Interwencja przy ul. 10 Lutego w Gdyni. Od głośnej muzyki do agresji
W Gdyni w środę, 3 grudnia ok. godz. 18 policjanci interweniowali w mieszkaniu przy ul. 10 Lutego, gdzie w jednym z mieszkań bardzo głośno puszczano muzykę. Drzwi otworzył 47-latek pod wpływem alkoholu. Policjanci wystawili mu mandat w związku z zakłócaniem spokoju, mężczyzna go przyjął, ale to nie był koniec interwencji.
– Po chwili z niewiadomych przyczyn stał się bardzo agresywny i nie reagował na wezwania do zachowania zgodnego z prawem. Zaczął też znieważać funkcjonariuszy i grozić im, co już samo w sobie stanowi przestępstwo, a jego wzburzenie emocjonalne i agresja wciąż narastały – opisuje zdarzenie asp. Bartłomiej Sowa z gdyńskiej policji.
W związku z tym, mundurowi zatrzymali 47-latka, który jednak stawiał opór i nie wykonywał poleceń. Był do tego stopnia pobudzony, że aby założyć mu kajdanki, koniecznie było użycie chwytów obezwładniających. Mężczyzna trafił do aresztu.
Zarzuty i surowe konsekwencje prawne
– W czwartek 4 grudnia, usłyszał zarzuty dotyczące znieważenia funkcjonariusza publicznego oraz kierowania gróźb karalnych. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara 3 lat więzienia. Nałożony mandat karny za zakłócanie spokoju oczywiście pozostaje w mocy – mówi asp. Sowa.
























Napisz komentarz
Komentarze