluch ma szansę na przeżycie, a cała sprawa ujrzała światło dzienne. W innym przypadku może nigdy nie udałoby się tego worka znaleźć. A o to pewnie sprawcy chodziło.

CZYTAJ TEŻ: Człuchów: Oblewał psa farbą, bo ujadał. Policja bezradna, pomogła kamera

"Zrobił to potwór"

- Nie mieści nam się to w głowie. Mówimy stop okrucieństwu wobec zwierząt. Ten maleńki piesek, który dopiero co otworzył oczka na świat, zamiast ciepła i miłości został skazany na strach, ból i śmierć w wodzie… Potwór, który to zrobił, chciał tym wszystkim pieskom odebrać życie. Chciał je zabić – czytamy w emocjonalnym wpisie wolontariuszy ze Stowarzyszenia poMOCne ŁAPki. - Gdy otrzymaliśmy dramatyczne zgłoszenie od Straży Miejskiej, że ktoś próbował utopić w stawie szczenięta w worku od razu ruszyliśmy po malucha. Na miejscu interweniowała też policja z Komendy Powiatowej Policji w Sztumie, która zabezpieczyła jednego maluszka. 

Wolontariusze walczą o życie ocalałego pieska

Uratowany szczeniaczek był bardzo wyziębiony, ale od samego początku podjęto walkę o uratowanie go. Stowarzyszenie poMOCne ŁAPki apeluje, by pomóc znaleźć sprawcę. 

- Może ktoś wie, skąd może być ten maluch? Może suczka sąsiada była w ciąży, a maluchy zniknęły? Ten maluch zasługuje na życie i na to, by spotkać na swojej drodze ludzi, a nie potwory. Prosimy o wsparcie naszych działań – proszą wolontariusze.

Policja ze Sztumu potwierdza, że zajmuje się tą sprawą. Wolontariuszy ze Stowarzyszenia poMOCne ŁAPki można wesprzeć w walce o życie i zdrowie tego szczeniaka, ale nie tylko, ponieważ przygarniają i pomagają wielu innym zwierzakom. Można pomóc poprzez stronę ratujemyzwierzaki.pl lub wpłacając BLIK-iem na telefon 511 238 248. Można też zrobić przelew na numer 44 1020 1778 0000 2102 0191 6741 (PKO BP) z tytułem: Darowizna.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaPrzygody Remusa rycerz kaszubski
ReklamaNewsletter Zawsze Pomorze - zapisz się
Reklama