Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza
Reklama

Nie będzie muru przy Jana z Kolna? Ostatecznie zdecyduje konserwator

Nie będzie muru wzdłuż nowych budynków przy ul. Jana z Kolna w Gdańsku? Jak poinformował wiceprezydent miasta, takie ustalenia zapadły podczas spotkań władz Gdańska z inwestorem stawiającym w tej lokalizacji obiekty biurowe. Decydujące zdanie w tej kwestii będzie mieć jednak pomorski konserwator zabytków.
(fot. materiał prasowy) 

Od 2019 r. spółka Cavatina realizuje wieloetapową inwestycję biurowo-usługową pod nazwą Palio Office Park, zlokalizowaną przy ul. Jana z Kolna w Gdańsku. Efektem dotychczasowych prac są dwa, siostrzane pod względem architektonicznym, obiekty o charakterystycznej, bordowo-stalowej elewacji. Jak wynika z informacji podanej przez miasto, pod koniec maja deweloper złożył do urzędu dwa kolejne wnioski o pozwolenie na budowę i obecnie trwa ich weryfikacja. W konsekwencji, w ostatnich dniach toczyły się rozmowy urzędników z przedstawicielami inwestora na temat szczegółów dalszej zabudowy wzdłuż południowej części ulicy.

"Mur" nie jest miastotwórczy

W szczególności dotyczyły kontrowersyjnego muru, a w rzeczywistości, wysuniętej względem wyższych kondygnacji, nawet kilkusetmetrowej, ślepej ściany obiektu, separującej parter od chodnika. Efekty podobnych rozwiązań można obserwować chociażby w centrum Gdańska, pod postacią ściany Forum Gdańska od strony ul. 3 Maja, czyli urzędu miasta. Grodzenie przestrzeni publicznej, zarówno w przypadku zrealizowanej inwestycji, jak i dalszych planów rozbudowy Palio, spotkało się z krytyką nie tylko ze strony urbanistów.

(fot. materiał prasowy) 

- Ustanowienie wysokich i ciężkich murów wzdłuż ul. Jana z Kolna nie będzie wyglądać estetycznie, ani „miastotwórczo”. Inwestycja jest prywatna, jednak ciężkie mury mogą wpłynąć negatywnie na wizerunek miasta. Czy miasto posiada narzędzia, aby wymusić na deweloperze bardziej estetyczną zabudowę? Jakie jest stanowisko Biura Architekta Miasta w sprawie? – pytał w interpelacji skierowanej do władz miasta, radny Przemysław Majewski.

W odróżnieniu od Forum, pojawienie się „muru” w tym miejscu, byłoby uzasadnione kwestiami historycznymi. Ściana powstałaby w miejscu dawnego, stoczniowego ogrodzenia i nawiązywała do rozwiązania funkcjonującego w tym miejscu przez kilkadziesiąt lat. Jednak z uwagi na funkcje, jakie ulica będzie pełnić w przyszłości, społecznicy uważają plany za wyjątkowo nietrafione.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Odbudować hotel Danziger Hof? Los dawnego LOT-u wydaje się przesądzony

- Do grodzenia przestrzeni się już niestety przyzwyczailiśmy, grodzenie w formie muru to jednak byłoby jakieś novum – skomentowali na Facebooku przedstawiciele Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej. - Umówmy się, niezależnie czy to mur czy wysunięty martwy parter budynku, takie rozwiązanie byłoby gwoździem do trumny dla tej i tak już antymiejskiej ulicy. Apelujemy do instytucji i osób odpowiedzialnych za kształt naszej przestrzeni o podjęcie działań mających na celu ucywilizowanie, a nie dobijanie Jana z Kolna.

Wypracowywanie przyszłych parterów

Na stronie internetowej inwestora nadal można znaleźć wizualizacje, na których widać problematyczną ścianę. Możliwe jednak, że takie rozwiązanie nie zostanie uwzględnione w fazie realizacji. 8 czerwca br. wiceprezydent Gdańska ds. zrównoważonego rozwoju, poinformował, że w toku rozmów z deweloperem podjęto kilka ustaleń w tej kwestii.

- Nie będzie muru wzdłuż obiektów biurowych, poza pomnikiem upamiętniającym ofiary pożaru w hali stoczni – napisał na Facebooku Piotr Grzelak. – Dyskutujemy nad szczegółami architektonicznymi, w tym programami parterów.

W zapisach miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, dotyczących zasad ochrony obiektów o wartościach kulturowych, zawarto informację o pełnej ochronie muru z tablicą upamiętniającą ofiary pożaru z listopada 1994 r. Ostateczne decyzje w sprawie kształtu nowych obiektów będą w gestii konserwatora, który sprawuje pieczę nad obszarem wpisanym do rejestru zabytków. A jak wynika z dotychczasowych komentarzy, Igor Strzok podpisuje się pod odtworzeniem muru w największym możliwym zakresie. Na razie miasto zamierza doprowadzić do trójstronnego spotkania z udziałem Piotra Lorensa, architekta miasta Gdańska, przedstawicieli inwestora oraz pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków. Efekty powinniśmy poznać w ciągu najbliższych miesięcy.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama