Czy zmieni się prawo dotyczące pochówków Polsce?
Niewykluczone, że w Polsce dojdzie do zmian w prawie dotyczącym pochówków. Obecnie obowiązujące przepisy jasno określają, że prochy muszą być złożone na cmentarzu, nie wolno ich rozsypywać, przechowywać w domu ani chować na prywatnej posesji. Za naruszenie tych zasad grożą grzywny, a nawet areszt.
Ustawa regulująca te kwestie pochodzi z 1959 roku i od lat budzi głosy sprzeciwu, zwłaszcza w kontekście rosnącej popularności kremacji.
CZYTAJ TEŻ: Na Cmentarzu Komunalnym w Tczewie powstaną kolejne nisze do pochówków urnowych
„Polska powinna dostosować się do zachodnich standardów”
Jak podaje Interia, do Senatu wpłynęła petycja w sprawie zmiany przepisów pochówkowych. Jej autor argumentuje, że obecne prawo „nie uwzględnia potrzeb i przekonań wielu obywateli”, którzy chcieliby mieć większą swobodę wyboru sposobu pochówku – bardziej zgodnego z naturą i własnymi wartościami.
Autor petycji wskazuje na rozwiązania funkcjonujące w Niemczech, Szwajcarii czy Holandii, gdzie można rozsypywać prochy w specjalnie wyznaczonych miejscach, w lasach lub w naturze. Jego zdaniem „Polska powinna dostosować się do tych standardów”.
W petycji znalazły się trzy główne postulaty:
1. Dopuszczenie rozsypywania prochów w wyznaczonych miejscach
W lasach, parkach lub na wodzie – podobnie jak w wielu krajach zachodniej Europy.
2. Zezwolenie na pochówek poza cmentarzami
Na prywatnych działkach lub wskazanych terenach, przy zachowaniu norm sanitarnych.
3. Tworzenie cmentarzy leśnych
Na wzór zagranicznych „lasów pamięci”, gdzie prochy wsypuje się do ziemi i sadzi w tym miejscu drzewo.
Branża pogrzebowa: kremacja zmieniła realia. Czas na nowe prawo
Agnes Tołoczmańska, prezeska Fundacji Funerarium, przypomina, że obecne przepisy powstawały w czasach, gdy kremacja w Polsce praktycznie nie istniała.
– Pierwsze współczesne krematorium powstało u nas dopiero w 1993 r., trudno więc było brać ją pod uwagę. Dziś jest to forma niezwykle powszechna, jej popularność z roku na rok rośnie, a sama branża pogrzebowa jest przygotowana na zmiany – cytuje ją Interia.
Podobnie wypowiada się Krzysztof Wolicki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Pogrzebowego. Zwraca jednak uwagę, że pochówki na prywatnych posesjach budzą liczne problemy.
– Co zrobimy, kiedy będziemy chcieli sprzedać działkę? Sprzedamy ją razem z nieboszczykiem? – pyta. Jego zdaniem takie rozwiązanie „odpada”.
Wolicki popiera jednak możliwość rozsypywania prochów w wybranym miejscu, oczywiście za zgodą rodziny.
ZOBACZ TAKŻE: Wkrótce rozbudowa kolumbarium na cmentarzu komunalnym w Sopocie
Rozsypywanie prochów i przechowywanie urn może prowadzić do nadużyć
Inne stanowisko przedstawia Dariusz Dutkiewicz, dyrektor Instytutu Branży Pogrzebowej i Cmentarnej. Jego zdaniem jedynym miejscem spoczynku człowieka powinien pozostać cmentarz, nawet jeśli jest to cmentarz naturalny lub ekologiczny.
Dutkiewicz zwraca uwagę również na praktyczne problemy, jakie mogą wynikać z przechowywania urn w domach.
– Jeśli umrze właściciel urny, kto zajmie się pochówkiem przechowywanych przez niego prochów i poniesie koszty? – pyta.
Przywołuje również przykład Czech, gdzie liberalizacja przepisów doprowadziła do zjawiska porzucania urn na śmietnikach lub w miejscach niegodnych, bo nikt nie czuje się za nie odpowiedzialny.
























Napisz komentarz
Komentarze