Podszyły się pod pracownice ZUS i okradły 86-latkę
W środę, 22 października, do komendy w Pruszczu Gdańskim zgłosiła się seniorka, która powiedziała funkcjonariuszom, że została okradziona przez dwie kobiety, która podawały się za pracownice ZUS-u.
- 86-latka spotkała na klatce schodowej bloku, w którym mieszka dwie kobiety, które przedstawiły się jako pracownice ZUS. Dodatkowo jedna z nich oświadczyła, że jest lekarzem, a druga, że może pomóc w otrzymaniu dofinansowania dla osób powyżej 70. roku życia - wyjaśnia okoliczności zdarzenia asp. Karol Kościuk z komendy w Pruszczu Gdańskim.
CZYTAJ TEŻ: Coraz więcej oszustw na BLIKa. Policja ostrzega: sztuczna inteligencja pomaga przestępcom
Oszustwo na ZUS. Straciła ponad 200 tys. zł
Według zeznań poszkodowanej, kobiety weszły do mieszkania, w którym przebywał również schorowany małżonek. Później zadziałał sprawdzony schemat wykorzystywany w takich sytuacjach, czyli aby uzyskać dofinansowanie, musi przekazać gotówkę.
Seniorka pokazała kilka banknotów, zdradzając jednocześnie, gdzie trzyma oszczędności. Oszustki wykorzystały ten fakt. Jedna z kobiet - podając się za lekarkę - pod pozorem przebadania męża, poszła z 86-latką do drugiego pokoju. W tym czasie druga ukradła wszystkie oszczędności - ponad 200 tys. zł.
Obecnie mundurowi ustalają okoliczności i pracują nad znalezieniem oszustek. Jednocześnie przypominają, aby być niezwykle czujnym i jeśli nie mamy pewności co do odwiedzających nas osób, lepiej nie wchodzić z nimi w interakcję.
























Napisz komentarz
Komentarze