Lechia zaczęła mecz aktywnie, od razu przenosząc grę pod pole karne Piasta. W pierwszych minutach gdańszczanie mieli kilka rzutów rożnych, ale żaden nie przyniósł realnego zagrożenia. Z czasem do głosu zaczęli dochodzić gospodarze, którzy dłużej utrzymywali się przy piłce - po 30 minutach mieli aż 67% posiadania. Brakowało jednak konkretów z obu stron.
W 41. minucie wszystko zmienił Iwan Żelizko. Pomocnik Lechii kapitalnie uderzył z rzutu wolnego, trafiając w samo okienko bramki Frantiska Placha. Piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki. To był pierwszy celny strzał w meczu i od razu dał prowadzenie gdańszczanom. W przerwie Żelizko zdradził w rozmowie z Canal+ Sport, że gola dedykuje swojej właśnie narodzonej córeczce.
Po zmianie stron Piast szybko wyrównał. W 50. minucie Leandro Sanca zagrał z lewej strony do Germana Barkowskija, który z bliska dołożył nogę i pokonał Alex Paulsena, bramkarza Lechii. Gliwiczanie naciskali dalej, mieli kilka rzutów rożnych, ale Lechia dobrze się broniła. Trener John Carver zareagował zmianami, wprowadzając m.in. Dawida Kurminowskiego i Kacpra Sezonienkę, którzy ożywili grę w ofensywie.
Decydujący moment przyszedł w doliczonym czasie. Gospodarze wykonywali rzut rożny, lecz piłkę przejął Camilo Mena i ruszył z kontrą. Dograł do wychodzącego na pozycj e Tomasa Bobceka, a ten w sytuacji sam na sam z Plachem zachował zimną krew i dał Lechii zwycięstwo 2:1.
To zwycięstwo Lechii dało jej awans na 16 miejsce w tabeli, ale 12 kolejka jeszcze trwa.
Piast Gliwice - Lechia Gdańsk 1:2 (0:1)
Bramki: German Barkowskij (50’) – Iwan Żelizko (41’), Tomas Bobcek (90+5’).
























Napisz komentarz
Komentarze